Dziękujemy cioteczkom za kciuki i pamięć o nas.
Dziś prawie same dobre wiadomości
W sobotę rano odbyło się ważenie - najwięcej schudła Figa -15 dkg, Dymek - 10 dkg, a Whisky tylko 5 dkg, czyli na granicy błędu. Syjamy trzymają linię
Wygląda też, że uszy pomału wracają do normy, nadal zapuszczamy Otodine, ale już co drugi dzień (żeby tylko nie zapeszyć )
Także oczko Dymka zdrowieje - jest mi coraz trudniej wpuścić kropelki a podanie mu pasty Enisyl F. graniczy z cudem. Wczoraj zrobiłam mu trochę zdjęć na balkonie, ale na razie nie opracowałam metody wstawiania (Imageshack odmówił współpracy - mam nieaktualną wersję Flash Player i nie umiem zainstalować nowszej)
