Miszcz Demolki Kropek został przygarnięty :) DS u Katarzyny!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 01, 2009 14:45 Re: Koci szkielecik umiera na naszych oczach! Daj mu nadzieję!!!

Satoru pisze:szkoda ze ich rodzice nie oddali do szpitala jak mieli sraczke 8O


raczej do domu dziecka....
bo gdyby kota oddali na leczenie do szpitalika to jeszcze można byłoby to zrozumieć ...
a tu raczej "wybrakowany egzemplarz" do zwrotu :evil:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 01, 2009 14:54 Re: Koci szkielecik umiera na naszych oczach! Daj mu nadzieję!!!

Cieszę się, ze kiciuś trafił w takie dobre ręce. :1luvu:

Oj, teraz już wiem, skąd ''znam'' Monisek.
Lolunia[*]
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40419
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw paź 01, 2009 14:56 Re: Koci szkielecik umiera na naszych oczach! Daj mu nadzieję!!!

Monisek pisze:
Gibutkowa pisze:
Monisek pisze:PEŁNOJAJECZNY.


8O no tak... nie skomentuję... naprawdę nie skomentuję...


No właśnie nie wiem, jak to komentować, ale z drugiej strony on chudy i osłabiony, więc nie wiem, czy przeżyłby narkozę i zabieg.


Ja miałam na myśli nie sam zabieg ale informacje jakie można uzyskać w schronie. Ta informacja jest "rzetelna inaczej" :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 01, 2009 14:56 Re: Koci szkielecik umiera na naszych oczach! Daj mu nadzieję!!!

Dzięki Kasiu, że pamiętasz :(

Kropek wcina pyszną puszeczkę z kurczakiem.
Będę dawać mu po troszku, żeby się nie przejadł.
Z buzi cieknie ślina.
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 01, 2009 14:57 Re: Koci szkielecik umiera na naszych oczach! Daj mu nadzieję!!!

tez sie zdziwilam, jak ktos tu pisal, ze zostal odjajczony. W jego stanie narkoza?!... Zastanawialam sie, kto przy zdrowych zmyslach tak ryzykuje kocim zyciem! Ale teraz najwazniejsze jest zeby kocio przybral na wadze i byl zdrowy. Monisiek, czy on na cos choruje/chorowal? Szczegolnie chodzi mi tu o wirusowki. Pozyczam transporterek od osoby u ktorej byl KK, PP, FIP... Ona sie obawia bardzo, ze w transporterku moge przemycic przypadkiem jakies paskudztwo, a ma na tymczasie pelno malych kociat. Oczywiscie go wyczyszc ze czym sie da na blysk :twisted: wszelkimmi mozliwymi srodkami bakteriobojczymi, ale gdybym miala pewnosc, ze malemu chociaz zadna wirusowka nie dolega lub nie przechodzil wczesniej nic takiego, to troszke bardziej by uspokoilo ta osobe. Doradzono mi dezynfekcje woda z domestosem, co wy na to?

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw paź 01, 2009 14:58 Re: Koci szkielecik umiera na naszych oczach! Daj mu nadzieję!!!

Monisek pisze:Dzięki Kasiu, że pamiętasz :(

Kropek wcina pyszną puszeczkę z kurczakiem.
Będę dawać mu po troszku, żeby się nie przejadł.
Z buzi cieknie ślina.



Czy on je jakby nie był karmiony? 8O 8O 8O
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 01, 2009 15:03 Re: Koci szkielecik umiera na naszych oczach! Daj mu nadzieję!!!

Gibutkowa pisze:
Monisek pisze:Dzięki Kasiu, że pamiętasz :(

Kropek wcina pyszną puszeczkę z kurczakiem.
Będę dawać mu po troszku, żeby się nie przejadł.
Z buzi cieknie ślina.



Czy on je jakby nie był karmiony? 8O 8O 8O


No karmiony raczej nie był.... :? jak zjadł to co mu dali w miseczce to się najadał... a jak nie, to był głody .... patrzac na jedo wygląd podejrzewam to drugie :roll:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 01, 2009 15:07 Re: Koci szkielecik umiera na naszych oczach! Daj mu nadzieję!!!

ale to sie wreszcie zmieni! Koniec glodowania, koteczku! Jutrzejszy dzien bedzie wstepem do nowego, lepszego zycia! TDT u Monisiek to tylko "przedmowa", pierwszy, maly krok do zmiany na lepsze :) Kolejny bedzie jutro :)
Alez ty sliczny jestes, pyszczku :1luvu: jeszcze jak przybierzesz na wadze, to bardziej wypiekniejesz! Cioteczki ze schronu cie nie poznaja! :D

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw paź 01, 2009 15:07 Re: Koci szkielecik umiera na naszych oczach! Daj mu nadzieję!!!

wazne ze je, ze ma chec jesc!

juz niedlugo bedzie jak moja Dusia = kandydatka do odchudzenia 8)
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Czw paź 01, 2009 15:08 Re: Koci szkielecik umiera na naszych oczach! Daj mu nadzieję!!!

Z tego co wiem, on nie chciał jeść w schronie, jest zestresowany.
U mnie cały czas siedzi w kącie, jak wchodzę do niego,. to na mnie chyczy, ale jednocześnie daje się głaskać i barankuje.
On chyba potrzebuje spokoju, stres zdaje się to jego główny problem.

W schronie powiedzieli, że jest zdrowy - nie ma wirusów, oczy ma czyste z nosa nie leci.
Tylko to biedne pysio. Cały czas kapie mu ślina. Podobno dziąsła zaleczone, ale nie wiem. Nie chcę mu zaglądać, bo i tak jest cały w nerwach. Może ślinotok to też wynik stresu? Moja Zuzia też tak reaguje.
Mam nadzieję, że jutro nie będzie bardzo marudził i jakoś to przeżyje.
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 01, 2009 15:12 Re: Koci szkielecik umiera na naszych oczach! Daj mu nadzieję!!!

jego ksiazeczke zdrowia masz? to najwyzej weci u ktorych w hoteliku kotek bedzie zajrza tam i bedzie cos wiecej wiadomo :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw paź 01, 2009 15:17 Re: Koci szkielecik umiera na naszych oczach! Daj mu nadzieję!!!

Monisek pisze:Mam nadzieję, że jutro nie będzie bardzo marudził i jakoś to przeżyje.

Nakarmiony, napojony, spokojnie spędzi noc w ciepłym domku i w drogę. Myślę że nie będzie większych problemów :ok:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 01, 2009 15:47 Re: Koci szkielecik umiera na naszych oczach! Daj mu nadzieję!!!

ok, ja musze zmykac : Monisiek i Kasia maja na mnie namiary jakby cos :) Kropeczku do zobaczenia jutro :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw paź 01, 2009 16:02 Re: Koci szkielecik umiera na naszych oczach! Daj mu nadzieję!!!

Dziewczyny jesteście po prostu FANTASTYCZNE :king: :1luvu:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 01, 2009 16:46 Re: Koci szkielecik umiera na naszych oczach! Daj mu nadzieję!!!

Kropek użarł mnie w palec, po czym po głaskaniu rozmruczał się jak traktor.
I właśnie załatwił się do kuwetki.
Będą z niego koty ;)
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka, Hana, MB&Ofelia i 26 gości