Historia cudu odnalezienia...Kleksio FeLV+bardzo chory;( [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 11, 2009 2:28 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Potrzebne jak najwięcej osób!

Przepraszam ale musze obrać kierunek kibel...emocje mnie puszczaja i chyba będzie zwrot z żołądka :roll:
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Pt wrz 11, 2009 2:29 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Potrzebne jak najwięcej osób!

dellfin612 pisze:ja kcem zdjęcie!!!! :crying:

NATENTYCHMIAST :lol: :P
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pt wrz 11, 2009 2:29 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Potrzebne jak najwięcej osób!

dellfin612 pisze:Dzisiejszy dzień powinien być dniem akcji.

I był dniem akcji. delfin612 dzięki przeogromne.

dellfin612 pisze:Ale w przeciwieństwie do wielu innych poszukiwań, gdzie wystarczy impet lub cierpliwość, powinno się wykonać porządny, inteligentny plan.

Plan wychodził na bieżąco, założeniem było, że nic na szybko plus wsparcie logistyczne od delfin612. Chyba dobry plan był wyszedł.

dellfin612 pisze:Osoby organizujące poszukiwania dziś powinny wykazać się umiejętnością rozmowy z ludźmi, łatwością nawiązywania kontaktów, a jednocześnie być pozbawione skrupułów, kierując się wyłącznie na realizację planu.


No kto jak kto, ale ja i Femka skupułów nie mamy, a annskr świetnie rozmawia z ludźmi. Plan "złapać kota" - na to byłyśmy nastawione
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pt wrz 11, 2009 2:29 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Potrzebne jak najwięcej osób!

fiona.22 pisze:Przepraszam ale musze obrać kierunek kibel...emocje mnie puszczaja i chyba będzie zwrot z żołądka :roll:

upssssssssssssssssssssssssssss
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pt wrz 11, 2009 2:32 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Potrzebne jak najwięcej osób!

no, świetne! wszystkie piszemy jednocześnie i wychodzi niezły kotlet Obrazek
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pt wrz 11, 2009 2:34 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Potrzebne jak najwięcej osób!

dellfin612 pisze:Jako po0mocnik może się pojawić jakaś dynamiczna osoba. I dobrze. Pojawią się dziś ciekawe pomysły, dzięki którym plan nabierze rumieńców.

Czy ja się mogę mianować dynamicznym pomocnikiem?? :oops:
Bo Femka i annskr były osią planu, a ja tak rzutem na taśmę, prosto z pracy :mrgreen:

dellfin612 pisze:Jest też niebezpieczeństwo intryg, zawiści, zwątpienia. Jeśli ta opcja przeważy, to realizacja planu przejdzie w strefę złudzeń, nierealnych fantazji.

Miałyśmy trudną chwilę, ale wciąż nadzieję i postanowienie "musi się znaleźć" no nie po to tam chodzimy po parkingu na klęczkach, że lubimy n'est ce pas? Więc on MUSIAŁ się znaleźć :mrgreen:
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pt wrz 11, 2009 2:35 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Potrzebne jak najwięcej osób!

Ja wam nic już nie napiszę, bo mam wrażenie, że nie czytacie :evil:
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pt wrz 11, 2009 2:37 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Potrzebne jak najwięcej osób!

nieprawda, czekamy, z rozdziawionymi pysiami.

I co dalej, co dalej, mów szybko
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pt wrz 11, 2009 2:38 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Potrzebne jak najwięcej osób!

hydra_pl pisze:
dellfin612 pisze:Dzisiejszy dzień powinien być dniem akcji.

I był dniem akcji. delfin612 dzięki przeogromne.

dellfin612 pisze:Ale w przeciwieństwie do wielu innych poszukiwań, gdzie wystarczy impet lub cierpliwość, powinno się wykonać porządny, inteligentny plan.

Plan wychodził na bieżąco, założeniem było, że nic na szybko plus wsparcie logistyczne od delfin612. Chyba dobry plan był wyszedł.

dellfin612 pisze:Osoby organizujące poszukiwania dziś powinny wykazać się umiejętnością rozmowy z ludźmi, łatwością nawiązywania kontaktów, a jednocześnie być pozbawione skrupułów, kierując się wyłącznie na realizację planu.


No kto jak kto, ale ja i Femka skupułów nie mamy, a annskr świetnie rozmawia z ludźmi. Plan "złapać kota" - na to byłyśmy nastawione



DZIEWCZYNY - JESTEŚCIE ZAJ....TEN TEGO - SUPER!!!!

