Sylwuś i Adolf

[karolina w-n]

Marta, Krzysiek, co Wy mi wcisnęliście za zwierzę, ten Sylwuś to nie kotek, to odkurzacz na kocie jedzenie

[WarKotka]

przynajmniej nie musisz się martwić o pozostawianie resztek

[karolina w-n]

Nawet napad na suchy chleb przeprowadził co za głodomór...

[karolina w-n]

a teraz czas spać, koty już się denerwują, nie mają się na kim uwalić do snu

[najmysia]

co za głodomór...

Sylwuś sprawdzał czy smaczne to jest, i teraz pewnie dziwi się dlaczego codziennie chleb kupujemy

[karolina w-n]

Pewnie tak, niby do suchego jedzonka to podobne, ale jakieś bez smaku

[Szura-najmysi mama]

Jak dzisiaj ma się oczko Adolfa?
Dostał jakieś kropelki?!

[karolina w-n]

Dziękuję za troskę, oczko lepiej, ale musiał być zastrzyk z antybiotyku i kuracja Marbocylem, na szczęście w tabletkach... A ofuczał i osyczał wczoraj CC, aż wstyd mi było

[WarKotka]

Ania przyzwyczajona do takich

[Szura-najmysi mama]

A ofuczał i osyczał wczoraj CC, aż wstyd mi było

Wstyd jest wtedy jak kot zdemoluje gabinet

[najmysia]

a potem weci się nie chcą do kota zbliżyć bez głupiego jasia

[Szura-najmysi mama]

a potem weci się nie chcą do kota zbliżyć bez głupiego jasia

Otóż to

[karolina w-n]

A ofuczał i osyczał wczoraj CC, aż wstyd mi było

Wstyd jest wtedy jak kot zdemoluje gabinet

Nie był w stanie zdemolować, bo siedział wciśnięty w kąt transportera i syczał z całych sił

[Szura-najmysi mama]

Szurki nie było w stanie utrzymać trzech wetów A darła sie jak lew i krowa w jednym. I to jest wstyd

[najmysia]

dwóch wetów + rosły pomocnik, chcieli jej kaganiec załozyć, ale nie pozwoliła za chińskiego boga