Eśkowe mruczanki. Kama ['] Esiu [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 18, 2012 16:15 Re: Eśkowe mruczanki :) Walczymy i się nie poddamy.

Straszne zaległości miałam :( :oops:
Ale mam nadzieję, że mi wybaczysz :)

Zmartwiły mnie bardzo wieści o Eśku, ale mam nadzieję, że da radę chłopak.

Skonsultuj się z wetem w takich sprawach:
- Czy można Eśkowi podać ornipural? Jeśli nie masz do niego dostępu, wyślę Ci.
- Czy może dostawać zentonil advanced - bardzo dobrze wspomagający watrobę? Puti zdążyła zużyć 2 kapsułki, gdyby Wam się przydał, to wyślę. Nie mam pojęcia czy w przypadku Eśka można stosować ornipural i zentonil, tak więc skonsultuj to z wetem. W każdym razie z jednym i z drugim mam bardzo dobre doświadczenia.
- Kolejny specyfik do skonsultowania z wetem to theranecron (zastrzyki z jadu pająka), sprawdza się w wielu przypadkach. Powoduje obkurczanie guza i hamuje jego wzrost. Gyby nie był u Ciebie dostępny, jestem w stanie załatwić go.

I tak dla porządku - żadnego dłubania przy immunologii. Żadnych wzmacniających środków bo niestety w takich przypadkach paradoksalnie wzmacnia się guza. Sorry, że tak się wcinam, ale tak na wszelki wypadek - ostrożnie ze wzmacniaczami.

No a poza wszystkim i przede wszystkim kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
i całe miriady ciepłych myśli :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 19, 2012 13:59 Re: Eśkowe mruczanki :) Walczymy i się nie poddamy.

casica pisze:Straszne zaległości miałam :( :oops:
Ale mam nadzieję, że mi wybaczysz :)

Zmartwiły mnie bardzo wieści o Eśku, ale mam nadzieję, że da radę chłopak.

Skonsultuj się z wetem w takich sprawach:
- Czy można Eśkowi podać ornipural? Jeśli nie masz do niego dostępu, wyślę Ci.
- Czy może dostawać zentonil advanced - bardzo dobrze wspomagający watrobę? Puti zdążyła zużyć 2 kapsułki, gdyby Wam się przydał, to wyślę. Nie mam pojęcia czy w przypadku Eśka można stosować ornipural i zentonil, tak więc skonsultuj to z wetem. W każdym razie z jednym i z drugim mam bardzo dobre doświadczenia.
- Kolejny specyfik do skonsultowania z wetem to theranecron (zastrzyki z jadu pająka), sprawdza się w wielu przypadkach. Powoduje obkurczanie guza i hamuje jego wzrost. Gyby nie był u Ciebie dostępny, jestem w stanie załatwić go.

I tak dla porządku - żadnego dłubania przy immunologii. Żadnych wzmacniających środków bo niestety w takich przypadkach paradoksalnie wzmacnia się guza. Sorry, że tak się wcinam, ale tak na wszelki wypadek - ostrożnie ze wzmacniaczami.

No a poza wszystkim i przede wszystkim kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
i całe miriady ciepłych myśli :)


