BANDA KULAWEGO'07 - Koral dziś nie przyjmuje życzeń :):):)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 11, 2009 8:10 Re: BANDA KULAWEGO'07 - Milusia na antybiotyku, zdrowieje.

kinga w. pisze:http://demotywatory.pl/16914/Uciales-mi-jaja Też mi młody wygrzebał. Morda wredna... :ryk:

:ryk: :ryk: :ryk:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie paź 11, 2009 8:22 Re: BANDA KULAWEGO'07 - Milusia na antybiotyku, zdrowieje.

Dorota pisze:Poooobuuuudkaaaaa! :twisted:
noo, ta to jak się wydrze :ryk:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie paź 11, 2009 8:22 Re: BANDA KULAWEGO'07 - Milusia na antybiotyku, zdrowieje.

Femka pisze:
Dorota pisze:Poooobuuuudkaaaaa! :twisted:
noo, ta to jak się wydrze :ryk:


Inaczej bys nie wstala :twisted:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie paź 11, 2009 8:23 Re: BANDA KULAWEGO'07 - Milusia na antybiotyku, zdrowieje.

wstałabym na pewno.
Tupot futrzanych łapek po mnie, kawalkada motorków do ucha, wrzask dobiegający z zamkniętego laptopa - to są argumenty nie do odparcia :ryk:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie paź 11, 2009 10:19 Re: BANDA KULAWEGO'07 - Milusia na antybiotyku, zdrowieje.

Femcia śpi w sypialni na obudowie kaloryfera. Wiadomo, sezon grzewczy się zaczął. Przez najbliższych kilka miesięcy będzie to główne miejsce polegiwania mojej seniorki.
Milusia obowiązkowo przytulona do mnie, gdy siedzę na kanapie. Też śpi. Dotknięta przeze mnie odruchowo, przez sen, odsłania brzuszek do głasków. Jest taka cieplutka i miła.
Zosia gania z Koralikiem po mieszkaniu. To ostatnie objawy aktywności przed drzemką. Zosia chyba już wymięka, bo schowała się Koralikowi, który woła ją w przedpokoju.
I one zaraz padną. Pewnie wtulą się w siebie na łóżku.

I ja do nich dołączę. Pogoda taka, że tylko położyć się pod kocykiem z książką.

EDIT: Koral również odpadł :D Właśnie przytulił się do mojej nogi i zasnął.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie paź 11, 2009 10:33 Re: BANDA KULAWEGO'07 - Milusia na antybiotyku, zdrowieje.

Sielanka! :lol:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie paź 11, 2009 10:37 Re: BANDA KULAWEGO'07 - Milusia na antybiotyku, zdrowieje.

Też tak myślałam :D .
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie paź 11, 2009 10:53 Re: BANDA KULAWEGO'07 - Milusia na antybiotyku, zdrowieje.

Witam :)
Znowu deszczowo, sennie...
Pozdrowienia od moich kociastych, dzisiejsze zdjęcia dla Was: :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Nie paź 11, 2009 11:04 Re: BANDA KULAWEGO'07 - Milusia na antybiotyku, zdrowieje.

Sihajko, piękne koty masz :D :1luvu: . Takie, jakieś ciepło od nich bije.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie paź 11, 2009 11:09 Re: BANDA KULAWEGO'07 - Milusia na antybiotyku, zdrowieje.

Dziękuję Marcelibu :)
A co do ciepła - każdy kot je ma :) To takie cudowne istoty :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Nie paź 11, 2009 11:19 Re: BANDA KULAWEGO'07 - Milusia na antybiotyku, zdrowieje.

Femka pisze:Femcia śpi w sypialni na obudowie kaloryfera. Wiadomo, sezon grzewczy się zaczął. Przez najbliższych kilka miesięcy będzie to główne miejsce polegiwania mojej seniorki.
Milusia obowiązkowo przytulona do mnie, gdy siedzę na kanapie. Też śpi. Dotknięta przeze mnie odruchowo, przez sen, odsłania brzuszek do głasków. Jest taka cieplutka i miła.
Zosia gania z Koralikiem po mieszkaniu. To ostatnie objawy aktywności przed drzemką. Zosia chyba już wymięka, bo schowała się Koralikowi, który woła ją w przedpokoju.
I one zaraz padną. Pewnie wtulą się w siebie na łóżku.

I ja do nich dołączę. Pogoda taka, że tylko położyć się pod kocykiem z książką.

EDIT: Koral również odpadł :D Właśnie przytulił się do mojej nogi i zasnął.


