Milusia i Dyzio. Nowe foty kotów - 9.7.09

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 19, 2006 13:12

Ależ Milusia się zmieniła. :D
Widać, że jest szczęśliwa. :D
Prawda Milusiu, że warto było poczekać na TAKI domek? :D

Wawe

 
Posty: 9498
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro kwi 19, 2006 13:55

No pewnie, że było warto czekać! Głaski dostaję co chwilę, o jedzonko nie muszę zbyt głośno prosić, bo mi go nie brakuje, ranka na brzusiu też mnie nie boli, a samo brzusio się uzupełnia...
Lubię być blisko swoich Dużych. Młodsza troszeczkę potarmosi, pogłaszcze, rzuci piłeczkę, zawoła, uśmiechnie się i powie coś łagodnie... Starsza się nie bawi, ale też jest miła, jedzenie da, też pogłaszcze... Tylko wygania z kuchni. Dużego przez większość dnia nie ma w domu, ale najważniejsze, że mu nie przeszkadza to, że lubię poleżeć obok niego, na tym czymś, co Duzi nazywają "skanerem"...
Z psami mam spokój. Jakoś się pogodziły z moją obecnością tutaj i nawet niespecjalnie zaczepiają. Fuks nie pali się do chlapania jęzorem, jak to ma w zwyczaju, a Aza zwyczajnie omija mnie szerokim łukiem.
No pewnie, poszalałabym z jakimś kolegą albo koleżanką, ale jedynego ewentualnego kandydata - Tygrysa - nie widziałam już od dawna - właściwie wcale się nie pokazuje, tylko go czasem słyszę jak zza ściany. Ale wystarczy mi na razie moja miękka piłeczka, którą można złapać w pyszczek i przenieść, która miło się odbija i świetnie nadaje się do szaleństw po całym domu.
Tak tu ciepło... Może w końcu pozwolę Dużym na wzięcie się za ręce... Młodsza Duża dziś złapała mnie delikatnie pod łapki i wyniosła z kuchni (ZNOWU!!), jakoś mi to nie przeszkadzało na początku.
Wiem, że Duzi się ze mnie cieszą. Ja się cieszę z nich. Wierzę, że nigdy już mi nie przyjdzie zmieniać dom... i wzorem 11-letniej Azy i 13-letniego Tygrysa spędzę tutaj chyba najszczęśliwsze lata swojego życia.
Jak raj na ziemi... Bez kłopotów, trosk, kłótni, gonitw i uciekania. Za to z pełną miską cztery razy dziennie , miękkim kocykiem w rogu, ciepłem i piłeczką gdzieś tam, pod łóżkiem Dużych...
Zdecydowanie warto było czekać...

joasui

 
Posty: 148
Od: Sob mar 11, 2006 7:59
Lokalizacja: Wejherowo/Gdańsk

Post » Śro kwi 19, 2006 20:11

Miluńka dziś miala naprawdę dobry humor. Narzeka na brak towarzystwa, ale Tygrys-Kicek jest doświadczony przez los i już najchętniej tylko z dala od innych zwierzaków je, śpi i leży na słońcu przed domem, kiedy ono świeci... Nie ma jednej łapki, więc już tak nie biega jak dawniej, a przez zimowe leniuchowanie przytył, więc szybko się męczy.
Mieszkamy na wsi, a własciwie na osiedlu podmiejskim, a tu kot żyje "w naturze". Teraz już trudno zmienić zwyczaje Kicka, ale Milusia będzie żyła w zgodzie z tym, co piszecie na forum- w domu i będzie miała zapewnioną opiekę weterynaryjną itp. Nasze wszystkie zwierzaki zawsze mogły na nas liczyć. I tak zostanie nadal.

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Czw kwi 20, 2006 19:36

Dziś Miluńka postanowiła sprawdzić, co jemy z mężem na kolację. Usiadła na krzesełku przy stole i grzecznie patrzyła. Postanowiłam tak milego towarzysza poczęstować. Pokroilam szyneczkę na drobne kawałki i położyłam na talerzyku przed nosem koteczka. Miluńka powąchała i zdecydowala się spróbować,a że z talerzyka niewygodnie, to zahaczyła pazurkiem i ściągnęła na krzesło, skąd zjadła ze smakiem...Moje pieski chyba z osłupienia nie zareagowały, tylko patrzyły.. :lol:

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Czw kwi 20, 2006 19:38

U mnie ona kochała szyneczkę :D . Wręcz pytała, czy ni ma czasem domku gdzie dają TYLKO szyneczkę :wink:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw kwi 20, 2006 20:04

jupo2 pisze:Miluńka dziś miala naprawdę dobry humor. Narzeka na brak towarzystwa


To co? Szukamy trzeciego kota? :twisted:
Ola
Obrazek Obrazek

Olik, autorka bloga http://matkasanepid.blox.pl/html

ola25

 
Posty: 2644
Od: Pon lis 21, 2005 15:57
Lokalizacja: O 3-miasta

Post » Pt kwi 21, 2006 5:29

TYLKO szyneczką nie będę jej karmić, bo uważam, ze najzdrowsze jest urozmaicone jedzenie :lol: Najfajniejsze było z całej sytuacji to, jak grzecznie siedziała przy stole jak czlowiek, a potem jak zgrabnie sobie poradziła :)
A o trzecim kotku pomyslę, jak będę na emeryturze. :lol:

