Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3 do zamknięcia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 27, 2016 11:08 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Przepiękne maskotki, przepiękne!!!

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Pon cze 27, 2016 12:46 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Co tam u Twoich przepięknych panienek? :kotek: :ryk:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=175613 - Wątek ,, Historia Franki ' '

Franka120

Avatar użytkownika
 
Posty: 54
Od: Czw cze 23, 2016 20:03

Post » Pon cze 27, 2016 12:54 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Emee pisze:Przepiękne maskotki, przepiękne!!!

Dzięki! :oops:

Franka120 pisze:Co tam u Twoich przepięknych panienek? :kotek: :ryk:

Panienki leżakują i korzystają ze słonecznego dnia :) :
Obrazek

A tu wieczorne sępienie smaczka:
Obrazek

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pon cze 27, 2016 15:48 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Te ich niewinne oczka ... Twoje kotki są tak słodkie jak laski cukrowe ! :smiech3: :smiech3: :smiech3:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=175613 - Wątek ,, Historia Franki ' '

Franka120

Avatar użytkownika
 
Posty: 54
Od: Czw cze 23, 2016 20:03

Post » Pon cze 27, 2016 20:52 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Czego to juz człowiek pod dupke kotkom nie podłoży?
Kartonik pod dywanikiem? :twisted:

Panienki pierwsza klasa, Stella jest taka dama ze sie napatrzeć na nią nie moge :love: a Ciri? Mam taka sama w domu, diabel wcielony :twisted:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Wto cze 28, 2016 11:22 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Franka120 pisze:Te ich niewinne oczka ... Twoje kotki są tak słodkie jak laski cukrowe ! :smiech3: :smiech3: :smiech3:

Noo... czy Ciri ma niewinne oczka to ja nie wiem, raczej zabójczy wzrok ;) ale dziękujemy! :D

Moli25 pisze:Czego to juz człowiek pod dupke kotkom nie podłoży?
Kartonik pod dywanikiem? :twisted:

Służba stara się wymyslać różne sposoby, żeby dogodzić paniom domu - tak powinno być ;) :D

Wczoraj było w mieszkaniu ciepło, więc dziewczęta demonstrowały brzuszki:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto cze 28, 2016 11:53 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Ciri jaka uszatka urocza :lol: Jakie ona ma fajne te uszyska :D

No a Stelli przy tym wzroku, nie byłabym w stanie niczego odmówić...

Kurczę, ich charakter ma odzwierciedlenie nie tylko w imionach, ale i w twarzach :D

I jakie baletnice z tymi brzuszkami :)

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Wto cze 28, 2016 12:00 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Ciri to kot rasy wielkouchej :D Wielkouchej i wsciekłogębej :D
A Stella tego spojrzenia używa często... bardzo lubi nawiązywać kontakt wzrokowy. Nieraz tak za mną wodzi oczami po prostu jak chodzę po mieszkaniu... a ma te oczyska ogromne, na pół twarzy :D Moja sówka <3 (Ostatnio tak mnie zainspirowała, że zaczęłam do niej pohukiwać jak sowa - TŻ stwierdził, że już całkiem zgłupiałam :lol: ).

Ochłodziło się nam dzisiaj, słońce za chmurami i w mieszkaniu od razu nie jest gorąco. Więc dzisiaj nie ma wietrzenia brzuchów, koty spią zwinięte w kłębki. Dobrze, że jest chłodniej (byle nie na długo), bo czeka na mnie ogromna sterta prasowania, a jak mam w mieszkaniu 29 stopni, to srednio mam siłę prasować ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto cze 28, 2016 12:30 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

hahah, u mnie wczoraj było chłodniej, więc też się dogrzewałam żelazkiem :mrgreen:
Dziś powtórka.

Bardzo mi się podoba zdjęcie kociczek na tle krajobrazu za oknem. Czuję w nim ukryte emocje, choć z odczytywania "drugiego dna" zawsze byłam kiepska :wink:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto cze 28, 2016 12:38 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

KatS pisze:A Stella tego spojrzenia używa często... bardzo lubi nawiązywać kontakt wzrokowy. Nieraz tak za mną wodzi oczami po prostu jak chodzę po mieszkaniu... a ma te oczyska ogromne, na pół twarzy

Podobnie jak Tosia. Czasem leży w swoim legowisku, i ma tak oparty pyszczek o brzeg (rozwala mnie to...), głową nie rusza, ale wielkimi oczami przewraca, jak chodzę. :)

