MORFEUSZ zwykły łaciaty szczęśliwy w DS u aleusha :):):)

Morfisiu trzymaj się chłopaku!
W końcu znajdziesz swój domek na zawsze!
Na takie domki zwykle się czeka, ale warto!
Tymczasem zdrowiej kochanie :1luvu:

Morfeuszku jak się dzisiaj miewasz? :1luvu:

Nikt nie zagląda do Morfeuszka

Wybieram sie jutro w odwiedziny do Morfiego. Zostalam uprzedzona, ze ja moge pasc ze zmeczenia z powodu miziania go a on sie bedzie dopraszal o jeszcze.... :ryk:

To kot idealny dla tych, ktorzy kochaja takie namolne miziaki :ok:

Kociara82 pisze:Wybieram sie jutro w odwiedziny do Morfiego. Zostalam uprzedzona, ze ja moge pasc ze zmeczenia z powodu miziania go a on sie bedzie dopraszal o jeszcze.... To kot idealny dla tych, ktorzy kochaja takie namolne miziaki

Super

Morfeuszkowa zmiana na łapce łądnie zarasta, ale te na grzbiecie nie bardzo , jeszcze musimy czekać a tak bardzo mi go żal .... staram sie jak najdłużej z nim siedząc i go miziac , ale mam tez u wiele innych zwierząt pod opieka i nie mogę mu poświecić tyle czasu co bym chciała :roll:

nikt sensowny nie dzwoni w sprawie adopcji , tylko jakiś debil z zastrzeżonego a jak juz odbiera to sie nie odzywa :evil:

a czy mozliwe jest, ze ta zmiana na lapce to cos innego niz to na grzbiecie? Nawet jesli bylby to grzyb, to czy mozliwe jest, ze to 2 rozne grzyby?

Kociara82 pisze:a czy mozliwe jest, ze ta zmiana na lapce to cos innego niz to na grzbiecie? Nawet jesli bylby to grzyb, to czy mozliwe jest, ze to 2 rozne grzyby?

Nie mam zielonego pojęcia

Morfeuszku czy Ciotka Kociara wymiziała cię dzisiaj jak trzeba?

dajcie spokoj, moje rece mdlaly juz, a on wciaz patrzyl na mnie wymownie, jakby prosil: "zostan ze mna jeszcze, miziaj mnie jeszcze" :1luvu:

Nigdy nie ma dosc miziania! :ryk:

Niesamowicie kochane z niego slonko :1luvu:

Bardzo spragniony milosci, bedzie z niego wspanialy, bardzo oddany czlowiekowi przyjaciel, bo Morfis jest poprostu chodzaca miloscia :1luvu:

W dodatku jest sliczny, ma piekne oczka i w pyszczku cos takiego... jakas taka slodycz, ze nie sposob sie oprzec :1luvu:

A jak dostalam od niego buziaka w czolo, to juz przepadlam calkowicie :1luvu:

Kociara82 pisze:dajcie spokoj, moje rece mdlaly juz, a on wciaz patrzyl na mnie wymownie, jakby prosil: "zostan ze mna jeszcze, miziaj mnie jeszcze" Nigdy nie ma dosc miziania! Niesamowicie kochane z niego slonko Bardzo spragniony milosci, bedzie z niego wspanialy, bardzo oddany czlowiekowi przyjaciel, bo Morfis jest poprostu chodzaca miloscia W dodatku jest sliczny, ma piekne oczka i w pyszczku cos takiego... jakas taka slodycz, ze nie sposob sie oprzec A jak dostalam od niego buziaka w czolo, to juz przepadlam calkowicie

a była tak nie za długo , jego by można miziać godzinami , dosłownie :mrgreen:

Morfi coraz ładniej zarasta, choć do zdrowej skóry jeszcze daleko ...

posiedzialabym z nim pewnie jeszcze, zeby nie to, ze trza bylo z ludzkiej kuwety skorzystac, a poza tym przebywanie z nim tam sam na sam jest niebezpieczne. Jak sie Morfis rozmruczy na calego, to moze uspic czlowieka ta mruczanka :ryk:

Dziś do tyskich mruczków zawitała wraz z TŻ Phantasmagori :lol:

Zwierzaki wymiziane Morfi też, obfocone i obchód zaliczony ( nie było ani jednego kota bo paskudna pogoda )
Bardzo Wam dziękuje :1luvu:

a znajac Morfisia, to pewnie mu tez malo bylo mizianek

MORFEUSZ zwykły łaciaty szczęśliwy w DS u aleusha :):):)

Kto przegląda forum