Trójimiennych Kotek Wątek Trzeci Leci :)

jesooo , w alkoholizm wirtualny wpadnę :roll:

kuba.kaczor13 pisze:jesooo , w alkoholizm wirtualny wpadnę

Ciesz się, że nie w realny

nie grozi .Wiem czym to pachnie ,nie jestem głupi.
Wbrew obiegowej opinii alkoholik to nie tylko żul z pod budki z piwem

^ prawda to, straszny syf i może się nieźle kamuflować.
A co do naszej pięknej koteczki i przystojnego modela - potwierdzam zarówno pazurzastość kota, byłam naocznym świadkiem powstawania pięknej szramy na karku Kuby, jak i tego że właśnie wymieniony to on i jest jak najbardziej podobny do siebie :mrgreen:

witaj w naszych skromnych progach Króliku .Jak z weekendem w schronie ?

kuba.kaczor13 pisze:nie grozi .Wiem czym to pachnie ,nie jestem głupi.
Wbrew obiegowej opinii alkoholik to nie tylko żul z pod budki z piwem

Wiem, znam takich

kuba.kaczor13 pisze:nie grozi .Wiem czym to pachnie ,nie jestem głupi.
Wbrew obiegowej opinii alkoholik to nie tylko żul z pod budki z piwem

No, nawet zdecydowanie nie. Moja przyjaciółka jest terapeutką - żule to marginalne przypadki, większość niestety to dobre domy, dobre zawody, pozornie zero patologii a jednak mega problem.

królik dags pisze:^ prawda to, straszny syf i może się nieźle kamuflować.
A co do naszej pięknej koteczki i przystojnego modela - potwierdzam zarówno pazurzastość kota, byłam naocznym świadkiem powstawania pięknej szramy na karku Kuby, jak i tego że właśnie wymieniony to on i jest jak najbardziej podobny do siebie

No niestety królik dags nie retuszuje zdjęć, dlatego będę unikać jej obiektywu :twisted:

Koty są jednak znacznie bardziej fotogeniczne :mrgreen:

no ,my tu o pijaństwie i patologii a nikt nie polewa

Mirando ,Twoje zdjęcia nie wymagają retuszu

MaryLux pisze:
MB&Ofelia pisze:Co, dzisiaj nie pijemy?

Żarełka nie trzeba, obżarłam się w pracy słodkim... Koleżanka ma imieniny, przyniosła ciasto i babeczki, nadal mi słodko...

No, na ciebie zawsze można liczyć

Kurka, w pracy znów remont :evil:

, elewacji tym razem, od rana do końca pracy wiercenie za oknem, jakąś wiertarą udarową czy czym, łeb pęka w szwach

retuszuję kiedy trzeba, tu tylko podciągnęłam kontrast

Będę w kociarni w sobotę od 12. Mam do przywiezienia przesiewową kuwetkę i jest trochę nowych. W ten sposób tego samego dnia ogarnę zdjęcia i może na niedzielę już się ktoś złapie...

to z tych co wiercą ,coby z rusztowań nie pospadali

królik dags pisze:retuszuję kiedy trzeba, tu tylko podciągnęłam kontrast
Będę w kociarni w sobotę od 12. Mam do przywiezienia przesiewową kuwetkę i jest trochę nowych. W ten sposób tego samego dnia ogarnę zdjęcia i może na niedzielę już się ktoś złapie...

no to się spotkamy :ok:

kuba.kaczor13 pisze:no ,my tu o pijaństwie i patologii a nikt nie polewa

Mirando ,Twoje zdjęcia nie wymagają retuszu

Moja próżność została zaspokojona :mrgreen:

Teraz fakty:

królik dags pisze:retuszuję kiedy trzeba

To jakbym się kiedyś niechcący pod koci ogon napatoczyła - RETUSZUJ :mrgreen:

Hmmm... Jak chodzi i tych co łażą po rusztowaniach i wiercą, mam wątpliwości co do toastu za nich... Zwłaszcza po ośmiu godzinach HAŁASUUUU!!! :evil:

Za tych, co muszą wytrzymywać HAŁAS nie przerywając przy tym pracy

Trójimiennych Kotek Wątek Trzeci Leci :)

Kto przegląda forum