Moje koty - prosba o zamknięcie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 21, 2007 0:35

No to czekam z Tobą na te wyniki. Ja mam dobrego weta, ale niestety muszę do nigo dojeżdżać, bo nie w Bytomiu. Robi wszystko na miejscu i ma duże doświadczenie i wiedzę. Z Sisi od razu powiedział, że to beznadziejna sprawa, byłam na nigo wściekła ale miał rację. To ja sie upierałam, żeby ją leczyć - może niepotrzebnie ją jeszcze stresowałam. Wyników to ona nie miała takich złych, ale na USG wątroba wyszła fatalna. Zmarła na nerki, wszystko co się dzije złego w organizmie kota odbija się mu na nerkach. Każdy stan zapalny, ropne infekcje itp. Teraz to nawet twierdzą, że szczepionki lecą po nerach i żeby szczepić co trzy lata. Trzymaj się.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Śro lis 21, 2007 6:54

W sprawie USG zadzwoń do dr Korzeniowskiego w 4 Łapach 426810506. Jest zawsze po południu, trzeba zadzwonić i sie umówić, może on Ci pomoże.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro lis 21, 2007 10:11

Dzięki Magda. Na USG jestem umówiona dzisiaj o 17 z szefem CoolCaty. Wczoraj się umówiłam przy okazji wizyty z kotami. Gdyby wynik był watpliwy to będę szukać dalej.
Dracul niewatpliwie w lepszej formie, w przedpokoju poranna kałuża naprawdę ogromna :) teraz usiłuje zgwałcić Putitę, więc napewno jakaś poprawa jest. Tylko Rysia znowu osowiała :(
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 21, 2007 15:50

A jednak :) Na USG jadę na 19 do dr Korzeniowskiego, dzięki Magda za namiary. Szef Ani zniemógł i się zmieniło. Kciuki poproszę
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 21, 2007 21:21

Cały czas trzymam kciuki i czekam na relacje. Jak tam USG?

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Śro lis 21, 2007 23:25

Jestem podłamana, tzn nie wiem sama jaka jestem.
Pan dr Korzeniowski zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Badanie trwało długo, byłam tam przed 19, a wyszłam po 21.
DRACUL
Miał zrobione USG i EKG. W USG zmian żadnych nie widać, kryształów nie widać, nerki w niezłym stanie. Culier zapewne wzrósł po sterydzie, ale też skłania się ku opinii, że ten skok związany jest z podanym sterydem. Trzeba obserwować. Natomiast stwierdził u Dracula nie miarowy oddech i zasugerował zbadanie mu tarczycy. Tak oczywiście zrobimy, poza tym wszystko jak było, uznał, że bardzo dobrą decyzją jest podawanie mu fortecoru. Tutaj nie jest źle, tfu, żeby nie zapeszyć
RYSIA
Rokowanie jest ostrożne. Mała ma stosunek albumin do białka (?) o wskaźniku 0,5, to jest norma graniczna dla wskazań FIPowych :( Pozostałe wyniki na to nie wskazują, ale.... Poza tym USG wykazało, jakiś płynny twór nad prawą nerką, wielkości około 4 cm. Nie jest to wolny płyn, ale jest tam coś czego być nie powinno :( Nie stwierdził co to. Poza tym to jest bolesne, bo przy badaniu kicia się spina, zresztą to było wyraźne już wczoraj, stąd skierowanie na USG. Sugestie - dokończyc zaleconą kurację, powtórzyć badania krwi i usg, ewentualnie zrobić rtg. Chyba, że kicia się poczuje gorzej, to wtedy trzeba będzie zadziałać szybciej.
Bardzo, bardzo się martwię :(
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 21, 2007 23:30

Casico, dzwoniłam do Ciebie, przepraszam, że tak późno, ale czekałam na wieści. Co z tym tworem u Rysi? To jest do wycięcia?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro lis 21, 2007 23:50

kciuki za Rysię
:ok:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Śro lis 21, 2007 23:54

O tak, kciuki są potrzebne. Jutro jadę do Ani z opisami i po dodatkowe leki.
Rysia tak się stresuje wychodzeniem/wynoszeniem z domu, że już w drodze na badanie się biedna posiusiała :( Malutka moja, takim jest ślicznym i kochanym kotkiem
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 22, 2007 9:14

Kasia, na pewno CoolCaty dokładnie Ci wyjaśni, ale swoje trzy grosze wtrącę :wink:
Tolek też miał stosunek albumin do globulin 0,52. Dr Ewa powiedziała nam wtedy, że jest to wskazanie do obserwacji, istnieje zagrożenie, ale nie oznacza to jeszcze choroby (dopiero wynik poniżej 0,4 uznaje się jako wskazujący na FIP). A zaburzenia poziomu białka i albumin mogą mieć różne przyczyny.

Tak się zastanawiam nad tym płynem w okolicy nereczki... Rysia miała urwany ogonek, nie wiemy jak to się stało, ale może została uderzona "poniżej pasa". Płyn może być efektem urazu fizycznego.