Witaj,
jasne , że wybaczam 8) Walczyłaś z determinacją o Putinkę. Podziwiam taką wolę walki.
Ornipural - muszę pogadać z wetkami, natomiast o Zentonil pytałam, ale stwierdziły że jest mało skuteczny a lepszy jest Epato Plus.
Theranecron - znam, moja sunia go bierze w związku z "czymś nieokreślonym" w płucach. Rozmawiałam z wetkami o ew. skuteczności
przy Eśkowym "przyjacielu". Mówiły, że w tym przypadku może się nie sprawdzić. Esiek jest teraz leczony alternatywną metodą leczenia raka przez Low Dose Naltrexone, który bardzo się sprawdził w przypadku leczenia nowotworów u ludzi. Zwłaszcza dobre wyniki ma
w leczeniu nowotworów przewodu pokarmowego , szczególnie trzustki i wątroby. Jest to lek sprowadzany z USA, powoduje nie powiększanie się guza, jego obkurczanie a w wielu przypadkach się wchłonął zupełnie. Szczegóły możesz poczytać tutaj:
http://www.lowdosenaltrexone.org/ldn_and_cancer.htm
Moje wetki stosowały go już i mówiły o jego bardzo dobrych efektach i że Esiek jeszcze może spokojnie i w miarę długo pożyć w komforcie.
Jeśli chodzi o uodparniacze, to Esiek bierze Transfer Factor Plus, też z USA:
http://transferfactor.otwarte24.pl/66,T ... or-Formula
Bardzo dobrze u Eśka podniosił białe krwinki, świetnie się spisywał. Z tego co tam wyczytałam to nie powoduje odżywiania guzów.
Esiek jest dosyć silnym kotem, on musiał mieć bardzo mocne geny. Czuje się narazie dobrze, apetyt mu dopisuje, cukier się uspokoił.
Mam nadzieję, że moje zwierzaki jeszcze ze mną pobędą dłuższy czas :1luvu:
Za wszystkie chęci i wskazówki bardzo Ci dziękuję.
Pozdrawiam.
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 19, 2012 19:59 Re: Eśkowe mruczanki :) Walczymy i się nie poddamy.

Witajcie wieczornie :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Spokojnego wieczorku :ok: :mrgreen:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pon mar 19, 2012 20:57 Re: Eśkowe mruczanki :) Walczymy i się nie poddamy.

ula-misia pisze:Witajcie wieczornie :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Spokojnego wieczorku :ok: :mrgreen:

Witajcie również wieczorową porą :D
Mamy czas teraz na Eśkowe mizianki :1luvu:
Miłego wieczorku :kotek:
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 20, 2012 14:09 Re: Eśkowe mruczanki :) Walczymy i się nie poddamy.

Hejka :1luvu:
:ok: :ok: :ok:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Wto mar 20, 2012 14:55 Re: Eśkowe mruczanki :) Walczymy i się nie poddamy.

Danusia pisze:Hejka :1luvu:
:ok: :ok: :ok:


Witamy wtorkowo :piwa:

Esiek dzisiaj rano gawędził z gołębiem na balkonie. Gołąbek sobie do niego gruchał,
a Esio mu odpowiadał miaucząco-gawędząco :D
Pięknie przy tym wyglądał tak do słoneczka. Wiosennie. :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 20, 2012 19:23 Re: Eśkowe mruczanki :) Walczymy i się nie poddamy.

Witamy :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Dobre wieści cieszą :ok:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Śro mar 21, 2012 12:09 Re: Eśkowe mruczanki :) Walczymy i się nie poddamy.

ula-misia pisze:Witamy :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Dobre wieści cieszą :ok:


Piękną masz tą kotę, naprawdę :1luvu:

Dziś w nocy sunia grzała mi plecki, a Esiek o 5 nad ranem przybiegł zniesmaczony z awanturą kto śmiał
zająć jego miejsce. Wkomponował się mi w biodro :mrgreen: No i już nijak się ruszyć w tym wyrku.
Sylimarol przemycony, dobrze że Esiek znów je z apetytem jak wcześniej. Cukier wczoraj bombowy - 116 :ok:
Wiosennie, mrucząco, gawędząco pozdrawiamy Obrazek
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 21, 2012 15:06 Re: Eśkowe mruczanki :) Walczymy i się nie poddamy.

Dobry dzień :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Obrazek
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :kotek:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Czw mar 22, 2012 9:13 Re: Eśkowe mruczanki :) Walczymy i się nie poddamy.

Witajcie!!

Nareszcie czuć wiosnę. Mój kocur częściej wychodzi, za to Tymek dalej leży w domu.. do 16 kwietnia ma nowy (krótki) gips. Ja już pomału wysiadam psychicznie, bo też tylko z nim w domu a dodatkowo strasznie źle się czuję (non stop mnie mdli). Oby chociaż zwierzaki nie chorowały :ok: Pozdrawiam
Obrazek

Yasmin

 
Posty: 3505
Od: Pon lip 07, 2003 13:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 22, 2012 10:37 Re: Eśkowe mruczanki :) Walczymy i się nie poddamy.