KatS pisze:Ochłodziło się nam dzisiaj, słońce za chmurami i w mieszkaniu od razu nie jest gorąco. Więc dzisiaj nie ma wietrzenia brzuchów, koty spią zwinięte w kłębki. Dobrze, że jest chłodniej (byle nie na długo), bo czeka na mnie ogromna sterta prasowania, a jak mam w mieszkaniu 29 stopni, to srednio mam siłę prasować

29 stopni, to ja dostaję zawału, a Ty się o prasowanie martwisz 8)

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Wto cze 28, 2016 14:51 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Żelazko czeka na wieczór, na razie posprzątałam mieszkanie. Jakos mi od razu przyjemniej...

Aia pisze:Bardzo mi się podoba zdjęcie kociczek na tle krajobrazu za oknem. Czuję w nim ukryte emocje, choć z odczytywania "drugiego dna" zawsze byłam kiepska :wink:

Ja w nim czuję własnie doskonały brak emocji pod hasłem "mamy pełne brzuchy, jest ciepło - no to spimy i mamy wszystko gdzies" ;) "D

Emee pisze:29 stopni, to ja dostaję zawału, a Ty się o prasowanie martwisz 8)

Tak tak, ale za to dzisiaj u mnie 23 stopnie, Ty bys się pewnie czuła doskonale, ja też nie narzekam, ale jednak grube skarpetki musiałam przywdziać i bluzę z kapturem ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto cze 28, 2016 14:58 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

KatS pisze:Tak tak, ale za to dzisiaj u mnie 23 stopnie, Ty bys się pewnie czuła doskonale, ja też nie narzekam, ale jednak grube skarpetki musiałam przywdziać i bluzę z kapturem

Tak, czułabym się super, bo ja lubię założyć ciepłe skarpetki, bluzę z kapturem i okryć się kocem <3
Nie jestem "gorącą dziewczyną", moje odczuwanie temperatur jest chyba przeciętne - ale lubię schować się pod piernatami :D

KatS pisze:Żelazko czeka na wieczór, na razie posprzątałam mieszkanie. Jakos mi od razu przyjemniej...

Też wczoraj dość mocno sprzątałam, i jak zasiadłam do moich ziemniaczków i jajka sadzonego, to tak miło było :D


Gdyby tylko M na sam koniec obiadu nie chciał wyjaśniać sytuacji, byłoby cudownie do samego końca. A tak - talerz wyleciał w powietrze wraz z dwoma ostatnimi ziemniaczkami 8)

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Wto cze 28, 2016 16:02 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Emee pisze:Tak, czułabym się super, bo ja lubię założyć ciepłe skarpetki, bluzę z kapturem i okryć się kocem <3
Nie jestem "gorącą dziewczyną", moje odczuwanie temperatur jest chyba przeciętne - ale lubię schować się pod piernatami :D

Moje jest zaniżone - zwłaszcza w domu, gdy się nie ruszam, nie chodzę - wtedy marznę. I mam wiecznie zimny nos i stopy, często też dłonie. Własnie skończyłam produkcję kilku różnych ocieplaczy - skarpet, getrów, ocieplaczy na nadgarstki i na kolana - bo mnie często jak marznę bolą stawy. Rany, naprawdę tylko fotela bujanego brakuje :lol: :lol: :lol:

Emee pisze:Gdyby tylko M na sam koniec obiadu nie chciał wyjaśniać sytuacji, byłoby cudownie do samego końca. A tak - talerz wyleciał w powietrze wraz z dwoma ostatnimi ziemniaczkami 8)

O, u mnie z kolei TŻ nigdy nie chce nic wyjasniać, zacina się i odmawia rozmowy. A wtedy mnie ogarnia zimna furia i robię się złosliwa i tez zacinam się w sobie. Talerze nie latają, u nas jest na zimno, u Was widzę bardziej tak z włoskim temperamentem ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto cze 28, 2016 18:58 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Ja przestaję marznąć dopiero przy 26 stopniach

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto cze 28, 2016 19:15 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

MaryLux pisze:Ja przestaję marznąć dopiero przy 26 stopniach

Ja własnie mam jakąs taką dwoistą naturę - na zewnątrz mogę chodzić w krótkim rękawku i przy 20 stopniach, ale w domu się wtedy opatulam po szyję. I marznę i tak...

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: włóczka i 123 gości