Szajka mały dzielny kotek cz. 2

[MaryLux]

[czarnekoty123]

ab., Magnolia też... też już nie chce saszetek czy szalek (żadnych) - może trochę podzióbać z ręki; chrupek też; tylko surowe mięso... tak jak Szajka. Mokate też tak robiła. Więc będę musiała BARFować jak nie chcę kota zagłodzić i to by było tyle na temat "powoli przestawiać" - powoli znaczyło gdzieś 2 tygodnie z totalnego gotowego na surowe BARFowe

Może założymy klub kocich kucharek?

[Patikujek]

A Neo nie chce nic... Coś tam skubnie kulek, czasem wyliże galaretkę czy sos z saszetkowego żarełka, a mięsko surowe? Patrzy na mnie jakbym ocipiała mówiąc samym wzrokiem, że on cywilizowany jest a nie dziki, żeby surowe mięso jesć

[MaryLux]

[agusialublin]

Doberek wieczornie

no i co nowego Szajunia zmalowała dzisiaj

[ab.]

Doberek wszystkim

Surowe górą tak twierdzi Szajka. Może ktoś chciałby BARFa kroić za mnie?

No ile ta kobieta śpi
Dopiero zauważyłam nowe foty Aga, masz jakiś nowy aparat?

Madzia myślałam, że nikt nie zauważył , ale jednak wprawione oko pozna różnicę. Jeszcze niestety nie są takie jakbym chciała, ale uczę się. Posiadłam lustrzankę co prawda muszę się nią dzielić, ale lepsze to niż nic. Miałam kiedyś taką, ale analogową, a teraz cyfrowa więc mogę zacząć szaleć.

Szajka dzisiaj była u mojej mamy i znalazła nowe zastosowanie brodzika ruszcie wyobraźnią dodam tylko, że po wszystkim myłam go cifem i długo płukałam.

[Ewa L.]

Kolejna kuwetka?

[agusialublin]

Czyli brodzik robił za kuwetę

[agusialublin]

U mnie za kuwetę dla Gumisia służy nasze łóżko i kołdra
brodzik to pikuś

[ab.]

Brodzik=kuweta=kupka

[Ewa L.]

Brodzik=kuweta=kupka

Jak kupa to spoko gorzej z siuskami bo są wszędzie

[agusialublin]

Brodzik=kuweta=kupka

no to co poradzić jak kotu zachciało się kupkę z tym nie wygrasz jak ciśnie

[Ewa L.]

Wielkie halo o kupkę. Kształtną i zgrabniutką to ci nawet Madzia będzie zazdrościć.

[agusialublin]

A sprawdziłaś kupkę
pal licho że do brodzika, ważne czy ładna i spoista i o odpowiednim kolorze i konstystencji no

[ab.]

A sprawdziłaś kupkę
pal licho że do brodzika, ważne czy ładna i spoista i o odpowiednim kolorze i konstystencji no

w tym problem, że większość ładna, spoista i średniobrązowa, no prawie cudo, ale końcówka na luźna była, a koteczka trafiła w matę antypoślizgową z dziurkami.
Kurcze mogłam pozbierać do badania, bo bez piasku była.
A Szajka ma kuwetkę u mojej mamy, tylko otwartą i mniejszą niż w domu, więc ją olała, Teoria mojego męża jest taka, że kotek lubi w zamkniętym pomieszczeniu, a nie na widoku dlatego wybrała brodzik.