Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
aannee99 pisze:Kot marzenie,tak samo jak i Toluś zresztą
ewar pisze:Kociaki miewam rzadko, ale ile razy były to zawsze miały "tatę" w postaci jakiegoś kocura.Kotki jakby się kociakami brzydziłyU mojej córki był kocur, który z jakiegoś powodu zaczął posikiwać poza kuwetę.Pojawiły się jednak w domu prawie jeszcze ślepe kocięta ( ze śmietnika
), już nie pamiętam ile ich było, ale dwa mioty. Kuba się nimi zajął, wylizywał je, bo wciąż były upaprane jedzeniem, spały na nim, nawet próbowały go ssać.Kuba był cierpliwy, miał mnóstwo pracy i jak na kociego tatę przystało, musiał dawać kociakom dobry przykład, zaczął normalnie kuwetkować.Nigdy chyba żaden kot tak się nie przydał jak właśnie Kuba.Wyrósł na straszne byczysko i zamieszkał w domu razem ze swoim przybranym synkiem.Moja Benia jest jednak wyjątkiem.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954 i 33 gości