Mój mały prywatny Zwierzyniec...SZUKAM PRACY...

izka53 pisze:Basiu, Maria nas normalnie terroryzuje

Izuniu, co wy ... wiecie o terroryźmie ? :mrgreen:

Poczekaj, aż odzyskam stały dostęp do internetu

Basiu, fajnie, że idziesz znowu do pracy, ale czy dasz radę? Jak się czujesz, noga cię nie boli?

noga nie boli, czuję, że dam radę...mam dość siedzenia w domu :ok:

Niechęć do bezczynnego siedzenia w domu dobrze rozumiem. Tylko nie przeszarżuj.
Masz kulę? Bo z tego co czytałam gips nie jest "chodzony".

mam...3 kule :mrgreen:

puszatek pisze:mam...3 kule

na 3 to chyba trudno :ryk:

2 mogę oddać...Tobie :lol:

puszatek pisze:2 mogę oddać...Tobie

nie dziękuję muszę mieć ręce wolne żeby tachać swoje ciężary

Widzę Basiu, że znowu migasz się dowcipem od odpowiedzi :twisted:

a jak wpadnę to saloniku i poproszę coś z góry ? to co? pofruniesz czy kulą zrzucisz?

gips jest niechodzony...nie przeszarżuję...o czymś, zapomniałam :?:

...sama sobie...sięgniesz :mrgreen:

puszatek pisze:gips jest niechodzony...nie przeszarżuję...o czymś, zapomniałam

...sama sobie...sięgniesz

zapowiadam niezapowiedzianą wizytę w tym tygodniu

o czym zapomniałaś?

puszatek pisze:gips jest niechodzony...nie przeszarżuję...o czymś, zapomniałam

Pewnie nie, bo wszystkie wymówki już dawno przemyślałaś.
Ruda też cwaniakuje :evil:

No i co ja mam z wami zrobić? Zostaje kochać i mieć nadzieję, że się poprawicie :kotek:

ja coś wymyśliłam i w poniedziałek dowiem się czy coś z tego wyjdzie-co do lekarza
a teraz nie pozostaje nic tylko cieszyć się,że mogę chodzić w spodniach po Kubie ( 12 lat) i że na wiosnę nie muszę się odchudzać

tylko siniaki trzeba przykryć :ok:

wybór masz...niewielki :mrgreen:

ale nas...kochaj :1luvu:

zapowiadasz niezapowiedzianą wizytę...będę czekać :ok:

A dużo Ci pozostaje do ciuchów Zuzi? Ania nie rób sobie żartów ze swojego zdrowia

Mój mały prywatny Zwierzyniec...SZUKAM PRACY...

Kto przegląda forum