WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- felietonik o polowaniu...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 20, 2013 22:06 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- g...niana psia history

Będę sukcesywnie powolutku w pracy poczytywać :mrgreen:
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro mar 20, 2013 22:23 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- g...niana psia history

Dobra
viewtopic.php?f=13&t=117228
Na dobry początek - dzięki temu zdarzeniu poznałysmy sie z Fairey. Nigdy nie znalazłam niczego mniejszego.........no oprócz jeża:-) Czy raczej Jeżynki - ale to inna historia:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro mar 20, 2013 22:54 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- g...niana psia history

Jeśli pod względem językowym, to coś tam mogę przepatrzeć.

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Czw mar 21, 2013 8:48 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- g...niana psia history

Ktoś tu kiedyś mówił, że korekty robi........to trzeba bedzie tak całościowo ogarnąć. Tyle, ze na razie propozycji konkretnych brak
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Czw mar 21, 2013 10:48 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- g...niana psia history

Myszka.xww wczesniej jak miala wiecej czasu to pisala swietne opowiesci, jak bede miala czas to poszukam jakichs szczegolnie fajnych :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87924
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw mar 21, 2013 10:53 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- g...niana psia history

Ukończyłam filologię polską, ale jakoś i tak pozostaję głąbem, więc się nie wychylam. :wink:
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Pt mar 22, 2013 21:03 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- g...niana psia history

TŻ z Korneliuszem oglądają mecz. Ja - chcąc nie chcąc - też.
-...Dwie bramki dla Ukrainy w siódmej minucie... - mówi telewizor
- Co, już dwie? Nawet tej drugiej nie zauważyłam - ja
- No, lepiej na początku meczu - TŻ
- No co ty, to większy wstyd tak od razu - ja
- Wstyd, to będzie na koniec meczu - TŻ
-... - Korneliusz z nosem w telewizorze bacznie śledząc bieg piłki
-... - Kawa śpiąc za telewizorem
-... - Lukrecja śpiąc na podłodze obok telewizora
TŻ ruszył się z kanapy i zrzucił Korneliusza z komody: - Kocie, zdecydowanie mi przeszkadzasz.
TŻ wrócił na kanapę.
3 sekundy - hop - mały kot postanowił zająć opuszczone miejsce Korneliusza.
- ... - TŻ

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pt mar 22, 2013 21:42 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- g...niana psia history

Twój TŻ to śtraszny brótal!!!
U nas ogląda się skoki z Amelką.
Amelka łapie lataczy z prawdziwą determinacją, w końcu któregoś złapie i ZJE!!!! :mrgreen:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 22, 2013 22:18 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- g...niana psia history

Tak! Kiedy mała się znudziła, Korneliusz wrócił na swoje miejsce przed telewizorem i znów został przeniesiony. Obraził się i zmył.

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Sob mar 23, 2013 0:41 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- g...niana psia history

kotkins pisze:W ramach promocji Kotkinsowa w pierwszym poście dodałam namiary do trzech poprzednich wątków...
Nie żebym coś...ale tego.... :mrgreen:

Wreszcie...
Co ja się naszukałam wcześniej :evil:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39504
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Sob mar 23, 2013 17:02 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- g...niana psia history

Mel przeziębiony, donoszą z Poznania!
Ale jestem zła!
Przeziębili mi psa.

Mama przekonała go do sikania w piwnicy na panele, żeby nie wychodził na ten arktyczny mróz, ale z kupą nie chce.
Rodzicielka stoi przy nim i go PROSI żeby się wysikał i ON TO CZYNI.
Potem mama (jest bardzo porządna) czyści panele pół godziny...

Jest (Mel) na antybiotyku i miał w nocy temperaturę. Śpi z MK w łóżku żeby nie zmarzł:)
MK nie zaścielił łóżka żeby psina miała gdzie chorować.