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Pt kwi 21, 2006 6:51

jupo2 pisze:A o trzecim kotku pomyslę, jak będę na emeryturze. :lol:


Noooo, to już niedługo.... :P
Ola
Obrazek Obrazek

Olik, autorka bloga http://matkasanepid.blox.pl/html

ola25

 
Posty: 2644
Od: Pon lis 21, 2005 15:57
Lokalizacja: O 3-miasta

Post » Pt kwi 21, 2006 7:59

jupo2 pisze:TYLKO szyneczką nie będę jej karmić, bo uważam, ze najzdrowsze jest urozmaicone jedzenie :lol: Najfajniejsze było z całej sytuacji to, jak grzecznie siedziała przy stole jak czlowiek, a potem jak zgrabnie sobie poradziła :)


Też jej to mówiłam :wink: . I zapowiadałam, że jeśli dowiem się o domku gdzie dają TYLKO szyneczkę, to napewno jej tam nie dam :lol:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt kwi 21, 2006 8:12

jupo2 pisze:Dziś Miluńka postanowiła sprawdzić, co jemy z mężem na kolację. Usiadła na krzesełku przy stole i grzecznie patrzyła. Postanowiłam tak milego towarzysza poczęstować. Pokroilam szyneczkę na drobne kawałki i położyłam na talerzyku przed nosem koteczka. Miluńka powąchała i zdecydowala się spróbować,a że z talerzyka niewygodnie, to zahaczyła pazurkiem i ściągnęła na krzesło, skąd zjadła ze smakiem...Moje pieski chyba z osłupienia nie zareagowały, tylko patrzyły.. :lol:

No to widzę, że Milusia nie tylko z wyglądu podobna jest do mojej Lilo. :wink: Z tym, że moja panienka już nie jest taka grzeczna, oj nie. :twisted: Coraz częściej TZ zjada na śniadanie chleb bez masła, mimo że wcześniej na pewno kromkę tę sowicie smarował. :lol:

Wawe

 
Posty: 9498
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob kwi 22, 2006 7:19

Szyneczka to jest TO! Dziś przy śniadanku bylo wybrzydzanie, dopiero szyneczka okazała się OK. A niech tam, Milusia taka delikatna, smukła :)

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Sob kwi 22, 2006 8:35

Milusia wybiera coraz bardziej "kocie" miejsca do spania. Wczoraj wpełzła pod zbyt wąski kocyk i z przodu można było podziwiać uroczy koci łepek, a z drugiej wystawała urocza kocia łapka i równie uroczy ogonek :).
Coraz częściej widuje się ją na stole, na papierach z pracy mamy (np. teraz). O biurkach komuterowych i parapetach już wspominać nie trzeba, bo to ma stale w repertuarze :)
Ot, kot - ktoś pomyśli. Może i racja. Dla mnie to jest urocze i tyle :)

joasui

 
Posty: 148
Od: Sob mar 11, 2006 7:59
Lokalizacja: Wejherowo/Gdańsk

Post » Sob kwi 22, 2006 8:52

Wieczorem milusia chowa się w naszej sypialni i pojawia się na naszej kołdrze, kiedy smacznie śpimy. Jak sie ją przegania, to się obraża i ostentacyjnie wychodzi z miną obrażonej pannicy. Trwa cicha walka o dominację- Milka czy Fuks?

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Nie kwi 23, 2006 8:41

Moja Duża zaczyna dzień od sprawdzenia wieści na forum. Odwiedza kociaki, które znalazly dom i cieszy się, że tak szybko rosną im brzuchy u nowych opiekunów. Kiedy jednak odwiedza kociarnię, traci humor. Ja jednak mam nadzieję, ze wszyscy moi pobratyńcy znajdą fajne domki.
Teraz sobie leżę na parapecie i dyktuje, co ma pisać.
Moje brzucho wyglada bardzo dobrze, choć przeszkadzają mi jakieś dziwne nitki. Ale Duza mówi, ze mi te nici wyciągną pod koniec tygodnia i juz wkrótce nie zostanie po nich nawet ślad.
Wczoraj Duża się martwiła, bo chcialam wskoczyć na najwyższą szafę i popatrzeć na świat z wysoka, ale mi się nie udalo i wyladowałam z impetem na podłodze. Na szczęście nic się nie stało.
Teraz idę pospać.
[/i]

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Nie kwi 23, 2006 19:47

Milusiu, tak trzymać :ok: :D
Tylko z hiper skokami to jeszcze się pohamuj :twisted:
A stoły to suuuper miejsca :D

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Marmotka, pibon, puszatek, raiya, Silverblue i 42 gości