Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz.38 - 16 urodziny Rudzi :)))

Silverblue pisze:Oj taki siad z rozmachem to też niefajna sprawa i właśnie mogło się skończyć gorzej niż palec. No ale przy kotach to różne niespodzianki się zdarzają,zwłaszcza jak człowiek idzie zaspany po omacku.

O to fakt. Można też w nocy wejść na piszczącą zabawkę :mrgreen:

I od razu człowiek rozbudzony!!

Silverblue pisze::lol: I od razu człowiek rozbudzony!!

Gosiagosia pisze:
mir.ka pisze:
Gosiagosia pisze:
mir.ka pisze:
Silverblue pisze:Daisy jest bardzo zgrabniutka . Jeśli ze Sosnowca to Zagłębiaczka:). Z okolic Krakowa pochodzi Micia, tzn ściślej z okolic jury krakowsko częstochowskiej.Czyli chyba krakuska. Dobrze że przeziębienie okazało się zakłaczeniem, a co do palca to przyznam że może jestem jakaś dziwna, ale parsknęlam śmiechem w pierwszej chwili, choć oczywiście wcale to nie śmieszne.Wybacz:)

To akurat nie było bardzo śmieszne, za to kiedyś tak. Wczesnym rankiem, zaspana, szłam szybko przez pokój i poślizgnęłam się na kociej zwrotce , do tego tak fajnie, że na tym siadłam, a miałam na sobie tylko koszulę nocną

nie było tak strasznie, tylko musiałam się od razu myć i przebierać, bo kocie wydaliny miałam na sobie

Dobrze że nic sobie nie złamałaś.

Złamanie raczej w tej sytuacji mi nie groziło, jedynie stłuczenie, choć to też nie fajne, bo raz miałam stłuczoną kość ogonową po upadku to wiem jak to jest :placz:

Silverblue pisze:Oj taki siad z rozmachem to też niefajna sprawa i właśnie mogło się skończyć gorzej niż palec. No ale przy kotach to różne niespodzianki się zdarzają,zwłaszcza jak człowiek idzie zaspany po omacku.

oj tak

Gosiagosia pisze:
Silverblue pisze:Oj taki siad z rozmachem to też niefajna sprawa i właśnie mogło się skończyć gorzej niż palec. No ale przy kotach to różne niespodzianki się zdarzają,zwłaszcza jak człowiek idzie zaspany po omacku.

O to fakt. Można też w nocy wejść na piszczącą zabawkę

Albo na miękką myszkę, pluszową, nie żywą, nie raz tak miałam :strach:

Silverblue pisze::lol: I od razu człowiek rozbudzony!!

nawet bez porannej kawy :mrgreen:

Specjalnie dla ewar upolowałam wróbelki :wink:

, choć ciężko było bo one na najmniejszy ruch zaraz odfruwają

Oj, bardzo niefajny taki upadek! :strach:

Ja się zawsze bardzo boję wywrócenia w taki sposób (w inny też). :strach:

jolabuk5 pisze:Oj, bardzo niefajny taki upadek!
Ja się zawsze bardzo boję wywrócenia w taki sposób (w inny też).

no niefajny i bolesny

Oj, wróbelki, pamiętam czasy, gdy było ich zatrzęsienie a teraz ???
No cóż, w dobie "ekologii" wszystko wychodzi na opak

.

Rudasy i nierudasy, zdrówka życzy Wam MaCiuś, reszta M3 i ich duża :1luvu:

ewkkrem pisze:Oj, wróbelki, pamiętam czasy, gdy było ich zatrzęsienie a teraz ???
No cóż, w dobie "ekologii" wszystko wychodzi na opak .

Rudasy i nierudasy, zdrówka życzy Wam MaCiuś, reszta M3 i ich duża

U mnie jest zatrzęsienie tych głodomorków, one potrafią dziennie opróżnić taki wiszący karmik ze słonecznikiem jak na 4 zdjęciu

Rudasy to u nas wszystkie, więcej lub mniej, cała czwórka ma rudości na futrze

mir.ka pisze:

U mnie jest zatrzęsienie tych głodomorków, one potrafią dziennie opróżnić taki wiszący karmik ze słonecznikiem jak na 4 zdjęciu

Rudasy to u nas wszystkie, więcej lub mniej, cała czwórka ma rudości na futrze

Noooo, wiemy, że rudość jest w każdym mir.kowym kocie ale Elenka ma jej najmniej i nie chcieliśmy, żeby się obraziła za "rudasa" :twisted:

MaCiuś - nadal włamywacz

ewkkrem pisze:
mir.ka pisze:

U mnie jest zatrzęsienie tych głodomorków, one potrafią dziennie opróżnić taki wiszący karmik ze słonecznikiem jak na 4 zdjęciu

Rudasy to u nas wszystkie, więcej lub mniej, cała czwórka ma rudości na futrze

Noooo, wiemy, że rudość jest w każdym mir.kowym kocie ale Elenka ma jej najmniej i nie chcieliśmy, żeby się obraziła za "rudasa"
MaCiuś - nadal włamywacz

może się nie obrazi, fakt , że na nią mówię burasia

Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz.38 - 16 urodziny Rudzi :)))

Kto przegląda forum