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Ostatnio edytowano Pt wrz 11, 2009 2:41 przez Myszolandia, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pt wrz 11, 2009 2:39 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Potrzebne jak najwięcej osób!

hydra_pl pisze:Ja wam nic już nie napiszę, bo mam wrażenie, że nie czytacie :evil:


Prawie 4 godzina ,a jej się dowcipasy trzymają :lol:
Że nie słuchamy :lol:
Dawajcie dawajcie!!!!!
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pt wrz 11, 2009 2:44 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Potrzebne jak najwięcej osób!

ok :mrgreen:

Plan miejsca znacie.
Parking stykał się tyłem do tego podwórka i bloku z którego uciekł kot.
Od tej strony stały klatki łapki.
I tak jak wiadomo trzy takie wiaty. Środkowa wiata, sam koniec, a tam szafa!!!!! I jakieś śmieci i bajzel, gruz.
W lewym narożniku (tym najbliżej rogu) jakieś blachy, kolejny gruz. Ten narożnik plus wiata z szafa najbardziej podejrzane. Delfin612 powiedziała coby klatkę bliżej szafy dać i tak zrobiłyśmy, jedną bardziej w lewo prawie na samym końcu. Tę prawą klatkę (co się bure złapało) annskr ustawiła potem pod blokiem.

Złapało się bure, annskr zawiozła bure do lecznicy, a Femka i ja w tym czasie chodziłyśmy ciciałysmy i walczyłyśmy z jeżem.

Jeż był w lewym rogu. Podżerał z klatki, jak go Femka wygoniła to wrócił i się w klatce zatrzasnął.


A swoją drogą się Femka wkurzy, że zdałam relację i nic nie zostawiłam dla niej :)
Ale oddaję jej i annskr hołd - to dzięki nim się udało.
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pt wrz 11, 2009 2:50 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Potrzebne jak najwięcej osób!

No i potem była nuda, strach i przeszkody. Pan od parkingu powiedział że zamyka, ale annskr wynegocjowała wejście na teren co jakiś czas, my zdechnięte, zimno, ciemno, jedna latarka, a kota ni widu ni słychu, nic, nie ma.
Gdyby nie to, że delfin612 nas pilotowała i mówiła co, gdzie jak to byśmy tam padły w jakichś krzakach na serce (no napewno ja). Był lęk, że kocio boi się waleriany... a tutaj 4 klatki łapki jadą walerianą, 3 łapaczy jedzie walerianą, dwa samochody też zresztą. Kombinowałyśmy jak usunąć zpach z klatki, ale jedyny pomysł jaki nam wpadł (annskr :mrgreen: ) był dość... ekhem ekscentryczny...
A potem pojechałyśmy coś zjeść....
cdn zaraz...
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pt wrz 11, 2009 2:52 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Potrzebne jak najwięcej osób!

Wróciłyśmy, pojadłyśmy, chciałam iść zapalić, ale mi nie dały małpy jedne, bo hałas przy otwieraniu drzwi... nie to nie...
No i sobie gadamy z annskr, aFemka krzyczy "ciho, cicho!!! Zamknijcie się!!!!!!!". A my nic.
No i pytamy co się stało, a ona, że chyba słyszała trzask klatki łapki... Dodam, że miałyśmy już wcześniej (głównie ja) omamy wzrokowe i słuchowe :roll:
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pt wrz 11, 2009 2:55 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Potrzebne jak najwięcej osób!

No ale coś tam chyba trzasnęło... mówię, że pójdę sprawdzić, jeszcze się wyzłośliwiały, że zapalić idę, a nie klatkę oglądać, no nie powiem odpaliłam sobie papieroska, a co 8)

No i idę, w rozwiązanych butach, bo pewnie za wcześnie, albo jeż, albo coś...
No i patrzę przez płot, a tam klatka pusta. No to wracam sobie spacerkiem paląc papieroska... a tu nagle......
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pt wrz 11, 2009 2:55 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Potrzebne jak najwięcej osób!

hydra_pl pisze:A swoją drogą się Femka wkurzy, że zdałam relację i nic nie zostawiłam dla niej :)
Ale oddaję jej i annskr hołd - to dzięki nim się udało.


To wtedy się zapytamy czy jej wygodnie jak na szpilach siedzieć,buhahahahaha!!!!
Ale naprawdę,nie wiedziałam że takie zaj....Ziomalki mamy we Łodzi

Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], puszatek i 9 gości