wątek Lao i Malagi. DO ZAMKNIĘCIA

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 07, 2009 12:27

a tak w ogóle to gdzie się podziały domki :( te maleńtasy są przeurocze!
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 07, 2009 12:41

Też się o to pytamy... :? dobrze by im zrobiło jakby ktoś się nimi już tak pojedynczo, na 100% w ich własnym domku zajął..

mih

 
Posty: 784
Od: Śro cze 24, 2009 11:36

Post » Śro lip 08, 2009 13:45

Udało mi się wreszcie ściągnąć mmsa ze zdjęciem Mró z nowego domu:
Obrazek

Czekam nieciepliwie na jakieś nowe wieści z domku... Ale cisza póki co...

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Śro lip 08, 2009 13:49

jakie maleństwo.... takie smutnawe niunio :( oby rodzinka była godna Mrówci...

cały czas tylko martwi mnie ten ich brak chęci do informowania co u kici słychać... przecie tyle osób było zaangażowanych w ratowanie maleństwa...

a podpisaliście umowę? bo tam jest taki punkcik i o opiece medycznej i chyba o informowaniu? w każdym razie za 6 miesięcy to ja bym się zdecydowanie dobijała z pytaniem czy już po czy przed sterylką i czy panna została do tego czasu zaszczepiona...
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 08, 2009 13:50

a tak w ogóle to czemu tu nikt więcej nie zagląda :( trzy urocze maleńtaski wciąż czekają na domki...
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 08, 2009 13:59

no tak, nie ma co ludzi molestować, ale na pewno sie odezwiemy...

Chyba za mało intryg w tym wątku..:) no ale cóż,życie. może po wakacjach jakoś się ożywi w kwestii adopcji, bo łatwiej tak zacząc jak się wie że będzie w domu na pewno przez jakiś czas...

mih

 
Posty: 784
Od: Śro cze 24, 2009 11:36

Post » Śro lip 08, 2009 14:03

jak to mało intryg?! :twisted:
a napaść na czereśnie? Ślady ziemi na łapkach i na tym, na czym łapki stanęły? A molestowanie bazylii i interwencje Malażki? ;)

ale fakt... że chyba koniec wakacji będzie oznaczać szansę dla kotów na domki...
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 08, 2009 14:21

Poddasze pisze:a podpisaliście umowę? bo tam jest taki punkcik i o opiece medycznej i chyba o informowaniu? w każdym razie za 6 miesięcy to ja bym się zdecydowanie dobijała z pytaniem czy już po czy przed sterylką i czy panna została do tego czasu zaszczepiona...


Umowę podpisaliśmy, choć nieco inną niż ta twoja. Była tam mowa o informowaniu i sterylce oczywiście, ale bez rygorów typu raz na tydzień czy dwa.

No a intryga by się jakaś przydała :P

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Śro lip 08, 2009 14:24

no to super :)
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 09, 2009 10:20

Malażka uczy się od młodzieży rozrabiania :roll: A taki był z niej idealny kot... Wczoraj cała czwórka w świetnej komitywie zabrała się do wyciągania chrupek z pudełka. Malażka też. Gdybym jej nasypała Cat Chow (który kupiłam na sytuacje awaryjne i do dokarmiania bezdomniaków) do miski, to nawet by nie spojrzała, ale skoro maluchy się dobierały, to ona też. Przewrócili pudełko i łapkami wygarniali chrupki przez otwór. :twisted:

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Czw lip 09, 2009 10:28

Zrobiłam trochę nowych zdjęć.

Lao próbuje swoich sił w roli kolejnej rodzinnej gwiazdy mediów:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Maszeńka dała się uprosić i zapozowała na rękach:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Xena za to nie dała się uprosić:
Obrazek Obrazek

Po różnych zbrodniach na czereśniach, dokonanych przez nieznanych sprawców, Malażka postanowiła osobiście ich strzec:
Obrazek Obrazek Obrazek

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Czw lip 09, 2009 10:37

:D
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 09, 2009 13:41

Pomocy! Dostałam mejla od opiekunki Mró. Mró zaczęła sikać w sypialni i ostatnio zrobiła kupkę pod łóżko.
:( :(
Może mi ktoś podać jakiś wątek/wątki z poradami? Nie wiem nawet, co jej napisać, Malażka kuwetkuje bez problemu (poza pierwszym pamiętnym siq na łóżko ;) ), pozostałe kociaki też... Napisałam na razie, żeby spryskała te obsikane kąty perfumami i postawiła drugą kuwetę, dom jest duży i może kici nie chce się wędrować tak daleko. Nie wiem, co jeszcze doradzić.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Czw lip 09, 2009 13:52

Może by tak jednak zrobili w jednym pokoiku JEJ pokoik. Tak żeby miała tam swoją kuwetkę i miseczki i żeby ją tam usadowić z zabawkami i legowiskiem. Tak, żeby ludzie do niej przychodzili ale stopniowo oswajali z całym domem. Ona jest za malutka żeby jej dawać całą przestrzeń od razu - dlatego tak się wcześniej z tym upierałam.

Jeśli ograniczenie przestrzeni nie pomoże - spróbować z Feliwaykiem. Na pw dam ci namiar do osóbki, której kicia ma problem z kuwetkowaniem. ostatnio jakiś preparat podziałał, ale ważne żeby zaczęli od prostszego sposobu.

Oczywiście zamknięcie kici ma oznaczać tyle, że ma mniejszą powierzchnię do poznawania i oswajania, ale koniecznie oni muszą do niej przychodzić i się z nią miziać i bawić. Inaczej nie widzę tego...

Moim zdaniem załatwianie się poza kuwetką może oznaczać że kicia się stresuje...

to może być związane ze zdrówkiem, ale chyba ten stres jest bardziej prawdopodobny.

aaa... i myślę, że dobrze by było, gdyby częściej relacjonowali zachowanie kici, szybciej można zaradzić...

wątków o sikaniu jest cała masa. Ale każdy problem może wynikać z czegoś innego... ciężko mi teraz coś znaleźć :(
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 10, 2009 7:53

Poddasze pisze:Może by tak jednak zrobili w jednym pokoiku JEJ pokoik. Tak żeby miała tam swoją kuwetkę i miseczki i żeby ją tam usadowić z zabawkami i legowiskiem. Tak, żeby ludzie do niej przychodzili ale stopniowo oswajali z całym domem. Ona jest za malutka żeby jej dawać całą przestrzeń od razu - dlatego tak się wcześniej z tym upierałam.


Mówiłam im o tym na samym początku. Dlatego wcale mi nie żal ich zasikanego dywanu :twisted:
Mam nadzieję, że może teraz do nich dotrze, że to nie bajdurzenie świrniętych kociar, tylko po prostu pomoc dla nich i kota, żeby im było lepiej :roll:

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Del i 127 gości