Cztery koty...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 02, 2013 22:22 Re: Bo koty muszą być... cztery! Sprzedam ok. 1 kg Szarlotki

ale jak to 8O Przecież ja nie chciałam 8O
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon gru 02, 2013 22:25 Re: Bo koty muszą być... cztery! Sprzedam ok. 1 kg Szarlotki

Femka pisze:ale jak to 8O Przecież ja nie chciałam 8O

Wyraźnie pisałam, że na wymianę.
Skoro wysłałaś Tajfuna, znaczy, zgadzasz się.
Nie czyta się dokładnie umów, widzę, nie czyta... :twisted:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon gru 02, 2013 22:28 Re: Bo koty muszą być... cztery! Sprzedam ok. 1 kg Szarlotki

ale jaka umowa, ot, takie luźne wymiany uwag :lol:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon gru 02, 2013 22:35 Re: Bo koty muszą być... cztery! Sprzedam ok. 1 kg Szarlotki

I tak po luźnej wymianie uwag decydujesz się kotecka wysłać w nieznane :?: 8O

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Wto gru 03, 2013 8:21 Re: Bo koty muszą być... cztery! Sprzedam ok. 1 kg Szarlotki

Femka pisze:ale jaka umowa, ot, takie luźne wymiany uwag :lol:

Femka, tu jest Miau: "cokolwiek powiesz i tak Ci wcisną kotka" :lol:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39191
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto gru 03, 2013 8:24 Re: Bo koty muszą być... cztery! Sprzedam ok. 1 kg Szarlotki

MariaD pisze:
Femka pisze:ale jaka umowa, ot, takie luźne wymiany uwag :lol:

Femka, tu jest Miau: "cokolwiek powiesz i tak Ci wcisną kotka" :lol:

A przynajmniej będą próbować :mrgreen:
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 03, 2013 8:31 Re: Bo koty muszą być... cztery! Sprzedam ok. 1 kg Szarlotki

E tam zaraz wciskac. Dba sie o Femke, by jej nudno nie było.
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103070
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto gru 03, 2013 16:48 Re: Bo koty muszą być... cztery! Sprzedam ok. 1 kg Szarlotki

jaaana pisze:I tak po luźnej wymianie uwag decydujesz się kotecka wysłać w nieznane :?: 8O

jeśli oznacza to tymczasa znikniętego z mojego domu, to mogę go wysłać nawet w kosmos :lol:

po weekendzie telefon 1 (słownie: jeden), w dodatku kompletnie nieużyteczny (ruchliwa ulica i koty wychodzące).
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto gru 03, 2013 19:59 Re: Bo koty muszą być... cztery! Sprzedam ok. 1 kg Szarlotki

Odbiegając od tematu pozbywania się tymczasów (oj, bardzo, bardzo chętnie), oświadczam, że się cieszę.
Na karmieniu pojawił się długo, z pół roku chyba, niewidziany bezdomniak. Już byłam pewna, że go nigdy nie zobaczę. Bercik kochany. Nawet dał się pogłaskać :D

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Wto gru 03, 2013 23:23 Re: Bo koty muszą być... cztery! Sprzedam ok. 1 kg Szarlotki

dobrze wygląda? Może był na gościnnych występach?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto gru 03, 2013 23:39 Re: Bo koty muszą być... cztery! Sprzedam ok. 1 kg Szarlotki

