Nie ma już Napoleona, Kubusia i Tusieńki.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 09, 2012 18:06 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona

O, przepraszam, moja Duża ma płaskie buty i nie tupie tymi klockami, które się nazywają obcasy - bo ich nie ma. A nie ma, bo nie lubi. I nie maluje sobie pyszczka. Ale jej czasem chcą wąsy urosnąć, to wtedy idzie do takiej pani, która jej to wyrywa i jeszcze za to płaci, że pozwala, żeby ją bolało.
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 13, 2012 12:34 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona

dzień dobry. :wink:
Mam na imię Chanel.Napoleon czytał mi różne posty,niektóre były bardzo smutne, inne wesołe.Mnie najbardziej podobają się te ze szczęśliwym zakończeniem.
Teraz ja opiszę Wam swoją historię.
Kiedyś miałam dom.Była śliczną puchatą kuleczką.Później urosłam. Było, nie, nie będę o tym pisała.Przez pewien czas mieszkałam a dworze na szczęście była już wiosna i nie było tak zimno.Pojawił sie jakiś on.. :love: .potem czułam się jakoś dziwnie.Mój brzuszek zrobił sie okrąglutki.Czasami miałam wrażenie,że coś w nim siedzi.To coś bardzo się kręciło.Miałam wrażenie,że coś od środka uderza mnie w brzuszek :roll: .Starsza kotka, którą spotykałam na kociej "stołówce" powiedziała mi,że będę matką, że noszę w sobie maleńkie kociątka.Poczułam się dziwnie, z jednej strony byłam przerażona z drugiej czułam się szczęśliwa.Teraz uważnie wsłuchiwałam się w siebie, obserwowałam każdy ruch moich maleństw.Mówiłam do nich i mruczałam im najpiękniejsze kołysanki.Z niecierpliwością oczekiwałam dnia, w którym je zobaczę.18 maja 2012 roku, tego dnie nigdy nie zapomnę. :dance: :dance2:
Leżałam na trawie, nie byłam głodna.Słońce świeciło było pięknie.Nagle poczułam okropny ból.Nie rozumiałam , co się dzieje.Ból narastał i stawał się trudny do wytrzymania.Miałam wrażenie , że rozpadam się na kawałeczki a każdy kawałeczek bolał okrutnie. W pewnym momencie zobaczyłam na trawie jakieś małe ciałko, później drugie i trzecie.To były moje kociątka. :aniolek: Instynktownie zaczęłam je lizać, przytuliłam je do siebie. Byłam zmęczona i szczęśliwa.Maluszki były najpiękniejszymi kociątkami jakie widziałam.Były maciupkie, miały zamknięte oczy. Leżały przy mnie takie bezbronne, ufne i bardzo głodne.Kiedy jadły swój pierwszy posiłek, pomyślałam , co z nami będzie?Czy będę je mogła obronić? znaleźć schronienie? czy dam radę je wykarmić, wychować? Były takie malutkie a ja nie miałam domu.Nie mogłam ich bronić przed chorobami, złymi ludźmi, psami, innymi kotami.
Pierwsza noc, ta najszczęśliwsza dla każdej nowej mamy, była dla mnie bezsenna.Cały czas czuwałam nad maleństwami.Zastanawiałam się , gdzie je ukryć.
Rankiem przyszła Duża, która nas dokarmiała.Podeszła do mnie, zobaczyła maluszki
-Masz piękne kocięta.
-Postaram się wam pomóc.Po południu przyprowadzę panią, która być może weźmie was do siebie.
Czekaj cierpliwie, nigdzie nie odchodź.
Duża poszła a ja zaczęłam myśleć o Dużej, która ma dać mi i moim kociętom dom.Maluszki leżały cichutko wtulone w moje futerko.Miały pełne brzuszki.Uśmiechały się i wzdychały przez sen.Mijały godziny.Duża dotrzymała słowa. Przyprowadziła drugą Dużą.
Chwilę rozmawiały.Później podniosły maluszki i mnie i włożyły do różowego kontenerka.
-Jedziemy do domu- usłyszałam.
Jechałyśmy krótko, nowa Duża zaniosła nas do domu.
-Teraz odpocznijcie.Przygotuję ci coś do jedzenie,żebyś miał siły opiekować się kociątkami.Są śliczne.
-Dziękuję- szepnęłam.
Od tego dnia ja i moi synkowie ( bo to były kocurki) zamieszkaliśmy w domu pani Ani. Dostaliśmy imiona ja Emilka, a moi synkowie Jacek , Placek i Albercik.
To tyle na dziś.Jak tylko Napoleon mi pozwoli , napiszę dalszą część mojej historii. :pisanie:

noel 1

 
Posty: 328
Od: Czw kwi 26, 2012 18:12

Post » Pt lip 13, 2012 13:16 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona

pięknie piszesz Chanelciu ! :1luvu:

ściskam łapki, jeszcze przez sen.

