Dla mnie Twoje dylematy są jak najbardziej zasadne.
Od jakiegoś czasu młode koty wydaję tylko na dokocenie lub w dwupaku.
Sporo znanych mi DT tak robi.
Ale jestem w dobrej sytuacji. Jeden kot, najwyżej dwa tymczasy.
Gdybym miała więcej kotów i tymczasów, to bym do dobrego domu na jedynaka wydała.
Charakter kota ma też oczywiście znaczenie.
Ale dobry dom zawsze według mnie jest lepszy od poniewierki na dworze albo przekocenia w DT.
Co do zachowania Luzaka, podczas odwiedzin, to on się u Ciebie chyba też tak zachowywał?
To znaczy witał gości z otwartymi ramionami, zaczepiał ich do zabawy, odprowadzał do drzwi.
Mój własny kot zawsze tak robi, obecny tymczas też.
Mam nadzieję, że to nie oznacza, że wolałyby wyjść z gościem.
Może schudł, bo nie jest przekarmiany.

Ale też zaobserwowałam na przykładzie swoich kotów, że młodziaki, jak mają towarzysza do zabawy, to mają lepszy apetyt.
Czemu nie może na poduszce spać obok, któregoś domownika?