Piękna mgła. Lubię. Mgła jest taka otulająca balsamicznie. I cicha. Nawet jak liść spada, to jakby bardziej miękko.
Nie moje koty chyba przeczuły wieczorem, że nad ranem się mleko rozleje i twardo postanowiły spać w domu, oczywiście poza Mamą. Porozwalały się gdzie popadnie i odpłynęły. Cicho śpią i grzecznie, bo wiedzą, że denerwować dziewczynek nie wolno. Tylko w nocy to wiedzą, w dzień jakby demencja.
Wstajemy wcześnie, bo trzeba mnóstwo rzeczy zrobić przed dziesiątą. Wypuszczam, wybiegają szukać Mamy, ale ona znajduje się sama rano na tarasie i jakoś dziwnie mało głodna

Chwilę potem wpuść mnie!!!!!

Wpuściłam. Wypuściłam, wpuściłam, wypuściłam i tak aż do przejścia w stan spoczynku.
One chyba grube

Brat się rozlał na stole. Ktoś chce Brata? Fajny jest...
Dobrego dnia wszystkim!