Zazdroszczę drzemki w takim obłożeniu.
Moje niby zawsze blisko, ale te parę centymetrów odstępu musi być zawsze zachowane.
Dyziek lubi poleżeć na rękach ale tylko wtedy gdy siedzę przy komputerze albo w kuchni przy stole (nigdzie więcej).
Tylko, że wtedy miejsca za mało i szybko ręce mi cierpną, bo to musi być w pozycji "na niemowlaka" a 6,5 kg wagi to jednak dla mnie dużo.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie paź 11, 2009 14:43 Re: BANDA KULAWEGO'07 - Milusia na antybiotyku, zdrowieje.

oj, oj, to chyba jakiś fałszywy obraz Szczypiorków zbudowałam.
Zosia, na ten przykład, w większości mój dotyk traktuje jak tchnienie zarazy. Wolno mi się do niej zbliżyć i pogłaskać rzadko, a jak już się kładzie ze mną, to przy nogach i przez kołdrę, ofkorsik :mrgreen:
Femcia - jakieś 6 kilo żywej wagi, też najbardziej lubi na rączkach i żeby spacerować. Wprawdzie w pozycji pionowej (ona), ale ciężar robi swoje. Tyle, że sprawia jej to tyle radości, że chociaż raz dziennie sesję przytulankowo-spacerową robimy. Od motorków wtedy cały blok drży.

Natomiast zawsze mogę liczyć na bezpośrednie zbliżenia w łóżku z Milusią i Koralkiem. To oni oboje są niezawodni. Koral kładzie się wzdłuż moich piersi, ciasno przytulony do mnie, mruczy. A Miluśka ma nawet swoją kołderkę obok mojej poduszki. Kładzie się tam zawsze prostopadle do mnie tak, aby swoim pysiem i przednimi łapkami opierać się na mojej poduszce i nos w nos motorkować :D Moje obecne przeziębienie i mega gil z nosa pewnie w jakiejś części zawdzięczam jej kichawie sprzed kilku dni. Niestety, Miluśka nie ma zwyczaju łapką pysia zasłaniać, gdy kicha :mrgreen:


Sihaja, zgodzę się z Marcelibu. Fotki Twoich koteczków zawsze są bardzo ciepłe, swojskie. Sprawiają wrażenie, że u Ciebie jest cieplutko, miło i bezpiecznie. No i uroda koteczków nie bez znaczenia :1luvu: :1luvu:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie paź 11, 2009 15:00 Re: BANDA KULAWEGO'07 - Milusia na antybiotyku, zdrowieje.

Chyba się przyznam do numeru stulecia, który był moim udziałem w ostatnich dniach.

W piątek, gdy w przedpokoju stały dwa worki ze śmieciami do wyniesienia, okazało się, że klucz od śmietnika zniknął. Nie ma go ani w kieszeni żadnej rzeczy ani w żadnej torbie, alni na podłodze ani kompletnie nigdzie. Zgubiłam. Śmieci zwykle wynoszę rano w drodze do samochodu. Widocznie zapomniałam wyjąć z zamka drzwi śmietnikowych, albo zamiast włożyć od razu do torby, upuściłam i nie zauważyłam.
Ale co zrobić w piątkowy wieczór, gdy śmieci już stoją gotowe do wyniesienia? Zaryzykować, że zaczną w nocy śmierdzieć, albo że Szczypiorki rozwloką zawartość? Było po 22, więc do sąsiadów lecieć pożyczyć też niefajnie.
Podjęłam więc dramatyczną decyzję, że do śmietnika pójdę jak zwykle, klejąc głupa przy wejściu, że klucza zapomniałam i że lecę po niego do domu. A śmieci zostawię, żeby poczekały :oops:
To była wyższa konieczność.
Do dzisiaj kombinowałam, co zrobić z workiem następnym, ale postanowiłam zabrać go do samochodu i wyrzucić do śmietnika w pracy. A po południu pożyczyć klucz i dorobić.
I oto dzisiaj poszłam do kuchni przygotować sobie obiadek. Jakież było moje zaskoczenie, gdy z wiaderka z ziemniakami, zamiast krągłego kartofelka, wyjęłam całkiem nieobły klucz od śmietnika :mrgreen:
W życiu nie przyszłoby mi do głowy, żeby go tam szukać. W lodówce, to co innego :ryk:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie paź 11, 2009 15:02 Re: BANDA KULAWEGO'07 - Milusia na antybiotyku, zdrowieje.

Mam nadzieję, że kiedyś będzie okazja, żebyście się poznali osobiście z moimi kociambrami :)
Lecem, bo czekam na gościa :)

Femka, aleś roztargniona :):):):)

Ja kiedyś szukałam pilota do tv... znalazł się w... lodówce :):):)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Nie paź 11, 2009 16:08 Re: BANDA KULAWEGO'07 - Milusia na antybiotyku, zdrowieje.

Femka pisze: W piątek, gdy w przedpokoju stały dwa worki ze śmieciami do wyniesienia, okazało się, że klucz od śmietnika zniknął. Nie ma go ani w kieszeni żadnej rzeczy ani w żadnej torbie, alni na podłodze ani kompletnie nigdzie. Zgubiłam. (...)

Jakież było moje zaskoczenie, gdy z wiaderka z ziemniakami, zamiast krągłego kartofelka, wyjęłam całkiem nieobły klucz od śmietnika :mrgreen:
W życiu nie przyszłoby mi do głowy, żeby go tam szukać. W lodówce, to co innego :ryk:

Boszsz, jak dobrze, że nie tylko ja tak mam :mrgreen:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], jrrMarko, lucjan123 i 22 gości