Właściwie mogę powiedzieć, że samochód sprzedany. Jutro podpisujemy umowę przedwstępną, transakcję domykamy po powrocie pani Ani z wycieczki. Cieszę się, bo to bardzo miła kobietka. No i właściwie pierwszy poważny oglądacz kupił naszą Xsarę...teraz dylemat, co w zamian...jutro znów sobotę spędzimy na oglądaniu...mamy na oku jeden egzemplarz...używany, ale bardzo wypasiony...
A teraz koty...nowa karma właśnie pojawiła się w kuwecie...u moich kotów wszystko ma opóźnienie jakieś dwa dni

Zdecydowanie doznania zapachowe gorsze od Acany...za to konsystencja dużo mniej zbita, mam więc wrażenie, że rzeczywiście odkłaczacza jest więcej. Więcej jest też urobku, a to chyba znaczy, że więcej mamy dodatków różnych, które tylko przechodzą przez kota

Chyba muszę kupić nowy filtr, może ten już się zużył (miesiąc

?) Boję się tej kaloryczności, ostatnio tak ładnie im waga spadła...smakuje im okrutnie, nawet Sonia, która żuła każdy chrupek, teraz wchłania z prędkością światła.
Jakie jest wasze doświadczenie, czy rzeczywiście powinny jeść light, czy po prostu trochę mniej, ale zwykłej? Mam wrażenie, że mają więcej energii w sobie i dużo więcej się bawią, ale może to z powodu wiosny? Na razie muszę jeszcze skarmić Acankę, więc im mieszam...