tak, w styczniu miała zabieg

nigdy wcześniej tak nie było, próbuje ją uspokajać, wołam ją, łapie, smyram, ona ucieka i swoje. Teraz od godziny. Wariacji idzie dostać, tylko błagam by moja mama się nie zdenerwowała zbyt bo nie dosyć że cudem zgodziła się na futerko w domu, to szkodnik dla niej przez te kradzieże jedzenia z kuchni teraz miauczenie- jak sę mamuśka po nocce nie wyśpi to konic a jak zauważy podrapane drzwi to nie chce wiedzieć co będzie-teraz to mikro zadrapania bo pazurki niedawno ścięłam . nie wiem co grane, zielono mi

zrobi dwa razy w róg kuwety i kolejny przed wieczorem chyba tylko tak by wychodzło