Nie martw się tak okropnie, bo tu wszystko jest dwuznaczne. Będzie dobrze :ok: :ok: :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 22, 2007 9:18

Ja mogę tylko kciuki trzymać :ok: :ok: :ok: i wysyłać ciepłe myśli :1luvu: :1luvu: :1luvu: ...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw lis 22, 2007 9:28

CoolCaty będzie dzisiaj od 14, jesteśmy umówione, jadę z tymi opisami, oczywiście, że straszliwie się martwię, ale oczywiście, że Twoje słowa to miód na serce.
Dr Korzeniowski był bardzo ostrożny, on w ogóle się nie wypowiedział co to za twór, powiedział, że jest przeciwnikiem ostrego formułowania podejrzeń, to poprostu tam jest, a nie powinno. Natomiast co to jest nie umiał powiedzieć. Powiedział też oczywiście to co Ty, że taki wynik 0,5 to może być podejrzenie, ale jeszcze nie wyrok. Inne wyniki krwi nie wskazują na to najgorsze, ale ten twór jest podejrzany. Rysia wczoraj troszkę się chyba gorzej czuła, może badanie oraz ucisk głowicy USG coś tam jej poruszył. Jednak dzisiaj rano chyba jej nie boli. Przyszła na pieszczotki, rozwalona leży na łóżku, a nie skulona. Zjadła. Malutka :)
Dracul z kolei po wyjęciu wenflona jak nowy. Już wczoraj usiłował brutalnie zgwałcić Putitę. Przestał siać maleńkimi kałużkami, za to sieje większymi. I otóż zdolny ten kot, tak podsikuje ściankę garderoby, że ta od dołu zaczyna się kruszyć :roll: No trudno, niech leje, byle jeszcze wiele lat. No i ktoś mi narzygał przy łóżku sierścia w nocy, oczywiście jak się obudziłam, to weszłam :?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 22, 2007 9:39

Też tak myślę o tym co napisałaś Ingo, o tym, że Rysia mogła zostać uderzona. Co z tym ogonkiem tez nie wiemy. Chyba raczej nie pies, bo przecież na wykopaliska dojechał kolega z psem i ona nie reagowała na psa agresją, czy strachem. W ogóle podobno właściciel oddał ją do schroniska, ale czemu? Pisałam w jej wątku, że ona całymi dniami śpi i taka jest jakby troszkę nieobecna, może to w niej tkwiło? Tak jak i CoolCaty, również dr Korzeniowskiego zastanawiają te jej bardzo zaczerwienione dziąsełka.
A Ciepłe myśli oczywiście są potrzebne i działają dobrze, bardzo dobrze :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 22, 2007 10:00

casica pisze: Dr Korzeniowski był bardzo ostrożny, on w ogóle się nie wypowiedział co to za twór, powiedział, że jest przeciwnikiem ostrego formułowania podejrzeń, to poprostu tam jest, a nie powinno.

................

No i ktoś mi narzygał przy łóżku sierścia w nocy, oczywiście jak się obudziłam, to weszłam :?


cały dr Alek :D on jest naprawdę dobrym diagnostykiem (diagnostą :? :roll: ) , jeśli byłby pewny, to by powiedział... czyli ma wątpliwości, a to dobrze :)

ciekawe, że to są najlepsze miejsca do rzygania :twisted: dywanik koło łóżka, podłoga zaraz koło drzwi od łazienki, tudzież pod biurko można jeszcze pawia puścić, a pańcia wjedzie w to fotelem na kółkach... eh...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 22, 2007 10:10

On w ogóle zrobił na mnie dobre wrażenie. Taki spokojny, wyważony, ale to krążenie wokół tego podejrzenia zmroziło mnie. Nic będziemy walczyć i obserwować. Nic o tym nie wiem tak naprawdę. Zastanawiam się czy zacząc o tym czytać czy może lepiej odpuścić?
Kiedyś jako panienka w liceum podkradłam mamie wielce interesującą książkę "Psychopatologia kryminalna" ze zdjęciami i opisami przypadków. Okazało się, że do mojego zachowania i toku myślenia pasują schizofrenia, paranoja, neurastenia i z 15 innych, wykluczając jednakowoż ciężkie zboczenia seksualne. Hmm no to nie wiem czytać, czy sobie odpuścić...
Właśnie idąc do kuchni po fajki, spotkałam Dracula odchodzącego od całkiem kształtnej kałużki w przedpokoju. Zaczął przede mną ostentacyjnie uciekać, ja nie wiem, może jemu się z wiekiem pomerdało w główce i uważa, że to taka zabawa?
Wczoraj w trakcie badania dr stwierdził u Dracula duży siniak na kolanie tylnej łapki 8O nie mam pojęcia co to takiego. A przemoc w rodzinie nie wchodzi w grę
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter, luty-1, Meteorolog1 i 24 gości