Satyrkowo - Misia w swoim domku - teraz już Java :)))

Hmmmm, nic Ani nie pisałam, jak zajrzy tutaj będzie mieć niespodziankę :ok:

Nie wiem czy Łukasz też tutaj zagląda, ale jak Ania przeczyta, to mu przekaże, chociaż swoją drogą maila mu wyślę :ok:

Szanowni odwiedzający i trzymający kciuki - znalazł się dom dla Misi, odpowiedzialny, zdecydowany, dom, który dokładnie wszystko sobie przemyślał.
Aniu, możesz być dumna ze swojego syna :ok:

Cieszę się ogromnie :dance:

Oj mam niespodziankę

nie miałam żadnych wiadomości i przez cały dzień tylko sprawdzałam maile
i zaglądałam tutaj

Strasznie cieszę się że Misia będzie mieć dom
a mój syn wymarzonego kota

Mam nadzieję,że uda im się dogadać i będą razem szczęśliwi.
Jejku już nie mogę się tego doczekać :roll:

i nareszcie zobaczę Misię :dance:

Maila przysłał do mnie tuż po 23

Satyrki, a Wy to koty seriami oddajecie, do Karoliny pojechał Sylwuś, potem Pampuch, do Ani pojechał Karmelek, a niebawem do syna pojedzie Misia

gosiaa pisze:Satyrki, a Wy to koty seriami oddajecie, do Karoliny pojechał Sylwuś, potem Pampuch, do Ani pojechał Karmelek, a niebawem do syna pojedzie Misia

Fuczki tez pojechały w pakiecie, nie kojarzę, była jakaś pojedyncza adopcja :roll:

Jak nie było, Misia, posżła pojedynczo i wróciła

gosiaa pisze:Fuczki tez pojechały w pakiecie, nie kojarzę, była jakaś pojedyncza adopcja

Ale Karmelek i Misia to dwie oddzielne adopcje

ja nie mam z tym nic wspólnego :roll:

Misia wróciła właśnie dlatego, że była pojedyncza :mrgreen:

Aniu, ale tu chodzi...hmmm, że rodzinnie. Karolina wzięła Sylwka w kilka miesięcy później Pampucha, Ty wzięłaś Karmelka, a w kilkanaście miesięcy później Misia trafi do Twojego syna - zostaje w rodzinie, taki dwupak :mrgreen: