Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Żmijka pisze:Sulfuria, jakie romansidło, no wiesz?! Cóż za nastroje?
a widziałaś serca wołowe?Sulfuria pisze:turkusowa indycze widziałam w sklepie ale nie odważyłam się-one są większe od Myszy. Prawie
Żmijka pisze:Sheepy, mogę się do Ciebie przeprowadzić?
..oczywiście z Mężem i kociolandią, albo sama na parę dni ;-P
ja dziś słucham
http://www.youtube.com/watch?v=2MMflNf- ... re=related
i nic nie czytam bo we wtorek dopiero soczewki odbieram
a polecam nastrojonym
http://www.youtube.com/watch?v=PIh07c_P4hc
http://www.youtube.com/watch?v=uw-6BzTO7Rk
ale lepiej ich słuchać nie oglądając klipu.
Sheepy pisze:Kochana, wpadaj choćby zaraz.
Żmijka pisze:Sheepy pisze:Kochana, wpadaj choćby zaraz.
Dziękuje, już się pakuję![]()
ja też uwielbiam Legenda, a miły dla ucha jest też..
http://www.youtube.com/watch?v=h1k7lNMyRpw
turkusowa pisze:a widziałaś serca wołowe?Sulfuria pisze:turkusowa indycze widziałam w sklepie ale nie odważyłam się-one są większe od Myszy. Prawie![]()
![]()
co do wątróbek i krojenia to u mnie robi to mój chłop. ogólnie brzydzę się dotykać surowe mięso. jedynie mielone jakoś dzierżę. i nie powiem, by Koty były przeszczęśliwe z tego typu mojej przypadłościna szczęście facet wyrozumiały
turkusowa pisze:a widziałaś serca wołowe?![]()
![]()
co do wątróbek i krojenia to u mnie robi to mój chłop. ogólnie brzydzę się dotykać surowe mięso. jedynie mielone jakoś dzierżę. i nie powiem, by Koty były przeszczęśliwe z tego typu mojej przypadłościna szczęście facet wyrozumiały
Sulfuria pisze:turkusowa pisze:a widziałaś serca wołowe?![]()
![]()
co do wątróbek i krojenia to u mnie robi to mój chłop. ogólnie brzydzę się dotykać surowe mięso. jedynie mielone jakoś dzierżę. i nie powiem, by Koty były przeszczęśliwe z tego typu mojej przypadłościna szczęście facet wyrozumiały
Nie i chyba nie chcę TEGO widzieć!Już widzę nasze Małe jak walczy z takim serduchem i z przyjemnością je zagryza! Ostatnio Tato wypuścił ją do ogrodu 'bo kotek prosił' i za chwilę widziano ją jak przebiegała obok z wrzeszczącą nornicą w zębach....
Wracając do 'żywej myszki' ja zamykam oczy, żołądek mam w gardle ale kroić trzeba
Żmijka pisze::( ..strasznie żałuję że moje kocury niewychodzące są. Też bym chciała ptaszki sprzątać. To ich natura, a my ludzie ograniczamy im możliwości.
Miałyście kiedyś tak że kot przestał Was lubić, albo się obraził o nie wiadomo co?
Sulfuria pisze:Żmijka pisze::( ..strasznie żałuję że moje kocury niewychodzące są. Też bym chciała ptaszki sprzątać. To ich natura, a my ludzie ograniczamy im możliwości.
Miałyście kiedyś tak że kot przestał Was lubić, albo się obraził o nie wiadomo co?
Rozbawiłaś mnie tymi ptaszkami!Skąd wiadomo gdzie jest nasz kot? Tam gdzie najgłośniej drą się ptaki
Foch? Jasne! Mysza strzela mi focha, że robię co innego a nie bawię się z nią rzemyczkiem albo gumeczką. Fochy to codzienność. Zawsze wiem a jak nie wiem o co leci foch to pytam i może mam urojenia ale Mysz-inteligentny kot zawsze umie mi pokazać o co kaman.
Może Coma na trawkę chce.....
Sheepy pisze:obraca się do nas puszystą pupą i udaje, że nas wcale nie zna
Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 33 gości