WWW u Emila i Lilly- Do zobaczenia!!!

aburacze pisze:
Gibutkowa pisze:Zwierzaków mam 3 szt. Pewnie parę rzeczy będziemy zabierać. No nie wiem...

Wiesz co, to przy takim układzie (3 zwierzaki w tym żółw + bagaż), to chyba faktycznie transport autobusem rejsowym odpada. Kolej chyba też, skoro trzeba się przesiadać. A orientowałaś się może w kwestii prywatnych busów, które też przecież jeżdżą do UK? Zobacz (stare ogłoszenie, ale chodzi mi o zakres usług):

http://www.londek.pl/ogloszenia/pokaz/8 ... nowrzeszow

Chodzi mi o to, że wypożyczenie samochodu/busa to zawsze będzie dużo kosztować, tymczasem taki bus to jeździ na tej trasie regularnie, weźmie oprócz Ciebie i menażerii jeszcze kogoś więc powinien być tańszy.

Pozdrawiam!

Adam

No na pewno będę rozważała tą opcję, jeśli nie zdecyduję się na lot

Jak to mawiała Scarlet O'Hara "pomyślę o tym jutro"

Jeszcze na to będzie na pewno czas, choć tak orientacyjnie już się rozglądałam. Kurcze, ja wiem że to pismo poszło w piątek ale już się nie mogę doczekać odpowiedzi :roll:

Secret, wcale nie jesteś głupia tylko masz dobre serce.

Dorotko, nie załamuj się, na pewno w końcu zaświeci słońce.
A my tu jesteśmy przez cały czas i myślimy o Tobie

A dla Twoich kociaków

Dorotka mocno przytulam :1luvu:

będzie dobrze, na pewno będzie :ok:

Dorota, silna jesteś. Przetrwaj i walcz. Czas wkróce się zmieni, zobaczysz :ok:

Pan od Figi to widze ELEMENT jest .... :evil:

Babunię w serduszku masz, tam jest zawsze z Tobą. Pięgnuj pamięć i wiedz, że ona jest z Tobą, w Twojej pamięci :ok:

Żeby kościół zamykać. U nas to raczej rzadko w ciągu dnia się zdarza .... Ale widocznie takie zwyczaje :roll:

.

O masz znowu bura szmata na niebo wjechała i zaczęło padac. A ja jadęęęęęę IC do domu :wink:

BARDZO PILNE PODRZUCAJCIE viewtopic.php?f=13&t=126612

Kciuki za dobre zakończenie, choć gdy właścieciel umiera nigdy już nie będzie tak jak było ... :cry:

A gdzie Dorotka ? Mała oddzywaj się

psiama pisze:Kciuki za dobre zakończenie, choć gdy właścieciel umiera nigdy już nie będzie tak jak było ...

A gdzie Dorotka ? Mała oddzywaj się

Są tam już dwa potencjalne DT. To choć jakaś ulga w cierpieniu tej Pani, że jej kotka będzie miała nowy dom... nie wyobrażam sobie co ta kobieta czuje :roll:

Dorotka - jak tam sprawy? :ok:

Gobutku, dokłądnie tak :cry:

Dorotko, SZczekamy na Cię :wink:

Pilnuje moich lobuzakow. Lilly i Emil dzis dostali opierdol, bo Lilly strasznie na Figusie napada a Emil mi cala kuwete Figusi rozwalil po swiezo odkurzonej podlodze.
Do tego jeszcze inne szopki odwalaja a Figunia biedna siedzi za wersalka.

Jutro niby ma przyjsc technik i mi telewizor naprawic... Ciekawe, czy sie uda, bo tak wlasciwie, to dzis mial byc.

Nie spie po nocach, bo futra mi nie daja i padam na nos. Wczoraj chcialam wejsc do netu i zasnelam na wersalce. Jutro piatek... Na szczesie. Ale odpoczynku i tak mniej wiecej zero. Postaram sie w niedziele zdjecia wstawic, jak pogoda bedzie zla.
Teraz ide sie polozyc. Nogi do gory, jutro ciezki dzien.