Mam na imię Klusia i znalazłam dom!!!! forumowy :):):):):)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 02, 2007 13:50

Ufff to dobrze, że z wszytsko doszło jak trzeba ;) Klusieńko jesteśmy z Tobą!!!! Miaułłl miaułłl to specjalnie od Gwardusi :cat3:

Ps. Berni... dla Klusi wszytsko :D
Oći Oći, Tvoje Oći kao sjaini biseri u noći...

ObrazekObrazekObrazek

Maraska

 
Posty: 163
Od: Pon sie 22, 2005 15:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 02, 2007 14:21

Tosza pisze:SĄ WPŁATY!
od Maraski, skaskaNH i z aukcji za teczkę.
Bardzo dziękujemy.

najmniej zrobiłam, ale też cieszę się ogromnie
:dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance:
Klusiu, myślę teraz o Tobie, trzymaj się maleńka.

Tuka

 
Posty: 11748
Od: Pon cze 20, 2005 10:57

Post » Pt lut 02, 2007 18:23

No i ... :?: :!:

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 02, 2007 18:28

Jak koteczka?
Obrazek
tornado w Alabamie;P

Blond Tornado

 
Posty: 5322
Od: Pon cze 13, 2005 1:29
Lokalizacja: Poznań/ Birmingham

Post » Pt lut 02, 2007 19:08

Przed chwilą wróciłyśmy. Operacja trwała dostyć długo, potem kot się wybudzał (w tej leczncy oddają tylko wybudzone).
Ma sączek w oczodlole, trzy rodzaje leków do zakrapiania, kontrolna wizytę w poniedziałek.
Klusia ciągle śpi, czasem tylko zmieni pozycję. Nawet jej nie wyjęłam z kontenerka-tylko sprawdziłam, czy ma sucho.
Mnie boli głowa-ją pewnie jeszcze bardziej :( .

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 02, 2007 19:16

Bidulinki :? To Tobie jakąś pigułę zalecam, a Klusi duuuuuużo spokoju. Będzie bolało, ale potem może być tylko lepiej :ok: Mocno tulkam...
Obrazek
tornado w Alabamie;P

Blond Tornado

 
Posty: 5322
Od: Pon cze 13, 2005 1:29
Lokalizacja: Poznań/ Birmingham

Post » Pt lut 02, 2007 20:58

Jejuuu.. dobrze, że już po tej operacji. Powiem Wam szczerze, że też się denerwowałam a Gwardusia to czuła bo jej wszystko o Klusi opowiadam zawsze. No ale teraz będzie dobrze... wierze w to mocno i wiem, że tak będzie :)
Kochana Toszo i Klusiu wypoczywajcie spokojnie a my dużo zdrowia Wam życzymy :)

Ps. Jeśli jakoś będzie można jeszcze Wam pomóc to dajcie znać :)
Oći Oći, Tvoje Oći kao sjaini biseri u noći...

ObrazekObrazekObrazek

Maraska

 
Posty: 163
Od: Pon sie 22, 2005 15:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 02, 2007 21:27

Ja tez bardzo sie ciesze, ze ju po operacji. Trzymajcie sie dzielnie, odpocznijcie po dzisiejszych wrazeniach. Bedzie dobrze :ok:
Miziaki dla Klusi :kotek:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 03, 2007 8:48

jak tam dziewczyny się macie?

holy

 
Posty: 315
Od: Pon lut 07, 2005 11:48
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 03, 2007 9:51

Klusia ciągle spi, ale reaguje na imię-popatrzy i dalej zasypia dalej. Spała w kontenerku w moim łózku i bardzo się wiercła. Teraz jest juz spokojna, więc pewnie zaraz ją wypuszcxzę i wkońcu porządnie przyjrzę się oczkom.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 03, 2007 11:15

Musi odespać tą narkozę pewnie. Trzymaj się biedulko i zdrowiej szybciutko!

Tuka

 
Posty: 11748
Od: Pon cze 20, 2005 10:57

Post » Sob lut 03, 2007 12:01

Kluch wypuszczony z klatki zrobił siku wmiejscu zupełnie do tego nie przeznaczonym i teraz śpi dalej w swojej kryjówce sprzed kilku tygodni-pod moim łóżkiem. :)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 03, 2007 12:51

:) To są raczej dobre wieści :) Nawet ten sik w niespodziewanym miejscu ;) Moja Gwardusia po sterylizacji uraczyła mnie kilka razy kaupką poza kuwatą i też duuuuużo spała. Zobaczysz Tosza wszytsko już będzie dobrze i Klusia szybko wróci do zdrówka. Ma przecież kochaną Panią co o nią dba :) Pozdrawiam :cat3:
Oći Oći, Tvoje Oći kao sjaini biseri u noći...

ObrazekObrazekObrazek

Maraska

 
Posty: 163
Od: Pon sie 22, 2005 15:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 03, 2007 12:55

Klusia przeszła się po domu (nawet po schodach) i śpi dalej. Napiła się wody. Więc zrobiła wszystko, na co zwracał uwage weterynarz. Chodzi całkiem dobrze, bo ma cięcie boczne-wczoraj tego nie zauważyłam, mimo, że na moment ją wyjęłam z klatki :oops: .
Ostatnio edytowano Sob lut 03, 2007 13:20 przez Tosza, łącznie edytowano 1 raz

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 03, 2007 13:17

trzymam kciuki.
przytulanko dla Klusi.
będzie dobrze.

holy

 
Posty: 315
Od: Pon lut 07, 2005 11:48
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot], Talka i 32 gości