Przestałam ufać bezdomniakom. Dokarmiam takie stadko pod blokiem. Póki było ciepło, pojawiała się stała czwórka - oswojone dranie i miziaste- plus kilka dochodzących. Od paru dni, w związku z ochłodzeniem, koteczki ustaliły chyba dyżury - pojawia się jeden - codziennie inny - coś skubnie, zrobi baranka i chodu. Rano miski są wyczyszczone, ale diabli wiedzą, przez kogo. Może ptaszki, może jakieś zapóźnione jeże, a może lisek, który latem kocią stołówkę też odwiedzał. Na dodatek moja sąsiadka przysięga, że jednego z dokarmianych nieszczęśników widziała wewnątrz sąsiedniej, wypasionej willi i że jego chrzestne imię to Panda.
Zaczynam podejrzewać, że moja krwawicą wspieram wychodzące kotki z okolicy. Bo na 100 procent bezdomna jest tylko kotka z sąsiedniego bloku, zaopiekowana przez tamtejszych lokatorów (jedzonko i budka, sterylizowana i w razie potrzeby leczona).
Nota bene rzeczona Panda pochodzi z tej samej willi, w której wychowywał się mój Bunguś :twisted:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 03, 2013 23:51 Re: Bo koty muszą być... cztery! Sprzedam ok. 1 kg Szarlotki

Coz w najblizszej okolicy mam dwie stolowki-koty chodza-zjadaja w obu,a miedzy tym podjadaja,to co wystawie dodatkowo,a takze jedna madrala wyzebruje smakolyki pod sklepem w najblizszej okolicy.Ta sama cwaniara potrafi niezla awanture zrobic,by dostala saszetke....bo woli swinstwa od porzadnej karmy :roll:
Potrafia nie tknac zarcia i leciec do drugiej stolowki,bo a nuz tam cos lepszego dali :twisted:
Karmiciele sa pozbawieni zludzen porozumiewaja sie,gdzie aktualnie ,ktory kot jadl :twisted:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103070
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto gru 03, 2013 23:56 Re: Bo koty muszą być... cztery! Sprzedam ok. 1 kg Szarlotki

Bungo pisze:Przestałam ufać bezdomniakom. Dokarmiam takie stadko pod blokiem. Póki było ciepło, pojawiała się stała czwórka - oswojone dranie i miziaste- plus kilka dochodzących. Od paru dni, w związku z ochłodzeniem, koteczki ustaliły chyba dyżury - pojawia się jeden - codziennie inny - coś skubnie, zrobi baranka i chodu. Rano miski są wyczyszczone, ale diabli wiedzą, przez kogo. Może ptaszki, może jakieś zapóźnione jeże, a może lisek, który latem kocią stołówkę też odwiedzał. Na dodatek moja sąsiadka przysięga, że jednego z dokarmianych nieszczęśników widziała wewnątrz sąsiedniej, wypasionej willi i że jego chrzestne imię to Panda.
Zaczynam podejrzewać, że moja krwawicą wspieram wychodzące kotki z okolicy. Bo na 100 procent bezdomna jest tylko kotka z sąsiedniego bloku, zaopiekowana przez tamtejszych lokatorów (jedzonko i budka, sterylizowana i w razie potrzeby leczona).
Nota bene rzeczona Panda pochodzi z tej samej willi, w której wychowywał się mój Bunguś :twisted:

:lol: Robią Cię koty, jak chcą :mrgreen:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro gru 04, 2013 0:03 Re: Bo koty muszą być... cztery! Sprzedam ok. 1 kg Szarlotki

Ty Femka tak sie nie ciesz,bo te Twoje koty ,to moga tez miec domki wychodzace,tylko mogly broic i domkom wstyd sie przyznac :twisted: :wink:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103070
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro gru 04, 2013 0:17 Re: Bo koty muszą być... cztery! Sprzedam ok. 1 kg Szarlotki

Bercik wygląda strasznie puchato. Chyba szczególnie zabiedzony nie jest, nie chciałam stać przy nim długo, bo to kot znienawidzony przez pozostałe. Gdy go tylko dostrzegą, przeganiają bez litości. Więc gdyby się zorientowały, że go karmię, od razu by go popędziły.
A które wychodzące maupy wyżerają moim, to wiem.

Pacze i pacze na Szarlotę i nadziwić się nie mogę. Wystarczyło parę dni i z małego dzikuska zrobiła się przytulanka. Rozwala mi się na klawiaturze jak u siebie, jakby innego życia nie widziała.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 45 gości