
Moderator: Estraven
casica pisze:Nie, litościwie nic nie pisz o polskim morzu w listopadzieNie wiadomo, może moje wycie z rozpaczy będzie słychać aż pod Tatrami
sie okaże, a może właśnie nie?
Może będzie fajnie?
casica pisze:Nie byłoby problemu gdyby projektant nie był kretynem i myślał o 3 ruchy do przodu. Po to został wzięty![]()
![]()
ewan pisze:casica padłam, padłam i leżę bo się ze śmiechu pozbierać nie mogęTwój styl pisania jest, no nawet słowa znaleźć nie mogę aby ów styl określić. Oczywiście biedaka mi żal jak nie wiem co
ale powstrzymać się od śmiechu nie mogę po przeczytaniu tej tragi komediowej relacji
![]()
Ja też mam ogromne problemy z pazurami, kocimi oczywiście bo swoje ogarniam. Obcinam rzadko bo nie mam nerwów, choć wiem że powinnam częściej. Przenie łapska trochę szlifują na drapaku, ale tylne niestety nie
felin pisze:ewan pisze:casica padłam, padłam i leżę bo się ze śmiechu pozbierać nie mogęTwój styl pisania jest, no nawet słowa znaleźć nie mogę aby ów styl określić. Oczywiście biedaka mi żal jak nie wiem co
ale powstrzymać się od śmiechu nie mogę po przeczytaniu tej tragi komediowej relacji
![]()
Ja też mam ogromne problemy z pazurami, kocimi oczywiście bo swoje ogarniam. Obcinam rzadko bo nie mam nerwów, choć wiem że powinnam częściej. Przenie łapska trochę szlifują na drapaku, ale tylne niestety nie
Nie ma żadnych problemów z kocimi szponami![]()
Tylko Lucek czasem się wyrywa, bo mu się gdzieś spieszy, ale z resztą spoko - od małego uczeni i wiedzą, że żadna krzywda im się od tego nie dzieje![]()
Potwór mojej mam za to robi niezłe teatrum i dym o naruszenie nietykalności cielesnej; każdej zresztą
felin pisze:casica pisze:Nie byłoby problemu gdyby projektant nie był kretynem i myślał o 3 ruchy do przodu. Po to został wzięty![]()
![]()
Projektant![]()
Slonko_Łódź pisze:A tak w ogóle to po co obcinacie pazury? Mam obcinaczkę, ale "do kotów" użyłam tylko raz- obcinałam Stirlitzowi, która "ugniatała" mnie do kościNiestety efekt był mierny.... W zasadzie robiła mi jeszcze większe dziury, więc eksperymentu nie powtórzyłam... I wet obciął kiedyś pazury Yennie- ona straszliwie walczyła- ale więcej nie pozwoliłam- ona była podłogowa i bez pazurów nie mogła wejść na kanapę.
Slonko_Łódź pisze:A tak w ogóle to po co obcinacie pazury? Mam obcinaczkę, ale "do kotów" użyłam tylko raz- obcinałam Stirlitzowi, która "ugniatała" mnie do kościNiestety efekt był mierny.... W zasadzie robiła mi jeszcze większe dziury, więc eksperymentu nie powtórzyłam... I wet obciął kiedyś pazury Yennie- ona straszliwie walczyła- ale więcej nie pozwoliłam- ona była podłogowa i bez pazurów nie mogła wejść na kanapę.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 837 gości