Kredka, Majka i Rysio już w swoich domach, Kredka [*]

[kropkaXL]

No nie u wszystkich kotek tak to działa-Antoska i Klara tez jak modelki są!
Wetki sie zachwycają nimi,Pyniusią niekoniecznie!

[zabers]

:ryk: Moim trzem tez nie nic nie musze wydzielac -miski suchego leza sobie spokojnie Pieknie jej w granatowym

Tylko w takim kolorze znalazłam "na szybko" odpowiednie ... leginsy.

Kropka, daj Pyńce spokój - dorodny kot po prostu, nie żaden tłuścioch (spoko, mój Gluc też wzbudza ambiwalentne emocje )

[kropkaXL]

Tiaaa!-dorodne to ona ma brzusio!
Do tego cienkie łapki i chudzieńki ogonek -tylko pysio ma ładne i milusieńkie ,królicze futerko!
Ale niech sobie ma!-raczysko w niej siedzi,to jej wszystko wolno-byle dobrze sie czuła!

[zabers]

Kredka też ( przynajmniej na razie) ma ogon , delikatnie rzecz ujmując, niezbyt kompatybilny z resztą ciała. I teraz - albo jeszcze nie obrósł jak należy, albo taka uroda. Bo tak poza tym, ze chudszy od reszty, to sam ogon "wporzo" , powiedziałabym nawet "bardzo pierwsza klasa".

[kropkaXL]

Nie czepiaj sie ogona!-Ty Zabers jesteś ,a nie rzep!

[zabers]

Nie czepiaj sie ogona!-Ty Zabers jesteś ,a nie rzep!

A kto zaczął?

[kropkaXL]

Ja się nie czepiałam,tylko opisałam Pynię

[zabers]

Dobra, dobra. Nie ze mną takie numery, Bruner.

[anulka111]

Poki nie uslyszy kocia ,ze ma szczurzy ogonek ,tak jak uslyszal przeczytal moj rys to jest w porzadku-ale jak uslyszy to jzu na zadnym zdjeciu ogona nie pokaze wiec nalezy uwazac na slowa

[zabers]

Poki nie uslyszy kocia ,ze ma szczurzy ogonek ,tak jak uslyszal przeczytal moj rys to jest w porzadku-ale jak uslyszy to jzu na zadnym zdjeciu ogona nie pokaze wiec nalezy uwazac na slowa

A kto powiedział"szczurzy"? Mówiłam "nie do końca kompatybilny".

[zabers]

Kredkiszon dziś słabiutko jeszcze, ale idzie ku dobremu. Rano już zjadła i suche, i mokre. Potem też (ale szału nie ma). Troszkę popiła - mało pije (albo ja przesadzam jak zwykle), ale siusiu było. Dużo śpi - właściwie cały dzień przespała w swojej "piłkarskiej" jamie. Chodzi mało i pokracznie, ale wiadomo - z jednej strony boli ją, z drugiej - nawet najwygodniejszy kubraczek (a ten naprawdę jest nadzwyczaj wygodny) nie jest tym, "co tygrysy lubią najbardziej" (Kulka w kubraku też się nie przemęczała - nie pasował jej). Ładnie dała sobie podać tabletki (choć nie podobało jej się, ze ją wyjmuję z bunkra). Widać, że nie czuje się najlepiej, ale cieszę się, ze dużo śpi - szybciej dojdzie do siebie. No i nie szaleje po wysokościach. Szczęśliwie. Moje pokemony - w miarę: Kulka w ogóle raczej z daleka (bo panie nie pałają do siebie miłością*), za to Gluc włazi, syczy, mruczy i bezczelnie panoszy się po pokoju, wyżerając ( jak się da) chrupki.
Jutro idziemy na kontrolę i będę mogła powiedzieć coś więcej (głównie w kwestii procesu gojenia się ranek na brzuchu i w paszczy - bo sama nie zaglądam).



* - Kulka to jeszcze by ją zaakceptowała, ale Kredka fuczy na nią ilekroć się widzą.

[anulka111]

Szczurzy powiedziala MariaD o ogonasku Rysia i gdyby nie brak lusek ,to no ten tego

[zabers]

Kredka ma WYPAS dom. Jak wszystko będzie ok (jutro kontrolnie robimy jeszcze krew, także pod kątem wątroby - Andrzej "dla spokojności" zaproponował), to w niedzielę zawozimy ją do nowej chałupki.

[kwinta]

Kredeczko - śledziłam losy twoje i twoich dzieci od samego początku, tylko że w milczeniu.

Miałaś wielkie, ogromne szczęście, że ukazałaś się cudnej duszyczce, naszej kochanej zabersowej Oli

Ola - tylko nie płacz w niedzielę, bo ja na pewno będę

Bądź szczęśliwa Kredkiszonie sliczny

[Avian]

Oooo, jest domek dla Kredki?
No widzisz? Mówiłam, że będzie

To potrzymam za pomyślne dokończenie adopcji