Kielce-starsza kotka Misia znalazła nowy domek :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt kwi 11, 2008 13:29

Fiona... przytulam... bardzo mi przykro z powodu Twojego pieska... :cry:
Trzymaj się jakoś kochana...

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16791
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pt kwi 11, 2008 14:43

Fiona, współczuję :(

właściwie jestem już do Twojej dyspozycji...

smoczyca3g

 
Posty: 2123
Od: Pon kwi 07, 2008 11:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Sob kwi 12, 2008 9:45

Bardzo mi przykro,że piesek odszedł... Czy są jakieś wiesci o Misi?

ewar

 
Posty: 56290
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob kwi 12, 2008 17:26

Jeśli wszystko dobrze pójdzie Misia za godzine będzie u Smoczycy...więcej info później.
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Sob kwi 12, 2008 18:23

fiona.22 pisze:Jeśli wszystko dobrze pójdzie Misia za godzine będzie u Smoczycy...więcej info później.

:D :D :D
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40455
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob kwi 12, 2008 21:54

MELDUJę TYMCZASOWE ZAMELDOWANIE MISI U MNIE :):):)

Podczas wizyty Fiony, Gema i pani Eli Misia została "przepakowana" do transporterka Gabrysia (dżentelmen nawet się nie burzył - wprost przeciwnie - zwiał!!). Niestety po wyjeździe znanych Misi Dużych i pozostawieniu jej w spokoju przez nowych Dużych, znikła z transporterka i schowała się w tajemniczym, sobie tylko znanym, miejscu...

Mam nadzieję spotkać się z nią jutro rano przy karmieniu ;)

P.S. Trzymajcie kciuki, żeby Gabryś zaakceptował Misię! Wtedy nie będzie to domek tymczasowy ;)

smoczyca3g

 
Posty: 2123
Od: Pon kwi 07, 2008 11:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Nie kwi 13, 2008 9:48

Będę trzymała mocno kciuki!Myślę,że koty czują,że ktoś je kocha,doceniają troskę,ale trzeba czasu,bo po ciężkich przejściach boją się zostać skrzywdzone.Będzie dobrze.Ale Misia cudna,prawda?

ewar

 
Posty: 56290
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie kwi 13, 2008 11:22

Nie spotkałyśmy się przy karmieniu :( Trochę się martwię, bo Misia nie zjadła nic, nie piła i nie korzystała z kuwety...
Wiem, że musi się przyzwyczaić do nowego miejsca i nowego towarzystwa...
Okazało się, że ukryła się w wersalce. Myślicie, że wstawienie jej tam miski z wodą i jedzonkiem to mądry pomysł?

AA!! Misia jest prześliczna! Te cudne białe skarpetki i krawacik przy reszcie czarnej czyni ją prawdziwą elegantką :) No i te wielkie zielone oczęta!!! :)

Cieszę się, że przynajmniej nie ucieka przed moją ręką i pozwala się głaskać :)

smoczyca3g

 
Posty: 2123
Od: Pon kwi 07, 2008 11:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Nie kwi 13, 2008 15:38

w gore

alodona

 
Posty: 923
Od: Sob mar 15, 2008 17:52
Lokalizacja: okolice nowego sacza

Post » Nie kwi 13, 2008 15:52

Ale dobre wiadmości :D . Cieszę się, że Misieńka już nie na ulicy, tylko w domku! Wierzę, że wszytsko będzie dobrze :D

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16791
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Nie kwi 13, 2008 16:07

Myślę, że wstawienie jej tam miski z wodą i jedzeniem to bardzo mądry pomysł ;) I jeszcze postawiłbym gdzieś blisko kuwetę.
Jeśli Misia pozwala się głaskać, to bardzo dobry znak :) Teraz chyba wszystko zależy od Twojej cierpliwości ;)
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Nie kwi 13, 2008 19:12

Nadal zero aktywności :( nie pomogła nawet puszka z ulubionym jedzonkiem od p. Eli...
Kuwetę postawię jej zaraz osobną. Drzwi już wyschły po malowaniu, więc spróbuję zostawić ją samą w pokoju, może wtedy odważy się wyjść...
Martwię się :( zaraz poszukam w necie informacji jak długo bez szkody dla zdrowia kicia może odmawiać jedzenia i picia (bo skoro nie korzysta z kuwety - to chyba raczej też nie piła...).

smoczyca3g

 
Posty: 2123
Od: Pon kwi 07, 2008 11:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Nie kwi 13, 2008 21:37

Gosiar miała persicę,która nie jadła,nie piła i nie korzystała z kuwety chyba tydzień,albo dłuzej.Nie chcę kłamać,ale bała się,ze trzeba ją będzie uśpić.Dziś jest u Gayae,wspaniały,cudny kot.

ewar

 
Posty: 56290
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie kwi 13, 2008 22:09

Jeden dzień to jeszcze nic strasznego, ale trzeba uważać, bo u kotów nerki siadają dość szybko. Mam nadzieję, że to tylko stres i że Misia wkrótce zacznie jeść i pić.
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon kwi 14, 2008 7:33

Kamień z serca!! :)
Okazało się, że wystarczy dostawić osobną kuwetkę, wyjąć (mimo wszystko) jedzonko i piciu z wersalki oraz ZAMKNĄĆ DRZWI DO POKOJU! :):)
Dziś rano musiałam zmieniać żwirek (hura!) no i karmy ubyło z miseczki :)
Poza tym - "ktoś" pozrzucał moje precjoza z półki ;):):)
Będzie dobrze! Będzie dobrze!! :D

smoczyca3g

 
Posty: 2123
Od: Pon kwi 07, 2008 11:24
Lokalizacja: Kielce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, maeria89 i 791 gości