Zaginiona OGRYNIA - już w nowym domu ze swoją przyjaciółką!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 05, 2011 21:51 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Powodzenia! :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40424
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob lis 05, 2011 22:40 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Iwonka, czasem sobie odpuść. Prześpij się. Wypoczęta będziesz miała więcej sił psychicznych do kontynuowania poszukiwań. A to już przecież Twoja trzydziesta noc poszukiwań. Musisz wypocząć.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Sob lis 05, 2011 22:48 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Pojadę na chwilę, zostawię tylko jedzenie tam gdzie je ustawiam od jakiegoś czasu. Dalej łazić nie będę.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob lis 05, 2011 22:51 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

:ok: :ok: :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 06, 2011 15:58 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Odbyłam dzisiaj poranny obchód okolicy zaginięcia Ogryni. Ani śladu.. :(
Jedynie mleko zostało wszędzie wypite, ale czy przez nią?

Zaczynają się nocne przymrozki.... I szukać będzie trudniej, a co gorsze będzie zamarzać i mleko i jedzenie. :(
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie lis 06, 2011 17:45 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

:(
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie lis 06, 2011 23:20 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Za chwilę 31-ta noc poszukiwań. Chcę wykorzystać każdą chwilę kiedy jeszcze mogę zostawić jedzenie i mleko, zanim stanie się to niemożliwe.
Zaczynam tracić nadzieję, czy odnajdę Ogrynię, bo ona jest beznadziejnym przypadkiem. Nie wiem jak sobie radzi z jedzeniem, skoro w miejscu gdzie karmiłam koty musiałam zawsze stawiać dla niej oddzielną miseczkę, bo ona nigdy z innymi kotami nie jadła. Do tego małomówna, wątpię żeby zamiauczała nawet gdy mnie usłyszy. Poza tym, czy ona do mnie podejdzie po tym, gdy brałam udział w jej złapaniu, do tego podbierakiem, więc dość brutalnie.
Wszystkie te moje wątpliwości zdają się świadczyć o tym, że odnalezienie jej jest niezwykle trudne o ile nie niemożliwe.
Szukam jej i nadal będę szukać dla uspokojenia własnego sumienia, że zrobiłam wszystko, co w mojej mocy aby ją odnaleźć. A jej przyjaciółka Babunia, najbardziej łasa na jedzenie ze wszystkich znanych mi kotów, teraz nie chce jeść, ogranicza się do jednego posiłku dziennie i to nie za dużego. To do niej kompletnie niepodobne, sądzę że tęskni i nie może się przyzwyczaić do nowej sytuacji.
Zastanawiam się jak długo może trwać przyzwyczajanie się kota do nowej sytuacji. Mam na myśli przede wszystkim Ogrynię, czy i kiedykolwiek pokaże się np. nowej karmicielce? Lub jeśli to ona przychodzi w miejsca gdzie zostawiam jedzenie, czy pokaże się mnie?
Dlaczego mnie to wszystko musiało się zdarzyć?????
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie lis 06, 2011 23:32 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

........

;)
Nie wiem...

Być może nie ma żadnej sensownej przyczyny. Po prostu rób to, co czujesz, że należy zrobić. I nic więcej?
Kciuki trzymam i ciepłe myśli wysyłam...
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon lis 07, 2011 1:42 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Dlaczego marzenia tak rzadko się spełniają?
Przez tyle lat było moim marzeniem aby mieć obie koteczki u siebie w domu...
A dzisiaj :cry: :cry: :cry: :cry: czyli jak zwykle :(
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon lis 07, 2011 2:15 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Sekret spełnionych marzeń? Intuicja i pewność w dążeniu do celu..niby proste, a każdego z nas coś gubi.
Może Ogrynia nie "widzi" mieszkania w domu jako swoje marzenie..jeszcze :wink: ?
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Pon lis 07, 2011 11:08 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Rakea pisze:Może Ogrynia nie "widzi" mieszkania w domu jako swoje marzenie..jeszcze :wink: ?

Jestem przekonana, że nie jest marzeniem dzikiego kota zamieszkanie w domu, bo on nawet nie wie co to dom, nie ma tego także w genach. Ja natomiast doświadczyłam jak łatwo taki kot przyzwyczaja się do nowej sytuacji. Bo nie musi już walczyć o przetrwanie. Nawet jeśli bym miała nie brać jej do domu, to niechby chociaż pokazała się, że żyje, że ma co jeść, że nie jest chora.

Wczorajsze kocie łapanki zakończyły się niepowodzeniem. Albo Ogryni tam nie ma, albo wciąż się ukrywa. Dzisiaj minął miesiąc od jej zaginięcia.
W nocy i bardzo wczesnym rankiem zrobiłam obchód, ani śladu po kocinie.
Im dłużej kotki nie ma, tym popadam w większą rozpacz. Bo pracuje moja wyobraźnia. Czy ma co jeść, bo zawsze o 6:40 czekała vis a vis wejścia do mojego budynku na jedzenie, a może gdzieś w obcym miejscu też czeka bezskutecznie?

Obrazek

Gdy wyjeżdżam z garażu podziemnego na poszukiwania "widzę ją" jak stoi w świetle bramy wjazdowej i czeka na mnie i na coś dobrego do jedzenia... Czy żyje?
Ja chyba zwariuję...... albo już zwariowałam. I płaczę, płaczę, płaczę, płaczę.....
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon lis 07, 2011 12:47 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Współczuję Ci.
Szkoda, że łapanka do klatki nic nie dała :(...
Może trzeba powtórzyć akcję?

Sprawdź jeszcze raz na miejscu ucieczki. Spróbuj się dostać do piwnicy, szopy - miejsc gdzie Kotka mogła wejść w stresie i nie byłaby w stanie wyjść...
Wypytaj ludzi tam w pobliżu mieszkających.

Może się uda. Może nastąpi jakiś przełom.

:ok: :ok: :ok:
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon lis 07, 2011 15:37 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

RudyiSrebrnyKot pisze:Sprawdź jeszcze raz na miejscu ucieczki. Spróbuj się dostać do piwnicy, szopy - miejsc gdzie Kotka mogła wejść w stresie i nie byłaby w stanie wyjść...
Wypytaj ludzi tam w pobliżu mieszkających.

Wszystko tu ułożyło się wyjątkowo pechowo. Po pierwsze ja sama nie znam terenu ani ludzi mieszkających w miejscu skąd kotka uciekła. Bo ona tam została wywieziona z miejsca, gdzie stale przebywała. Po drugie w chwili obecnej szukam kotki sama, o wszystko co dotyczy tego miejsca, ludzi itp. muszę pytać osobę tam mieszkającą, co jeszcze dodatkowo utrudnia sprawę. Gyby Ogrynia zaginęła "na moim" terenie łatwiej byłoby mi szukać.
Teren, gdzie szukam to są dziesiątki jednorodzinnych domów, z ogrodami, zakamarkami do których nie mam dostępu. Pełno tam altanek, budek, zakamarków. Wszyscy dostali ogłoszenia do skrzynek pocztowych. Natomiast większość ogłoszeń naklejanych w okolicy ludzie zrywają. Dokleję jednego dnia w nocy nowe, na drugi dzień znów są zerwane. Jednak o wejściu na tereny prywatnych posesji nie ma mowy....

Mam za to ogromną pomoc od osób z tego forum, na przykład marta-po która dzielnie próbuje wypatrzyć Ogrynię w okolicy, czy kociabanda spacerująca po Kolonii Staszica i Polu Mokotowskim.
Wzruszyła mnie historia z klatkami. W ciągu 15 minut od wpisu, że potrzebuję klatkę , miałam ją postawioną do dyspozycji. To wprost niesamowite. Jesteście po prostu wspaniałe. :1luvu: :1luvu:
Do tego mam wsparcie ze strony karmicielek poznanych osobiście i wierzę głęboko że i ze strony tych, których nie znam, ale które zostały poinformowane o moim nieszczęściu przez Was.

Tyle już jest zrobione i nic, najmniejszego śladu. Nie jestem już pierwszej młodości i nie mam już takiej odporności psychicznej jak kiedyś........
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon lis 07, 2011 18:18 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

No dobra, żeby nie mieszać. Ja mam trochę kontakty do umieszczania klatek na zamkniętym terenie, tam gdzie były przez ostatnią dobę. Jednak bardziej tak grzecznościowo, week-endowo, żeby nie nadużyć tej grzeczności. Efektem była złapana inna kotka, ale już wysterylizowana, mimo że Delfinka zaofiarowała się z natychmiastową chęcią zabrania jej na zabieg. Nie wiem, czy ja dobrze zrozumiałam Delfinkę, ale chyba ona ma w planach wystawianie klatek łapek tam od Krzywickiego, gdzie jest miejsce karmienia kotów. Dowiedz się Iwonka. Jeśli tak, to to zwiększy szansę na złapanie tu Ogryni, jeśli na tym terenie przebywa. A ja też czuwam. No i uparcie dowieszaj ogłoszenia i staraj się częściej wyspać. Takie to moje rady.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pon lis 07, 2011 22:36 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Jak wchodzę na forum i przeglądam wątki ...to ciągle mam nadzieję na dopisek...znalazła się.Mam wielką nadzieję,że w końcu tak będzie....Tż wczoraj rozglądał się po opisanej Ci okolicy w nocy....i też nic.Ale tak łatwo nie można się poddać. :ok: :ok: :ok: nieustające.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Marmotka, Paula05, pibon i 141 gości