Emil [*11.02.2019]i Luna [*03.2014]- Orzeszki w Milanówku :)

[mumka27]

jak tam kotki?

[Modjeska]

Jaszczurka biega po domu mrucząc i podśpiewując. Zaczynam podejrzewać, że może panience zaczyna się pierwsza rujka.
Dziś podejrzałam jak Mario lizał Wampirka po uszku.

[Etka]

cos czuje ze za tymi zbojami bedziesz tesknic Modjesko

[Modjeska]

No jasne, tych maluszków nie sposób nie kochać. Takie koty trafiają się raz na jakiś czas. One kochają bezwarunkowo, akceptują inne zwierzaki bez zastrzeżeń, nie obrażają się jak któryś kot na nie nawarczy. Zero agresji i max sympatii dla wszystkich. Jak one sie uchowały w tych Orzechowcach.

[Etka]

no cuda, zgadzam sie ze takie koty trafiaja sie raz na jakies czas i domkowi normalnie zazdroszcze

[pisiokot]

Takie koty trafiają się raz na jakiś czas. One kochają bezwarunkowo, akceptują inne zwierzaki bez zastrzeżeń, nie obrażają się jak któryś kot na nie nawarczy. Zero agresji i max sympatii dla wszystkich. Jak one sie uchowały w tych Orzechowcach.

Ich siostra, Kimi, jest taka sama - grzeczny, kochany aniołek.
Dobre geny jakieś

[gosiaa]

No domek to ma takie szczęście że szok

[Modjeska]

Zdecydowanie

[mumka27]

zazdroszczę temu domkowi, cudeńka miauczące będa mieli w rodzince

[Modjeska]

Przyznaję, że będzie nam ich brakowało.

[Modjeska]

Milan, musisz zaopatrzyć się w super Benka. Jaszczurka nie akceptuje żwirku drewnianego i wtóruje jej w tym braciszek. Zanim połapałam się o co chodzi, maluszki zostawiały mi prezenty w różnych dziwnych miejscach. Sęk w tym, że Benek jest tylko na górze w pokoju orzeszków.

[madziaki]

Kotki sie juz pewnie pakują Oby było im najwspanialej w nowym domku, rozrabiaki kochane

[Modjeska]

Dziś się zaszczepiliśmy. Pytałam o sterylizację. Wet stwierdził, że zabieg można wykonać ale był zdania, że lepiej byłoby jeszcze z miesiąc poczekać. Wampirek i tak jeszcze sie nie kwalifikuje.
Jutro mam dzwonić żeby jednak uzgodnić termin na przyszły tydzień.

[Milan]

Aguteks juz mnie oswiecila co to za tajemniczy Benek /tutaj klania sie moja niewiedza/.

Martwia mnie tylko te zabiegi.
Z jednej strony, nie chodzi o to, zeby bylo szybko i zle, ale we wlasciwym czasie i bez komplikacji. Z drugiej strony, jestem swiadoma tego, jak wyglada teraz moje zycie i zajecie sie tym na wlasna reke moze byc nieco utrudnione. Wydluzam dobe na wszystkie strony i juz momentami brakuje mi zarowno czasu, jak i sil na ogarniecie wszystkiego

Modjeska, sprobuj prosze z ta sterylizacja jak szybko sie da, ale jesli mialoby to byc kosztem zdrowia Luny vel Jaszczurki, to rzeczywiscie wstrzymajmy sie z tym.

Pozdrawiam i do zobaczenia w srode,
Milan.

[Modjeska]

Jestem umówiona na jutro z obydwoma kociaczkami. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze.