Toluś/Toru w swoim DS.

Ależ kochany cudaczek z niego

ewar pisze:Toluś jest przesłodki, to prawda, uwielbiam tego malca Podjadł sobie zdrowo i teraz leży z pozostałymi kotami na balkonie.Jest bardzo przyjemnie, ciepło, ale nie upalnie, jest im tam super.Toluś je bardzo dużo, dwie puszeczki 85g zjada swobodnie w ciągu dnia.Do tego oczywiście mleczko, trochę rosołku..itd.Boję się, że ma robaki , a na drugie odrobaczenie umówiona jestem w czwartek.Trudno.
Toluś cudownie bawi się kuleczką z folii, ale ogonkiem Beni równie chętnie Dzisiaj miał dylemat.Wujek Bohun leżał na fotelu, Benia na kanapie.Toluś był na ławie i nie wiedział, do kogo wskoczyć i kogo zaczepić Zdecydował zaatakować Bohuna, poboksowali się troszkę i poszedł do Beni popodgryzać ją nieco.Ona ma do niego anielską cierpliwość.Bardzo też go pilnuje.Toluś wdrapał się na oparcie fotela, dość wysoko, a ten fotel jest "wolnostojący", że tak się wyrażę i maluch mógłby spaść.Benia natychmiast wskoczyła i go ubezpieczała.Naprawdę tak było.Miałam takie oczy

Sztuczna trawka by Ci się przydała - a w zasadzie, to kotom :wink:

Benia to kochana koteczka :1luvu:

a z Tolusiem wyglądają cudnie ...nie mogę się napatrzeć :1luvu:

Toluś bawi się na balkonie obok transporterka z Maniusiem w środku.Nie słyszę, aby Maniuś jakoś nerwowo reagował na malca.A Toluś jest nie do pokonania.Skąd on ma tyle siły? Dałam mu troszkę surowej, drobno pokrojonej i sparzonej wołowiny.Ależ mu smakowało.Miseczkę wylizał i szukał jeszcze.Nie wiem, czy takiemu malcowi mogę dawać surowe mięsko, ale zaryzykowałam.Gotowane mniej mu smakuje, chętnie zaś wypija rosołek.Kocie mleczko ma w menu codziennie.Suchą karmę je najmniej chętnie, chyba że tę z misek moich kotów.Nie pozwalam, nie chcę, aby koty jadały z jednej miski, pilnuję tego, ale nie zawsze mi się udaje :oops:

No wiadomo skad ma tyle sily :lol:

z surowej sparzonej wolowinki, z rosolku itp.

Wyrosnie na dorodnengo kocura :ok:

Jedzonko to on ma dobre, pirulasińska o to zadbała :1luvu:

Toluś jest niezniszczalny

, muszę go pilnować, bo wspina się wysoko, nie ma lęku wysokości, boję się, że może spaść.

Rozczulający widok :1luvu:

Toluś jest rozkoszny, a Benia wspaniałą przyszywaną mamusią

Ma chłopak szczęście

Toluś to kotek, który lubi wszystkie koty, ludzi, w ogóle jest bardzo śmiały.Nie ma z nim żadnego kłopotu, je, kuwetkuje, śpi w swoim łóżeczku w łazience, przesypia całą noc, w ogóle nie miauczy.Jak nie śpi to bryka, bawi się z innymi kotami, albo sam, kiedy one już nie mają siły

Słodki kociak z niego.

Pod dziecinnym wiaderkiem nie zmieścił się ogonek :mrgreen:

Benia wciąż się nim opiekuje

Benia nieoceniona :1luvu:

Tolus urosl - trzymam :ok:

zeby Benia i Tolus wydoptowali sie w dwupaku :ok:

To bure cuś ma z lekka zdegustowane spojrzenie

Ależ owszem, to Mela :mrgreen:

Złapana w szczerym polu wiejska kotka, ale uważa się za coś lepszego od pozostałych kotów.Egoistka, ale kocham ją bardzo.Krzywdy nie zrobi, ale bliższych kontaktów sobie nie życzy.

ewar pisze:Ależ owszem, to Mela Złapana w szczerym polu wiejska kotka, ale uważa się za coś lepszego od pozostałych kotów.Egoistka, ale kocham ją bardzo.Krzywdy nie zrobi, ale bliższych kontaktów sobie nie życzy.

Mój Felix ma podobnie

Zaakceptował od razu tylko Barnabę; ale chyba dlatego, że Barnaba jest czarny, a nieżyjący rezydent-senior też był czarny, a on bardzo przeżył jego odejście (ku mojemu zdziwieniu zresztą, bo nie wyglądało na to, żeby go tak lubił).
Rudzielca na początku omijał dużym łukiem; teraz też się jakoś nie wielbią.
Pojawienie się Lucusia zniósł z godnością i nawet go czasem liźnie, ale spać z nim na jednym legowisku może wyłącznie Barnaba :wink:

Słodkie kociątko z Tolusia :1luvu:

Toluś/Toru w swoim DS.

Kto przegląda forum