Yasmin pisze:Witajcie!!

Nareszcie czuć wiosnę. Mój kocur częściej wychodzi, za to Tymek dalej leży w domu.. do 16 kwietnia ma nowy (krótki) gips. Ja już pomału wysiadam psychicznie, bo też tylko z nim w domu a dodatkowo strasznie źle się czuję (non stop mnie mdli). Oby chociaż zwierzaki nie chorowały :ok: Pozdrawiam


Witaj,

nadchodzący weekend ma być znów słoneczny. Wogóle te przebiśniegi , pojawiająca się gdzieniegdzie zielona trawka i ćwierkające ptaszki... to działa pobudzająco :D
Qrcze, może badania sobie z krwi jakieś zrób (morfologia, magnez, potas czy cuś). Bardzo często po zimie organizm jest rozchwiany
i różnie reaguje. Ja mam ostatnio duże skoki ciśnienia (jestem nadciśnieniowcem od wielu lat) ale wcinam prochy i żyję :ryk:
Tymkowi też już się pewnie nudzi w domu, a na dłuższą metę siedzenie z dzieckiem w domu jest męczące. Zwierzaki odpukać, nawet
dobrze w ostatnim czasie. Kama się do mnie przeniosła spać a kocur mnie zdradza z siostrą :mrgreen: (tylko zapomina kto do niego wstaje w każdą noc o egzotycznej wręcz godzinie 3.00 i daje mu jeść i lekarstwa) :evil:
Pozdrawiamy cieplutko :1luvu:
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 22, 2012 16:30 Re: Eśkowe mruczanki :) Walczymy i się nie poddamy.

Witaj, kciukaski za całokształt :1luvu: :1luvu: :1luvu: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Czw mar 22, 2012 17:13 Re: Eśkowe mruczanki :) Walczymy i się nie poddamy.

feniks - krew mam pobrana, w sobotę idę do lekarza, ale już od 1 marca wiem co mi jest :wink: jestem w ciazy :wink: jeszcze się nie chwalilam :D Wyjątkowo zle się czuje, dodatkowo to siedzenie w domu. Ale za to będziemy mieć psa. Jak tylko ściągną tymkowy gips, będziemy szukać. Mój mąż chce golden retrievera.
Obrazek

Yasmin

 
Posty: 3505
Od: Pon lip 07, 2003 13:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 22, 2012 17:57 Re: Eśkowe mruczanki :) Walczymy i się nie poddamy.

Yasmin pisze:feniks - krew mam pobrana, w sobotę idę do lekarza, ale już od 1 marca wiem co mi jest :wink: jestem w ciazy :wink: jeszcze się nie chwalilam :D Wyjątkowo zle się czuje, dodatkowo to siedzenie w domu. Ale za to będziemy mieć psa. Jak tylko ściągną tymkowy gips, będziemy szukać. Mój mąż chce golden retrievera.

no to gratulacje i trzymam za całokształt :wink: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pt mar 23, 2012 9:29 Re: Eśkowe mruczanki :) Walczymy i się nie poddamy.

Yasmin pisze:feniks - krew mam pobrana, w sobotę idę do lekarza, ale już od 1 marca wiem co mi jest :wink: jestem w ciazy :wink: jeszcze się nie chwalilam :D Wyjątkowo zle się czuje, dodatkowo to siedzenie w domu. Ale za to będziemy mieć psa. Jak tylko ściągną tymkowy gips, będziemy szukać. Mój mąż chce golden retrievera.


O to kochana gratulacje !!! Będzie dzidziuś :D :piwa:
Te mdłości to chyba na córeczkę będą, tak mi siostra mówiła jak chodziła ze swoją córą w ciąży.
I piesek będzie, super! Goldeny są bardzo sympatyczne i przyjacielskie. To będziesz mieć taki duet jak u mnie :ok:
Dziś piękna pogoda. Wiosna ,panie sierżancie :ok:
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Kankan i 177 gości