KUNDZIA I FRYCUŚ

» Śro sty 28, 2004 10:16

pio9 pisze:Potem chodza mokre i zostawiają wszędzie ślady jak jakieś kaczki

» Śro sty 28, 2004 10:21

O porównaniu kotów do kaczek jeszcze nie słyszałam :ryk:

» Śro sty 28, 2004 10:40

pio9 pisze:Potem chodza mokre i zostawiają wszędzie ślady jak jakieś kaczki

to typowe, moj rysiek przezywa tez fascynacje wanna i woda :lol:

i tez ma ok 4 miesiecy .. ale fajnie :lol:

chociaz do kibelka nie wskakuje :lol:

» Czw sty 29, 2004 8:22

Wczoraj, po powrocie z pracy nikogo nie zastałem w przedpokoju. Dziwne, bo zawsze wyłaziły ze swoich nor, żeby mnie przywitać.
"Kundzia! Frycuś!"- zawołałem i zdjałem kurtkę. Nic. I nagle słabiutkie "miau" za drzwi. Zapaliłem światło i zobaczyłem, że drzwi do pokoju są zamknięte. Jakaś nieznana siła musiała wpaść na nie, odepchnąć od ściany i zatrzasnąć. Wiatr? Sąsiedzi?
Miny kotów mówiły, że to nie one.
Na szczęście kuweta była pełna, a woda w miseczce Frycka- wypita, więc nie mogło się to stać dawno.
Teraz drzwi blokuję na szmaty. Zwisają znad zawiasów drzwi. Jeśli ktoś zauważy je i zapyta "co to?", wyjaśnię mu, że to na wypadek przeciągów.

» Czw sty 29, 2004 8:30

Dobrze, ze nie stalo sie to zaraz po Twoim wyjsciu do pracy... Chociaz koty dlugo potrafia wytrzymac bez zalatwiania sie do kuwetki, a i bez jedzonka te 8 godzin by wytrzymaly

A jak sytuacja pomiedzy nimi? Jakies zmiany?

» Czw sty 29, 2004 9:08

Bardzo dobrze im robia moje codzienne wyjścia do pracy. Koty sa juz naprawde zżyte. Ganiają za sobą, tłuką się, zdaża im sie sypiać na jednym łóżku (Kundzia ucieka tylko w sytuacjach wytłumaczalnych- tzn. kiedy chce spać, a Frycek zaczyna ją przyduszać).

» Czw sty 29, 2004 9:10

No to wszystko dobrze

U mnie koty "mordują: się zapamiętale codziennie :lol:

A jak Twoja alergia??

» Czw sty 29, 2004 9:17

Wolę nie zapeszać...

» Czw sty 29, 2004 9:21

pio9 pisze:Wolę nie zapeszać...

» Czw sty 29, 2004 9:26

Pio, czy Ty sie zapisales na spotkanie w sobote

? Przeciez 70 kociarzy w jednym miejscu to cos niespotykanego .. no i chetnie posluchalibysmy historii o Frycku na zywo.. razem z Katy (w watku spotkania jest informacja)
do dziela :piwa: