Stara Szafa i Mała Sowa II - Loki i Caillou pod palmą

Witam serdecznie na watku.

Pozytywka masz cudne te kociaki. Jakos mi wyszlo, ze Tasmania jest od Toszy, przepraszam za pomylke :oops:

Owszem mam 11 cudnych kociakow, ale tylko jednego psa. Jaki ten swiat maly, a ja tylko grzecznie pojechalam podbic legitymacje ubezpieczeniowa.

vanja

witaj i nie gniewaj się o 4? 5? psów
ja dziś jestem trochę "przytrzymana" a tak mnie zaskoczyło i ucieszyło spotkanie w realu, że aż Cię pobłogosławiłam pieskami
psi żywioł to cos kompletnie mi nieznanego, dla mnie 1 to juz jak 4 :oops:

Fajnie było tak się spotkać niespodziewanie

Cos ty, nie gniewam sie.
Juz plotkarki przypisaly mi kiedys 10 psow. Sama widzisz, ze ja tez Tasmanie Toszy przypisalam i mam nadzieje, ze zostanie mi to wybaczone. W ten weekend od 15 do 17 w ZOO Natura CH Zakopianka i ZOO Natura Centrum Handlowe M109 na al. pokoju sa dni otwarte z Royal Canin proponuja profesjonalne porady, bezplatne probki karmy i jakies atrakcyjne promocje. Wlasnie dzis zaproszenie dostalam

A spotkanie faktycznie bylo niespodziewane i mile :1luvu:

o dobrze wiedzieć, dzięki wielkie, bo ja własnie zamówiłam RC HYpoallergenic w cholernym krakvecie i nie wiem nawet kiedy i czy do mnie dotrze

z tymi psami, to w ogóle dziwna historia, co i rusz na forum komuś się przytrafia pieseczek do kompletu do piesków

mam nadzieję, ze mnie to nie dotyczy :mrgreen:

Kraków jest mały i miau zbliża :wink:

a ja nie potrzebuję strychu i chowam się tu

Zdzicha ale masz wyczesany domek :mrgreen:

jesooo
nie mam tu aparatu, a boje się nawet drgnąć
zostało mi tylko pióro ...
a pióro nie opisze, czegom świadkiem

pozytywka pisze:jesooo
nie mam tu aparatu, a boje się nawet drgnąć
zostało mi tylko pióro ...
a pióro nie opisze, czegom świadkiem

Całują się???

jezusie, tak

To nie podglądaj,bo się będą wstydzić :oops:

a mówiłam że ich znajomość dobrze rokuje? :mrgreen:

kto się czubi ten się lubi

Loki spał na poduszce położonej na kartonie, obok biurka
Caillou spała za moimi plecami na łóżku
Chyba ich zapach tuńczyka przebudził i wprawił od razu w dobry nastrój, bo obydwoje zaczęli węszyć z wyraźnym zadowoleniem
Po czym Caillou wskoczyła na poduszkę obok Lokiego i dała mu kilka swoich słynnych, mokrych całusków, prosto w kinol. A On zaczął jej oddawać

Normalnie całowali się z języczkiem

(dobrze, że jestem pełnoletnia)
potem ona się położyła przy nim, objęła czule łapką i wylizała mu całą głowę, a on nie dość, że dawał się lizać, to jeszcze lizał ją sam

(to jakieś kittysoftporno)
W końcu, on chyba uznał, że wystarczy tego obśliniania i pokazał zęby, na co ona się na nim położyła, ugryzła w policzek i zaczęła dalej wylizywać.
On ogłupiały też ja lizał, w tym momencie jej się znudziło i zaczęła go podgryzać
no to on ją objął i zaczął wylizywać całą

nie wierzę, że to piszę - normalnie opisuję intymne życie moich kotów na publicznym forum :roll:

i tak się podgryzali, całowali i lizali obejmując, aż się w końcu zaczęli przepychac i sielanka się skończyła, przy czym wyraźnie było widać, że to Caillou przyszła i wzięła
a on się poddał w osłupieniu, ale przez dobra chwilę mu się podobało

Teraz zmęczeni i usatysfakcjonoani znowu zasnęli w dwóch osobnych kątach

A ja nie mogę sobie darować, że nie miałam aparatu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mam ochotę kopnąć się w zadek
cos takiego to można kręcić i wrzucać na youtuba
i to sie może już nigdy nie powtórzyć, wyraźnie zapach tuńczyka zadziałał jak afrodyzjak
i żeby nie było tak sielankowo nadmienię, że rano oczywiście usiłował ją zagryźć :evil: