Panama-w swoim domku.Już nie jedynaczka.Już z Kreską!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 30, 2009 22:37

No i Tofik pojechał,Panama jest wciąż jedynaczką,ale może do czasu?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56125
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt maja 01, 2009 15:40

Tofik zaraz po przywiezieniu do mnie wypił dużo wody, głęboko westchnął i skorzystał z kuwety. Wsadziłam mu do pyszczka tabletkę na robaki. W międzyczasie próbował zaczepiać moje domowe koty, ale stara jędza ( koteczka Mazia, 9 lat ) dała mu łapą po nosie i nafuczała na niego. Potem wygłaskaliśmu z mężem rudzielca i poszliśmy spać. Kocurek w nocy solidnie pojadł i wylizał futerko na połysk. To naprawdę dobre i miziaste stworzenie, boi się tylko gwałtownych zachowań. Szkoda, że nie wyszło mu w nowym domu. Wspaniali ludzie!
Zajmuję się kotami wiele lat, jestem DT od ponad dwóch. Przez mój dom przewinęło się kilkadziesiąt kociąt i dorosłych kotów.Wiem na 100% : Rudasek będzie wspaniałym towarzyszem człowieka , czasami tylko po prostu " nie iskrzy" od pierwszego kontaktu, a on musi najpierw zaufać. A dzisiaj miziamy się cały dzień i gadamy ze sobą.
annakm

Anna Konarska - Miazowska

 
Posty: 4
Od: Czw kwi 30, 2009 8:00
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 01, 2009 16:23

Naprawdę mi przykro,że kotek się nie mógł odnaleźć w nowym domku.Artur z rodziną się starali, jak mogli.Wiem,bo byliśmy w kontakcie.Kocurek jest śliczny,mam nadzieję,że znajdzie wspaniały domek.Bardzo bym chciała.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56125
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob maja 02, 2009 6:05

Anna Konarska - Miazowska pisze:Tofik zaraz po przywiezieniu do mnie wypił dużo wody, głęboko westchnął i skorzystał z kuwety. Wsadziłam mu do pyszczka tabletkę na robaki. W międzyczasie próbował zaczepiać moje domowe koty, ale stara jędza ( koteczka Mazia, 9 lat ) dała mu łapą po nosie i nafuczała na niego. Potem wygłaskaliśmu z mężem rudzielca i poszliśmy spać. Kocurek w nocy solidnie pojadł i wylizał futerko na połysk. To naprawdę dobre i miziaste stworzenie, boi się tylko gwałtownych zachowań. Szkoda, że nie wyszło mu w nowym domu. Wspaniali ludzie!
Zajmuję się kotami wiele lat, jestem DT od ponad dwóch. Przez mój dom przewinęło się kilkadziesiąt kociąt i dorosłych kotów.Wiem na 100% : Rudasek będzie wspaniałym towarzyszem człowieka , czasami tylko po prostu " nie iskrzy" od pierwszego kontaktu, a on musi najpierw zaufać. A dzisiaj miziamy się cały dzień i gadamy ze sobą.


Aniu, niekiedy tak jest ze w jednym domu zwierze jest boskie a w innym cos mu nie pasuje i zachowuje sie jak Toffik.
mogly byc rozne przyczyny zachowan.
Tofik jest sliczny domek znajdzie i miejmy nadzieje ze sie chlopak zachowa.

Arturze a wy nie rezygnujcie z dokocenia i najlepiej przyniescie Panamce jakiegos milego i sympatycznego kocurka :D

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 02, 2009 8:40

Bardzo słusznie,Etka.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56125
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob maja 02, 2009 8:55

Pamcia od dwóch dni znowu śpi u nas na poduszce. Dzisiaj rano (matko czemu to była 7 rano) przyszła do nas i dosłownie furczała z radości. Zostaliśmy tak wymiziani i wybarankowani jak chyba nigdy.
Najadła się także rano trawy (hodujemy dla niej nową) i chyba zjadła za duży kawałek bo miała cofkę, a w niej właśnie taki 2-2,5cm kawałek trawy.
Dzisiaj idziemy do weta z nią - niestety mimo dokładnych rad Ewy nie mamy doświadczenia i nie jesteśmy jej w stanie dać tej tableki (na odrobaczenie), więc musimy skorzystać z pomocy fachowcy. Przy okazji przytniemy pazurki i zrobimy ogólny przegląd.

artur_s

 
Posty: 162
Od: Czw kwi 02, 2009 16:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 02, 2009 12:07

