Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Anna Konarska - Miazowska pisze:Tofik zaraz po przywiezieniu do mnie wypił dużo wody, głęboko westchnął i skorzystał z kuwety. Wsadziłam mu do pyszczka tabletkę na robaki. W międzyczasie próbował zaczepiać moje domowe koty, ale stara jędza ( koteczka Mazia, 9 lat ) dała mu łapą po nosie i nafuczała na niego. Potem wygłaskaliśmu z mężem rudzielca i poszliśmy spać. Kocurek w nocy solidnie pojadł i wylizał futerko na połysk. To naprawdę dobre i miziaste stworzenie, boi się tylko gwałtownych zachowań. Szkoda, że nie wyszło mu w nowym domu. Wspaniali ludzie!
Zajmuję się kotami wiele lat, jestem DT od ponad dwóch. Przez mój dom przewinęło się kilkadziesiąt kociąt i dorosłych kotów.Wiem na 100% : Rudasek będzie wspaniałym towarzyszem człowieka , czasami tylko po prostu " nie iskrzy" od pierwszego kontaktu, a on musi najpierw zaufać. A dzisiaj miziamy się cały dzień i gadamy ze sobą.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 49 gości