Lodzik

 
Posty: 9
Od: Sob cze 09, 2012 20:32

Post » Pt lip 13, 2012 13:24 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona

Dzięki Figuś. Napcio mi pozwolił pisać moją historię :ok: .Jak twoje ząbki?Bolą jeszcze? :cry:
Może zajrzysz do nas z Dużymi. Przecież my sie jeszcze nie znamy , tylko ze słyszenia. Wiem teraz boli cię pycholek, ale może jak przestanie.Zajrzyj, pomiuczymy sobie na wspólne tematy

noel 1

 
Posty: 328
Od: Czw kwi 26, 2012 18:12

Post » Pt lip 13, 2012 13:34 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona

Dziękuję Chanelku kochana !
wiem tylko, że jesteśmy podobne do siebie kolorkiem futerek, więc na pewno znajdziemy wspólne mruczanki.
Z ząbkami i dziąsełkami walczę dzielnie, Duzi mi przemycają, gdzie się da takie bardzo duże tabletki, a przecież ja jestem taką malutką koteczką :( one nie są wcale dobre, zaraz je wszędzie wyczuję. A Duża mówi tylko: ,,jak mały Skarbek (znaczy ja:D) opróżni tylko miseczkę z dodatkiem witaminek to natychmiast dostanie pyszności mleczko i perfect fita z takimi pyszniutkimi chrupkami z royala" (też nomen omen na ząbki, działają ponoć jak jakaś szczoteczka, ale co to jest ta ,,szczo...coś"?)

chłódź mleczko z whiskasa i wpadam :)

p.s. dbają o nas Ci Duzi, dają nam jakieś paskudztwa, ale to chyba dla naszego dobra, co myślisz ?
co myślicie ?

Lodzik

 
Posty: 9
Od: Sob cze 09, 2012 20:32

Post » Pt lip 13, 2012 18:41 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona

A co się stało z Jackiem, Plackiem i Albercikiem?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 13, 2012 18:53 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona

Jacek,Placek i Albercik mieszkają w Warszawie u pani Ani, ja mam nowy domek.Mieszkam razem z Napoleonem, Kubusiem i Tusiaczkiem.

noel 1

 
Posty: 328
Od: Czw kwi 26, 2012 18:12

Post » Pt lip 13, 2012 18:57 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona

noel 1 pisze:Jacek,Placek i Albercik mieszkają w Warszawie u pani Ani, ja mam nowy domek.Mieszkam razem z Napoleonem, Kubusiem i Tusiaczkiem.

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 15, 2012 13:20 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona

Hej Napi :D
Ostatnio moja Duża rzadko siedzi na miau to i ja przez to jestem poszkodowany bo nie mogę sobie czytać Twojego wąteczka,ale dziś gdy tylko włączyła komputer wskoczyłem jej na kolana i nadrabiamy zaległości :D
Pozdrawiam i przesyłam noski-noski dla całej Waszej gromadki :D
Franio

ewelina80

 
Posty: 341
Od: Wto lut 23, 2010 15:40

Post » Nie lip 15, 2012 13:26 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona

Miaudoberek śliczny :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 19, 2012 16:05 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona

Hejka Franiu
Fajnie,że jesteś.Trochę nam ( tzn Tusiaczkowi,tylko cicho) Ciebie brakowało :D

noel 1

 
Posty: 328
Od: Czw kwi 26, 2012 18:12

Post » Czw lip 19, 2012 16:12 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona

Hej
Dziś proponuję nowe ankietki

Test I – jak dobrze znasz swojego człowieka?
Twój człowiek wchodzi do kuchni. To znaczy, że:
a) jest głodny
b) zgubił się
c)Ty jesteś głodny

Twój człowiek stawia miseczkę z jedzeniem dla Ciebie. Jest w niej:
a) kolacja
b) coś, co zapełni Ci brzuch przed kolacją
c) resztki, które rzucił Ci z łaski ze swojego wykwintnego dania.

Twój człowiek ściąga Cię z telewizora. To znaczy, że:
a) masz kłopoty- lepiej więcej tego nie rób
b) nic – ludzie robią to od czasu do czasu
c) człowiek chce się z Tobą bawić, więc wdrap się jeszcze raz dla rozrywki.

Schody są po to, żeby:
a) móc wpadać do sypialni ludzi o 4 rano
b) leżeć i czekać w ciemności na górze
c) schodzić wolniej niż czŁowiek za Tobą
d) wszystkie z powyższych

Ankieta II – jak dobrze znasz swojego kota?
Kiedy przychodzisz, Twój kot siedzi i miauczy pod drzwiami. To znaczy:
a) Witaj w domu.
b) Telefon dzwonił 2 razy, kiedy Cię nie było.
c) Nakarm mnie!!

Kiedy wychodzisz, Twój kot siedzi i miauczy przed drzwiami. To znaczy:
a) Proszę nie zostawiaj mnie samego…
b) Do widzenia.
c) Ale co jeśli zgłodnieje, kiedy Ciebie nie będzie?!

