monochromatycznie! A ŚWIATŁOŚĆ WIEKUISTA NIECHAJ JEJ ŚWIECI

[atla]

my też siedzimy tu cichutko z dobrymi myślami

[dilah]

Ciumkam mamusię na dobry dzień


śpiesze donieść, że czekamy na pogodę, która ma być bo w weekend jedziemy na działkę i znów dużym będe skalniaki rozbierała i gryzła winogron, co to niby taki ważny i stary i go gryźć nie można, ale te pędy wyglądają tak apetycznie i za siatką znów może będzie Lilu, co niby ma być buldogiem, ale co to za buldog co długą śnupę ma, nie wiem co to śnupa ale duża tak mówi, że buldog to ja a tam to popierdułak biega a jak mnie ten popierdułka denerwuje, to już ja wiem, skacze i skacze szczenior jeden, powiem dużej to fotki nam razem zrobi, to zobaczysz jaka poirytowana przy nim jestem.
O i takie małe coś też jest było tego więcej, ale zostały już dwa, czasem tej jeden na mnie włazi,

nawet mi to nie przeszkadza, tylko kolejne miejsce w łóżku zajęte, duży mówi, że to nienormalne, ale o co mu chodzi to nie wiem, że nas dużo w niby jego łóżku, w kupie raźniej przecież nie?
ściskam
Lola

[Falka]

Magda - cieszę się, że udało się umówić do profesora. Czasem jeden człowiek może zmienić wszystko

A dziś wpadłam na antyrakowy dekalog Krzysztofa Krauzego na Wyborczej i podzielę się:

"Znane są przypadki ludzi, którzy wyszli z raka, choć byli tak beznadziejnym stanie, że kontrolowali już tylko swój oddech. Od tego, jak myślisz, zależy 75 proc. terapii. Operacje, naświetlenia, chemia, terapia hormonalna, to "tylko" pozostałe 25 proc. Jak inaczej wytłumaczyć, że jeden pacjent umiera po trzech miesiącach, a drugi z taką samą diagnozą, w takim samym stanie... po kilkunastu latach, na zupełnie inną chorobę?

Zapamiętaj, ty decydujesz, czy będziesz żył. Nie lekarz, nie rak. Ty! Kieruj się nadzieją. Jest taka lekarska anegdota: Jeśli pacjent uprze się żeby żyć, medycyna jest bezradna. Wszystko zależy od tego, czy rozdmuchasz iskrę nadziei, czy zapali się płomieniem, który oświetli ci przyszłość."

http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,1058 ... uzego.html

[Sis]

Mądre i prawdziwe
Podpisuję się i nieustająco

[dolabra]

Przecież Kociary mają siłę i moc od swoich kotełków i piesełków:)

[EVA2406]

I muszą dla nich długo żyć, bo przecież wiadomo, że nikt inny nie będzie miał takiego podejścia i nikt inny nie będzie umiał tak się zająć naszymi futrzakami jak my same

[Slonko_Łódź]

Przyszłam pościerać kurze do wątku... Myślę codziennie i trzymam kciuki

Edit: A co tu taka cisza? Puk, puk- jesteście tu wszyscy?

Ps. Madzia myślę o Tobie cieplutko

[Magija]

Kilka mega ciężkich dni za mną. Operacja udrożniania jelit powiodła się i udało się jelita przepchać. Chirurgicznie wszystko poszło ok (choć przecięta jestem od mostka po sam dół i nie mam już pępką ) gorzej od strony hematologicznej przez kilka kolejnych dni nie mogli zatamować wypływu krwi i osocza bo wystąpiła małopłytkowość i nic się nie goiło. Dzisiaj tfu tfu pierwszy dzień, że opatrunki się nie zalewają co chwilę. Nawet w toalecie sama byłam za pomocą chodzika! Trochę przez te dni byłam osłabiona i psychicznie i fizycznie ale teraz już widzę, że idzie ku dobremu to i gęba się zaczyna uśmiechać i siły fizyczne wracają jak parametry krwi rosną (cały czas przetoczenia).

Lolku mama zazdrości Ci, że jedziesz na działkę, nawet jak tam za płotem ktoś Cię irytuje to Lolko i tak masz super. Ja to się Kasiu zaastanawiam co my zrobimy jak trza będzie jej do domu wracać? Z Natalką zabierzemy?
Gizek u teściów osiągnął wyższy stopień psier kontroli nad człowiekiem. Robi co chce, kiedy chce i ma kilku dużych od tego by spełniali jego zachcianki Nie wiem co to będzie - on za to zachwycony
Kociarstwo podobno leży plackiem gdzie popadnie i przesypia większość dnia. Satynowe uszy paskudnie wyłysiały - pewnie grzybobranie

Dzięki kochane za wszystkie dobre myśli, słowa i wsparcie wszelakie. I się nie denerwujcie jak nie odbieram tel. Czasem to ponad moje siły.

[czarno-czarni]

ufff, ku lepszemu ma iść!

[atla]

ufff, ku lepszemu ma iść!

[jerzykowka]

Tak, ku lepszemu!!!

[hikora]

Jak dobrze, że się odezwałaś!

[dolabra]

i tak masz gadac
uszy i cycki do góry

[Maggda]

Magda,sto tysięcy lat mnie tu nie było,ale od kiedy obejrzałam Cie w telewizji (bardzo też dawno,jakieś fotki robiłaś sobie) to często o Tobie myślę. Ślę ci dużo dobrych fluidkow zdrowia!!!!

[EVA2406]

Jak dobrze, że się odezwałaś!

Madziu, bardzo się martwię jak nie ma od Ciebie żadnej wiadomości.
Odzywaj się, proszę i wracaj do pełni sił.