Podobno już lepiej jest, wczoraj było najgorzej.
Mama daje mu jakieś krople ziołowe dla niemowląt do nosa...matko.
I ugotowała mu rosołek z kaczki.
On by pewnie wolał kaczkę...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob mar 23, 2013 17:59 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- g...niana psia history

Oj, biedniutki Melonik :( Do weta nie trzeba? Miałam dopiero co chorą Ofelię (angina) i skończyło się trzykrotnym skłuciu kociej dupinki antybiotykiem. Ale przeszło, na szczęście.
Hmmm, rosołek z kaczki... Też bym zjadła.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob mar 23, 2013 21:18 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- g...niana psia history

Powiedz mamie, niech kupi w najbliższej aptece podkłady dla osób leżących (to taka płachta - z jednej strony folia, z drugiej watowana). W sklepie zoologicznym sprzedają to samo pod nazwą pieluszek dla szczeniaków. Niech Melon na to sika, co mama ma się męczyć z czyszczeniem paneli i jeszcze psa przyzwyczajać, że tak trzeba.

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Nie mar 24, 2013 19:35 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- g...niana psia history

Jak zdróweczko Melonu ?

Meloś chory to oczka jeszcze bardziej urokliwe - taka biedna psinka .

Zdrówka Melonu i przestań się wygłupiać tylko zdrowiej bo się martwimy! :cry:
Kot składa się z materii ,antymaterii i fanaberii

Obrazek

nasz wątek : http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=155410

ewissko

 
Posty: 584
Od: Pon gru 03, 2012 21:35
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie mar 24, 2013 22:03 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- g...niana psia history

Już lepiej.

Mama zapędziła ojca żeby w piwnicy rozsypał piach w rogu.
To piach do posypywania chodników (staramy się nie solić ze względu na tuje w żywopłocie wzdłuż chodnika)
Kupka poszła w piasek.

Psinka bez gorączki ale na antybiotyku.
MK przyznał się, że Mel chyba przemarzł bo razem odprowadzili koleżankę na przystanek a było z -10 i choć to bardzo blisko a psina zaraz dla rozgrzewki została pod kocykiem ułożona po powrocie miała bardzo zimne łapki.
Oczywiście, że byli w piątek u weta, a nawet znajomy wet był u nas w domu. Nieżyt górnych dróg oddechowych- Mel z rozkoszą chłepce podgrzany rosołek z kaczki (dziś z indyka ) babcinej roboty i zajada masełko z tabletkami Ecomer na melońską odporność.
MK dostał w łepetynę.
Jak chce to może wysiadywać godzinki dla rozlicznych dam swego serca na przystankach ale BEZ MELA!!!! :evil:

Yyyy...mam tymczaskę.
Dziwne zwierzątko. Normalne to ona ma tylko oczy.
Małż mówi ,że jestem kopnięta.
Ma fajne gęste futerko, ale reszta jest DZIWNA.
DZIWADŁO...bure, no- łapy ma niesamowicie długie a ogon- krótki , puszysty i podobny do wyciora.
Nie wiem, nie znam się.
Serca nie mam.
Tymczaska jest bezimienna póki co- jutro MK obzdjęciuje to-to i pokażę.
Jest miła.Za dzień-dwa pojedziemy do weta na testy i odrobaka.
Potem szczepienia, bo jest wysterylizowana.

Historia tymczaski jest krótka: ma około dwóch lat i miała do początku marca kochający dom.
Dom wychodzący (o matko, oby była kuwetowa!!!)
Jak się zaczęły mrozy dom przestał kota wpuszczać , karmić i się przyznawać.
Indagowany - odpowiada , że to nie ich kot. A wcześniej pozkazywał kota w kołnierzu po sterylce, jeszcze jesienią!
Moja ex-synowa-psierbowa dokarmiała, ale domu dać nie mogła.
No to wzięłam -w takie mrozy nie można nikomu odmawiać.
W piwnicy co prawda pewnie z 12-15 stopni ,ale jest budka , w środku dziecięca pierzynka (jeszcze po Kotkinsie , ma z 40 lat...)
Dostała jeść i pić, pojadła, wlazła do budki i śpi...biedulka, pewnie od wielu dni ma nareszcie ciepło.
Zobaczymy jak tam kuweta....i testy na wirusówki.

Hmmm...ma KTOŚ pomysł na imię dla tej niewiasty?
Ostatnio edytowano Nie mar 24, 2013 23:34 przez kotkins, łącznie edytowano 1 raz

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954 i 13 gości