Twój kot wbija pazury w Twoją nogę. Czy to:
a) Niestłumiony instynkt naturalny
b) Okazanie uczucia
c) Żądanie natychmiastowego nakarmienia

Twój kot drapie w drzwi po tym, jak go nakarmiłeś. To znaczy:
a) Wypuść mnie, muszę na ogród za potrzebą.
b) Chcę wyjść i się pobawić.
c) Ciekawe co mają do jedzenia sąsiedzi…

noel 1

 
Posty: 328
Od: Czw kwi 26, 2012 18:12

Post » Czw lip 19, 2012 16:34 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona

Nadeszła pora na kolejny wykład
Dziś zajmiemy się mózgiem kota. :regulamin: :regulamin:
Znajdują sie w nim obszary odpowiedzialne za
1.Obsesję na punkcie wyimaginowanych insektów
2.Silną potrzebę niszczenie mebli, szczególnie drogich
3.Nieprzebrana potrzebę linienia na świeżo odkurzone meble i dywany.
4.Tajemnicze przywiązanie do jednego miejsca na kanapie
5.Nieposkromioną niechęć do odkurzacza :twisted:
6.Bezbłędnie działający wykrywacz otwierania puszek : :wink:
7.Mechanizm zmieniający słodkiego kociaka w uzbrojonego w zęby i pazury kociego psychopatę
8.Silną niechęć do psów :evil:
9.Dziwną fascynację ludźmi, którzy nie lubią kotów :ok:
10.Sensor namierzania alergików
11.Silną potrzebę przebywania w miejscach zakazanych
12.Niechęć do zaakceptowania nowego kota w domu.
13.Nieodpartą potrzebę zrzucania małych przedmiotów i rozrzucania zabawek
14 Konieczność buszowania nocą
15. Niechęć do pozostawania po drugiej stronie drzwi do pokoju.
16.Uporczywe otwieranie szafek
17 Sprawdzanie toreb z zakupami
18 Miaukolenie w nocy lub bardzo rano szczególnie podczas weekendu lub urlopu
19.Nie reagowanie na swoje imię, gdy sie woła kota w celach innych niż opróżnienie miseczki. :wink:
20.Rozsypywania żwirku i szurania w kuwecie w celu poinformowania o natychmiastowej konieczności jej sprzątnięcia :ok:
Ostatnio edytowano Czw lip 19, 2012 19:28 przez noel 1, łącznie edytowano 1 raz

noel 1

 
Posty: 328
Od: Czw kwi 26, 2012 18:12

Post » Czw lip 19, 2012 16:58 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona

noel 1 pisze:Nadeszła pora na kolejny wykład
Dziś zajmiemy się mózgiem kota. :regulamin: :regulamin:
Znajdują sie w nim obszary odpowiedzialne za
1.Obsesję na punkcie wyimaginowanych insektów
2.Silną potrzebę niszczenie mebli, szczególnie drogich
3.Nieprzebrana potrzebę linienia na świeżo odkurzone meble i dywany.
4.Tajemnicze przywiązanie do jednego miejsca na kanapie
5.Nieposkromioną niechęć do odkurzacza :twisted:
6.Bezbłędnie działający wykrywacz otwierania puszek : :wink:
7.Mechanizm zmieniający słodkiego kociaka w uzbrojonego w zęby i pazury kociego psychopatę
8.Silną niechęć do psów :evil:
9.Dziwną fascynację ludźmi, którzy nie lubią kotów :ok:
10.Sensor namierzania alergików
11.Silną potrzebę przebywania w miejscach zakazanych
12.Niechęć do zaakceptowania nowego kota w domu.
13.Nieodpartą potrzebę zrzucania małych przedmiotów i rozrzucania zabawek
14 Konieczność buszowania nocą
15. Niechęć do pozostawania po drugiej stronie drzwi do pokoju.


:ryk: :ryk: :ryk:
sama prawda.. :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw lip 19, 2012 18:04 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona

noel 1 pisze:Nadeszła pora na kolejny wykład
Dziś zajmiemy się mózgiem kota. :regulamin: :regulamin:
Znajdują sie w nim obszary odpowiedzialne za
1.Obsesję na punkcie wyimaginowanych insektów
2.Silną potrzebę niszczenie mebli, szczególnie drogich
3.Nieprzebrana potrzebę linienia na świeżo odkurzone meble i dywany.
4.Tajemnicze przywiązanie do jednego miejsca na kanapie
5.Nieposkromioną niechęć do odkurzacza :twisted:
6.Bezbłędnie działający wykrywacz otwierania puszek : :wink:
7.Mechanizm zmieniający słodkiego kociaka w uzbrojonego w zęby i pazury kociego psychopatę
8.Silną niechęć do psów :evil:
9.Dziwną fascynację ludźmi, którzy nie lubią kotów :ok:
10.Sensor namierzania alergików
11.Silną potrzebę przebywania w miejscach zakazanych
12.Niechęć do zaakceptowania nowego kota w domu.
13.Nieodpartą potrzebę zrzucania małych przedmiotów i rozrzucania zabawek
14 Konieczność buszowania nocą
15. Niechęć do pozostawania po drugiej stronie drzwi do pokoju.

U mojej Inusi szczególnie rozwinięty jest fragment nr 12...

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasia.winna, Nul i 30 gości