Gibutkowo II

Edytko, Kochane wrocławianki, bardzo proszę zajrzyjcie:

viewtopic.php?f=13&t=114873

mały, cierpiący kociaczek z Wrocławia pilnie potrzebuje pomocy!!!!!!!!!!!!!

Gibuciu kochana, może znasz kogoś, kto mógłby dać mu DT???? Ja za 3 tygodnie wyjeżdżam, a mój mąż nie da rady zająć się maluszkiem ......
Błagam pomóżmy bo mi serce pęknie!!!!!!!!!!!!

magdaradek pisze:Edytko, Kochane wrocławianki, bardzo proszę zajrzyjcie:

viewtopic.php?f=13&t=114873

mały, cierpiący kociaczek z Wrocławia pilnie potrzebuje pomocy!!!!!!!!!!!!!

Gibuciu kochana, może znasz kogoś, kto mógłby dać mu DT???? Ja za 3 tygodnie wyjeżdżam, a mój mąż nie da rady zająć się maluszkiem ......
Błagam pomóżmy bo mi serce pęknie!!!!!!!!!!!!

Widziałam że już ktoś wrzucił na ogólny wrocławski. Nie wiem jak tam u nas teraz z DT, wysyp kociąt w pełni, gdyby nie kącik adopcyjny to byśmy leżeli i kwiczeli. Ale powrzucam dziewczynom linka na wątki, może jakieś miejsce się znajdzie.

Na skarbonce było info, na schronowy wkleiłam.

TŻ mnie sabotuje :evil:

Ja tu chcę Mietka troszkę odchudzić a przynajmniej zadbać żeby nie tył a ten go z rana (jak ja jeszcze śpię) karmi szynką :evil:

No a Mietek tak łapczywie je, że oczywiście nie gryzie i dziś "przyłapałam" moich chłopaków na gorącym uczynku - obudziłam się na dźwięk wymiotów. Mietek shafcił się w ogóle niepogryzionymi kawałkami szynki

Chłop dostał opieprz i obiecał że więcej nie będzie karmił Mietka szynką (ile razy ja tą obietnicę słyszałam :roll:

). Łapy chłopu pourywam chyba przy samej du... :evil:

Gibutkowa pisze:TŻ mnie sabotuje Ja tu chcę Mietka troszkę odchudzić a przynajmniej zadbać żeby nie tył a ten go z rana (jak ja jeszcze śpię) karmi szynką No a Mietek tak łapczywie je, że oczywiście nie gryzie i dziś "przyłapałam" moich chłopaków na gorącym uczynku - obudziłam się na dźwięk wymiotów. Mietek shafcił się w ogóle niepogryzionymi kawałkami szynki Chłop dostał opieprz i obiecał że więcej nie będzie karmił Mietka szynką (ile razy ja tą obietnicę słyszałam ). Łapy chłopu pourywam chyba przy samej du...

wszystko przez Ciebie! :evil:

Ładnie to tak stresować TŻ-ta i kota nieszczęsnego?
Biedaki - jeden musi szybko karmić żeby go nie nakryli, nawet porzadnie pokroić nie ma czasu, a drugi musi łykac jak gęś, nie może spokojnie pogryźć.....

Popraw się kobieto, popraw, bo o znęcanie się nad kiciusiem i ślubnym zostaniesz tu mocno ofukana :ryk:

Janeczka... bo Ty nie widziałaś tych zwałów tłuszczu jakie Mietek ma na brzuchu :oops:

Mieciulek teraz pilnuje TŻta żeby nie zapomniał że mięsko dla niego gotuje. No i włazi za pralkę, bo mu się nudzi (Mietek, nie TŻ :lol:

, tzn. TŻ też bo naprawia, a że Miecio musi mu we wszystkim pomagać to też włazi za pralkę :mrgreen:

)

Gibutkowa, no, nie widziałam, ale Ty też nie widziałas jak moja nomen omen OKRUSZKA prostuje.... falę, drapak z zooplusa. :ryk:

A porządny kot to ma takie mięśnie a nie żaden tłuszcz. Nie ma tłustych kotów, są tylko dobrze umięśnione :ok:

I tak trzymać :!:

Mietek, nie daj się, jakby co to kocia mafia Cię uratuje :ryk:

Ja-Ba pisze:Mietek, nie daj się, jakby co to kocia mafia Cię uratuje

wiesz, ja to bym go dokarmiała ale on ma te tylne łapki słabiutkie i widać że im cięższy tym mu ciężej chodzić (o dziwo z bieganiem nie ma problemu :roll:

)

Gibutkowa pisze:
Ja-Ba pisze:Mietek, nie daj się, jakby co to kocia mafia Cię uratuje

wiesz, ja to bym go dokarmiała ale on ma te tylne łapki słabiutkie i widać że im cięższy tym mu ciężej chodzić (o dziwo z bieganiem nie ma problemu :roll: )

całe szczęście, przed ścierą zawsze nawieje :mrgreen:

Tudzież zdąży wbiec do łazienki zanim zamknę drzwi i potem muszę siedzieć "na tronie" z mruczącym Mietkiem na kolanach albo siedzącym na tyle deski klozetowej

Wiecie jak ciężko się skupić wtedy na tym... no... :roll:

Mieczysław jest chyba uczulony na kurczaka :roll:

Znów się shafcił, tym razem wszystko było ładnie pogryzione - shafcił się kurczakiem gotowanym i rybką którą podjadł od Sibel. Ale wcześniej też kilka razy mi się shaftował po kurczaku. Po wołowinie nigdy mu się nie zdarzyło. Jutro tylko na śniadanko saszetkę dostanie, a potem na chrupkach. Jeszcze muszę zobaczyć jak na indyka reaguje bo indyk chyba mu nie szkodził.

to może być, kurczaki są bez porównania bardziej faszerowane badziewiem niż indyki które są po prostu wrażliwsze

Albo z przejedzenia. Przedwczoraj też zjadł kurczaka (z tej samej porcji) i nie haftował :roll:

Kłaków na pewno nie ma bo go odkłaczałam w weekend. Ale się shafcił i od razu mu się humor poprawił bo zaczął biegać i szaleć - znaczy się ulżyło

a potem zaczął się dobierać do tortu urodzinowego Tatulka

Będziemy nagrywać Mieczysława żeby pokazać wetowi... po dłuższej drzemce Miecio kuleje na prawą nóżkę i to mocno. Jak ją już rozchodzi to jest OK choć jak skacze to mu czasem "zwisa" niżej i zahacza często np. o stół (jak skacze na stół) i się wywraca. Myślę że będzie potrzebna rehabilitacja jednak. No i na tej nóżce, na biodrze ma bardziej płaski mięsień niż na lewej. Mam nadzieję że to nic poważnego

z kosteczkami wszystko ok, bo miał prześwietlenie, stawy po lekach tez już tak nie strzelają. Myślę że to jakiś niedorozwój mięśni albo uszkodzenie nerwów.

A może on kuleje bardziej, bo jest za ciężki.......?? :oops:

Biedny Mieciulek

, mam nadzieję, że po rehabilitacji będzie jak nowy :ok:

Gibutkowo II

Kto przegląda forum