Nie był i chyba nie będzie ogłaszany.Czekam na wizytę przedadopcyjną w potencjalnym domku.
A Czaruś chyba pochrapuje

Cichuteńko, to prawda, ale zawsze.Do lecznicy w zeszłym tygodniu przyniesiona została kicia-pacjentka.Klon Czarusia, naprawdę identyczna.Też malutka.Dziewczyna kupiła ją z pseudohodowli pod Lublinem

.Zapłaciła 600 zł.Ponoć syberyjka.