No i po wizycie u weta. Więcej było stania w kolejce (chyba nieliczny otwarty dzisiaj wet w okolicy) niż samej wizyty.
Pamcia zachowywała się po prostu wzorowo. Żadnych wyrywań się, żadnych dzikich miałków. Pan doktor najpierw szybko i sprawnie obciął Pamci pazurki, potem dostała tabletkę na odrobaczanie. Pamcia została pochwalona za bycie najspokojniejszym kotkiem dzisiejszego dnia. Potem zaglądnął jej do uszów najpierw normalnie a potem dogłębnie aparatem - uszka są czyściutkie i nie ma żadnych niepokojących objawów.
Na koniec Panama właściwie sama weszła do transporterka i wróciliśmy do domciu - 2 minutki i kicia zachowuje się tak jak by nigdy nic - ogon naprostowany i gania za zabawką, którą córka jej zrobiła ze skakanki :)

artur_s

 
Posty: 162
Od: Czw kwi 02, 2009 16:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 02, 2009 13:17

No to ja też jestem dumna z Panamci.Cieszę się,że zdrowa.
Artur,masz pw.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56125
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon maja 04, 2009 20:02

Pamcia zaczęła wczoraj wydawać nowe dźwięki - zgłupieliśmy. Zobaczyła gołębie za oknem i zaczęła gardłowo tak jak by piszczeć - trochę to przypominało pisk opon na zakrętach - przy tym pyszczek jej delikatnie drgał. Trudno to opisać ale patrzeliśmy i słuchaliśmy jak zaczarowani :)

Do tego przekonuje się chyba do siedzenia na kolanach - na razie jeszcze sama nie przychodzi ale chyba zaczyna jej się to podobać bo dzisiaj siedziała u Marty chyba z 15 minut głaskana i drapana za uszkami i mruczała na potęgę :)

artur_s

 
Posty: 162
Od: Czw kwi 02, 2009 16:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 09, 2009 22:54

Czas na kolejne zdjęcia naszej małej podopiecznej. Jako, że wiele czasu spędza na wypoczynku zdjęcia są raczej śpiąco-głaskane :)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

A teraz ciekawostka. Na słońcu, a raczej pod słońce widać, że Panama oprócz białego i czarnego umaszczenia ma także delikatne brązowe. Na poniższym zdjęciu widać do na brzuszku, ale pod światło mam wrażenie, że ona jest bardzo delikatnie pręgowana.

Obrazek

No i na koniec jej ulubione wieczorne miejsce. Nie wiem jak ona się tam mieści, ale najwidoczniej jej się to podoba, niezależnie od tego czy akurat na fotelu siedzę ja czy Marta.

Obrazek Obrazek Obrazek

Pamcia jest raczej zadowoloną z życia kotką co mam nadzieję widać z tych i poprzednich zdjęć. Ma bardzo mięciutką i przyjemną sierść, szczególnie pod pyszczkiem. Wcina jak najęta. Z rana budzi nas ostatnio coraz częściej ocierając się pyszczkiem i mrucząc na potęgę. Tylko wieczorem zaczyna koncertować miaucząco i nie do końca wiemy o co jej chodzi (wyeliminowaliśmy już jedzenie i zabawę). Chyba nigdy nie wpadniemy na to o co chodzi ;)

PS: na marginesie chyba padł ostatni bastion - czyli towarzystwo podczas kuwetkowania. Do niedawna jeżeli byliśmy gdzieś w pobliżu a ona akurat odstawiała toaletę to wybiegała z kuwety nieco nerwowo. Teraz możemy nawet wejść do WC (tam jest kuweta), wziąć z szafki to co nam potrzeba i wyjść a jej to kompletnie nie wzrusza - robi swoje i tyle - co oczywiście wiąże się z długimi wykopkami i przerzucaniem żwirku z lewa na prawo i z powrotem :D.
Ostatnio edytowano Nie maja 10, 2009 10:54 przez artur_s, łącznie edytowano 1 raz

artur_s

 
Posty: 162
Od: Czw kwi 02, 2009 16:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 09, 2009 23:07

Zdjęcia rewelacja!Nawet nie wiem,które najbardziej mi się podoba.Super domek i super kot,to zwykle idzie w parze.Bardzo się cieszę.Pamcia wygląda prześlicznie,zdrowy,zadbany,szczęśliwy kot. :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56125
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie maja 10, 2009 13:25

Obrazek no cudna jest

i strasznie podobna do mojej NesiuliObrazek
a pozycje do spania maja identyczne, może poszukma kiedyś więcej zdjęć sami zobaczycie

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie maja 10, 2009 17:37

Nawet bardzo podobna,ale charaktery mają różne.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56125
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon maja 11, 2009 18:41

U nas właśnie burza z piorunami - Pamcia albo siedzi biedactwo pod łóżkiem albo chodzi brzuchem wycierając podłogę :(
Obrazek Obrazek

artur_s

 
Posty: 162
Od: Czw kwi 02, 2009 16:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 11, 2009 21:26

Ja się jej nie dziwię,mało jest rzeczy,których się boję,ale burzy okropnie.
Moja siostra,która przecież znała Panamę oglądała zdjęcia i jest zachwycona.Jakoś obu nam się wydaje,ze Pamcia to chyba taki najbardziej Twój kot,Arturze,nieprawdaż?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56125
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 49 gości