moje koty. 19+8?. Nowe wieści s. 100

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 13, 2006 11:40

ariel pisze:
Agn pisze:Aaaa, teraz widzę. To Gwóźdź nie ma głowy na tym zdjęciu, a Jacek jest wyciągnięty....
No, to już oki.
A Łaniek i tak jest nacudniejszy.


Na Gwoździowej głowie ktoś leży :D


hihihi, no przecież, domysliłam się, ze nie inaczej. :lol:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lut 15, 2006 9:37

Nie jest dobrze :(.
Biegunkę co prawda mają nieliczne, ale część kotów nie ma apetytu, niektóre wymiotują.

Bączek najbardziej chory.
Uszatek cały czas ma biegunkę.

Już nie wiem, jak mam je leczyć.

:( :( :(
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lut 15, 2006 9:48

Ariel :( :( :(
to jakies paskudztwo tak jak u Agn bylo :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro lut 15, 2006 9:50

Może to taki wirus, jak ten, który u nas szalał? Najbardziej chore dostały betamox i torecan w czopkach, przeciwwymiotnie. Paskudnie było, ale na szczęście szybko przeszło, czego i Wam życzę!

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lut 15, 2006 9:57

Jano, podejrzewam, że to ten sam wirus :(, u mnie sprawę utrudnia liczba kotów - jedne wyzdrowieją, następne zaczynają chorować.

U Uszatka biegunka jest spowodowana czym innym - u niego nawraca po tygodniu mniej więcej od zaprzestania podawania antybiotyku. W zeszłym tygodniu dostawał metranidazol i miesiąc miał być na lakcidzie. Po dwóch dniach biegunka wróciła, ze zdwojoną siłą. Nawet nie mogę szukać mu domu w takim stanie :(
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lut 15, 2006 10:01

Ariel, moze Uszatek ma jakas nietolerancje pokarmowa?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro lut 15, 2006 13:17

biedne koty i biedna Ariel

Dajesz Baczusiowi siemie lniane?
ma i biegunke i wymioty?
myslimy o Was bardzo cieplo

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Śro lut 15, 2006 14:32

Boniowi biegunka już minęła.
Wymiotuje.

Dziękuję za ciepłe słowa.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lut 15, 2006 23:19

Po wizycie u lekarza:
- dwa zdjęcia Boniaczka z kontrastem - achalazją się nie cofa
- w związku z wymiotami przez tydzień będziemy kłuć kota, podając mu antybiotyk.

Dodatkowa atrakcja na dziś - telewizor umarł śmiercią niezbyt naturalną, przy znaczącej pomocy kotów. :evil: ;)
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw lut 16, 2006 0:24

O ch....ra!!! Pal diabli telewizor.Ja go nie mam i nie narzekam. Ale czy kotuchy całe??? Mam nadzieję że one całe.Broje przesłodkie i diabły wcielone w jednym.












/
Obrazek

hszalkowska

 
Posty: 295
Od: Wto lis 01, 2005 2:10
Lokalizacja: Warszawa-Śródmieście

Post » Czw lut 16, 2006 0:39

Dopiero przeczytałam, że u Was też szpital :(
Trzymam z całych sił za zdrówko :ok:
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Czw lut 16, 2006 8:27

hszalkowska pisze:O ch....ra!!! Pal diabli telewizor.Ja go nie mam i nie narzekam. Ale czy kotuchy całe??? Mam nadzieję że one całe.Broje przesłodkie i diabły wcielone w jednym.


Kotuchy całe, telewizor został unicestwiony inaczej niż przez upadek ;).

Mnie jego brak nie martwi, ale moją mamę tak - nie będzie mogła oglądać Animal Planet ani Discovery.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt lut 17, 2006 10:33

Wczoraj byłam na kontroli z NieWiemem.
Przez co najmniej dwa będzie dostawał Scanomune.
Generalnie nie jest źle. Płucka czyste, nawet górne drogi oddechowe czyste - tylko ten paskudny katar.

Poza tym NieWiem nie życzył sobie jechać w zamknięciu - cały czas musiałam go nieść na rękach, w autobusie siedział na kolanach i wpatrywał się w okno. A już trasę od przystanku do domu w większej części przebył na własnych nogach - bradzo podniecony i zachwycony tym, że może połazić na swobodzie (no, niemalże, bo jednak smycz mu tę swobodę skutecznie ograniczała).
Droga zajęła nam 15 minut zamiast 5 :).


Bączek czuł się nieszczególnie, nie miał apetytu, wyglądał nieciekawie.
Dostał kroplówkę. Oj, trudno było, bo Małi jest potworem. Zmumifikowany nadal się wyrywał, przy synuloksie myślałam, że nas pozagryza.
Jeszcze długi czas po zastrzyku warczał na nas wściekle, ale za godzinę zaczął szaleć z Uszkiem i Córcią.
Dziś rano apetyt znów wspaniały ;).

Uniek nadal biegunkuje. W niedzielę jedziemy badać mu krew.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt lut 17, 2006 11:28

:ok:
Trzymam kciuki za szybkie wyleczenie calego towarzystwa
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt lut 17, 2006 15:52

ariel pisze:U Uszatka biegunka jest spowodowana czym innym - u niego nawraca po tygodniu mniej więcej od zaprzestania podawania antybiotyku. W zeszłym tygodniu dostawał metranidazol i miesiąc miał być na lakcidzie. Po dwóch dniach biegunka wróciła, ze zdwojoną siłą. Nawet nie mogę szukać mu domu w takim stanie :(


:evil: pamiętam,brrr:
trwało od połowy czerwca do początku września - ostra biegunka plus wymioty, zero apetytu, błyskawiczne odwodnienie, 2 tygodnie leczenia - 2 tygodnie spokoju - i powtórka z rozrywki: 2 tygodnie choróbska, 2 tygodnie spokoju, potem nawrót
fakt, to był koszmar, ogromnie współczuję
dobijał mnie brak trafionej diagnozy, w sumie pochylało się dzień w dzień 5 lekarzy - badania krwi, antybiotyki, na dłużej się uspokoiło po ospamoxanie(?), pod koniec wakacji był metronidazol - a zatrzymało się (i nie wróciło jak dotąd :ok: nie zapeszyć, nie zapeszyć...) po częstym podawaniu pasty odkłaczającej Bezopet, teraz odkłaczam regularnie raz w tygodniu, chociaż ani specjalnie długich i kudłów nie ma, ani sie nimi nie zatyka...
prawdopodobnie na zalegających kłakach wyewoluował nadmiar bakterii
:?

trzymam kciuki za chore brzuszki i zdrowia życzę :)
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, ruda_maupa, zuza i 73 gości