za nami wystawa poznańska..
fajnie było, przede wszystkim dlatego, że przekonałam się, że TŻ nie zgodził się na Kacpra tylko dlatego, by mieć w domu spokój (ze mną), ale on naprawdę LUBI KOTY!!!!
przesiedział ze mną całe godziny (9:45 do 16:30) i nawet się nie poskarżył!! do tego dźwigał całe kilogramy karmy, wydał blisko 200 zł i to sam szukał żarcia dla kocia i piesia... normalnie byłam w szoku
do tego zapalił się, żeby Kacpra na wystawy zabierać, ale mam nadzieję, że mu minie...
a Kacper miał super niespodziankę, bo z soboty na niedzielę spała u nas Bakalia z Kasią_1991
Kacper podszedł do niej baaardzo entuzjastycznie.. generalnie to koty nie spały w nocy minuty, a Kacper łaził ogon w ogon za Bakalią, mimo, że ona wyraźnie tego nie lubiła..
Generalnie wyglądało tak, jakby bardzo chciał się z Bakalią bawić... skakał do niej jak do myszy, robił "miśka" i żyć jej nie dawał swoją namolnością.. a my mieliśmy z TŻ ubaw po pachy..
i jak nic brać drugiego kota, bo widać, że Kacper się ucieszy..
