Rude jest piękne i bure też ♥♥♥ cz.10

Myszolandia pisze:szkoda patelni
Jakąś cegłą prędzej,też szkoda cegły,ale ta bardziej wytrzymała

Ukochaj Miruś Kajeczkę i od nas
Oj,zebyście wiedziały jak nieraz "ludzie" pozbywają się chorych zwierzaków
Przykład tutaj na miau na wątku Asi jerzykówki chyba ,ktoś wspomniał o kocie chyba z pseudo MCO ,ktoś przyniósł do uśpienia bo chory
Zwierzakowi świat się zawala,bo sam fakt,ze chory,a tu jeszcze człowiek,zamiast z nim być to albo do uśpienia,albo na ulicę czy do schronu
Wtedy mi się agresor normalnie włącza jak takie coś czytam

Czołem Mirusiowa kraino

są tacy to to chcą zwierzaka tanio, a później tak jak piszesz :evil:

Spilett pisze:
mir.ka pisze:
Spilett pisze:Biedna pieska Ale dobre masz podejście, one same się nie wyleczą, czy to psy, koty czy chomiki, i od tego mają swoich Dużych...
Dużo zdrówka dla Was

przecież jeśli się podejmujemy opieki nad zwierzakiem, to na zawsze, a nie tylko wtedy jak jest młody i zdrowy

No my to wiemy, ale np. mój kolega nawet nie wydałby złotówki na swojego chomika, gdyby ten złamał albo zwichnął łapkę. Albo znam też ludzi, którzy "mieli" psa czy kota, a zaczął zwierzak chorować i oddali, bo "szkoda kasy".
Takich ludzi to mam ochotę walnąć patelnią w łeb.

Szkoda porządnej patelni!

hej .
Na temat oddawania chorych albo niewygodnych zwierząt się nie wypowiem .
A za zdrówko potrzymam :ok:

Ja też tylko tyle się wypowiedziałam,nie chciałam w Mirusi wątku bałaganu robić swoim wkur** na to :evil:

Nie o to chodzi . Mnie sie cenzuralnymi słowami nie uda nic napisać.
Bo co napisac o ,,pani " , co chce uśpic kociaka , bo ma oczka nierówne i brzydko wyglada ? Kociak sie gdzieś drapnął w oczko , mruzył , troszke łzawiło , troche kropelek i przeszło . Ale nie . Nieładny i uspić . :roll:

nawet cenzuralnych słów szkoda na takiego jełopa :evil:

A dokładnie :evil:

ja z różnymi takimi sprawami często się spotykam, bo wiecie , że trochę pomagam NND

ale zmieńmy temat

wczoraj miałam telefon z domu Mruczka , że szukają towarzystwa dla niego
od początku była mowa o tym ,że nie będzie jedynakiem
poleciłam im kotkę, która jest w DT u jednej z wolontariuszek może się zdecydują
proponowałam im wcześniej Gucia ale oni wola drugą kotkę

a nowych wieści z domu Gucia nie mam

, miałam obiecane fotki i nie dostałam :cry:

ale teraz taki okres, że czasu mało, jeszcze trochę poczekam
fotki Zuzi też miałam obiecane chyba wiosną ubiegłego roku i dostałam dopiero pod koniec

W sumie to i tak mnie to dziwi . Okres okresem ale jak wzięłam Zuzię to wszystko pozostałe zeszło na dalszy plan. Najważniejsze było dla mnie czy kicia je, jak się czuje i zadręczałam tym Jolę :mrgreen:

Te setki zdjęć i maili które do niej wysyłałam......
Myślę że w ten sposób chciałam żeby wiedziała że z kotką wszystko ok i ma się dobrze i żeby przekonała się że podjęła słuszną decyzję oddając Zuzię pod moją opiekę.

Hej Mireczko :-)

Ewa L. pisze:W sumie to i tak mnie to dziwi . Okres okresem ale jak wzięłam Zuzię to wszystko pozostałe zeszło na dalszy plan. Najważniejsze było dla mnie czy kicia je, jak się czuje i zadręczałam tym Jolę Te setki zdjęć i maili które do niej wysyłałam......
Myślę że w ten sposób chciałam żeby wiedziała że z kotką wszystko ok i ma się dobrze i żeby przekonała się że podjęła słuszną decyzję oddając Zuzię pod moją opiekę.

ale ludzie mają różne podejście do tego

byłoby dobrze, zeby takich tak Ty było jak najwięcej