Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 05, 2013 18:39 Re: Moje koty XIV. I pierwsze wyjście smoka na pokoje

A z innej beczki - dotarł do mnie mój imieninowy prezent, chusta z rosyjskiej manufaktury, jest jeszcze piękniejsza niż myślałam :1luvu: Strasznie się cieszę, Justyn jako dawca też się cieszy, jego radość jest ogromna i powiększona o zakup stosownej sukienki (no dwóch?) :P

edit: doszłam do wniosku (a długo jak widać nie trwało), że w zasadzie nie mam stosownej biżuterii :evil: trzeba więc będzie przekuć szare na srebrne 8)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 05, 2013 18:46 Re: Moje koty XIV. I pierwsze wyjście smoka na pokoje

U mnie na pleckach polegują tylko grubasy (nie wszystkie) czyli Figa i Dymek. Ja to sobie tłumaczę koniecznoscią odciążenia kręgosłupa, ale może to moja nadinterpretacja.
Zabawy w zagryzanie to specjalność Drupiego, Mru i Gucia. Nie umiem niestety kręcić filmików :(
Co do babskiej wrednoty moja Sonia jest chyba trudna do przebicia: kilka dobrych lat okazywała jawnie wrogość rudej (chociaż w międzyczasie zaakceptowała, a nawet polubiła jej dzieci, Fige wręcz adoptowała), całkiem serio zaatakowała dziecię Maszy za co dostała od młodej matki tęgie bęcki, długo nie mogła pogodzić się z moimi najnowszymi nabytkami, na które patrzyła z niekłamanym wstrętem. Na szczęście staruszka z wiekiem łagodnieje, coraz krócej się droczy i w chwili obecnej z wszystkimi kotami ma dobre stosunki.
casica pisze:A z innej beczki - dotarł do mnie mój imieninowy prezent, chusta z rosyjskiej manufaktury, jest jeszcze piękniejsza niż myślałam

A pokażesz?
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Czw gru 05, 2013 18:50 Re: Moje koty XIV. I pierwsze wyjście smoka na pokoje

casica pisze:A z innej beczki - dotarł do mnie mój imieninowy prezent, chusta z rosyjskiej manufaktury, jest jeszcze piękniejsza niż myślałam :1luvu: Strasznie się cieszę, Justyn jako dawca też się cieszy, jego radość jest ogromna i powiększona o zakup stosownej sukienki (no dwóch?) :P

edit: doszłam do wniosku (a długo jak widać nie trwało), że w zasadzie nie mam stosownej biżuterii :evil: trzeba więc będzie przekuć szare na srebrne 8)

Boże Narodzenie jest niedługo, więc prezent w postaci biżuterii jak znalazł :P
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 05, 2013 19:11 Re: Moje koty XIV. I pierwsze wyjście smoka na pokoje

Amica pisze:A pokażesz?

No ba! Właśnie mi Justyn strzelił fotki :)
W rzeczywistości jest fajniejsza niż na zdjęciach i kolory mimo wszystko lekko przekłamane
Obrazek
Obrazek
anna57 pisze:Boże Narodzenie jest niedługo, więc prezent w postaci biżuterii jak znalazł :P

O to, to :) i sukieneczka(i) :twisted:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 05, 2013 21:54 Re: Moje koty XIV. I pierwsze wyjście smoka na pokoje

Jakie super zdjecia kotkow :1luvu:
I to szalone napiecie Dzygita wpatrzonego w talerz :ryk:
Te oczy 8)
chyba rozumiem Justyna

casica pisze: A powiedz, jaki to ma termin ważności? Bo wiesz, skoro taki świetny na ugryzienia np., to fajnie byłoby zabrać w pole :)
Termin waznosci ma kilkuletni, bo glowne skladniki to spirytus i olejki eteryczne :)
Popatrzylam na moj, kupiony ze 2 tygodnie temu-termin ma do czerwca 2018 :idea:
Jest w butelkach 450 ml i 225 ml, jesli chce sie go uzywac takze do plukania ust (przy jakichs problemach z dziaslami lub afta) i nacierania przy bolach miesni, lepszy jest ten wiekszy, jesli natomiast do uzytku wylacznie na skaleczenia, zadrapania i since, wystarczy maly. Nawet nie trzeba nasaczac wacika, ja zanurzam w plynie czysty patyczek do uszu i tym przecieram skaleczenie.
A, jeszcze pomaga na pryszcze :lol:
Co prawda bardzo rzadko mi sie zdarzaja, ale jak jakis wyskoczy, to Synthol tez jest skuteczny.

Chusta piekna :D
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Czw gru 05, 2013 22:02 Re: Moje koty XIV. I pierwsze wyjście smoka na pokoje

chusta przepiękna!

casica pisze:ja to odbieram następująco (tylko zdjęcia mogą przekłamywać, więc głowy nie dam), a raczej tak bym odebrała gdyby chodziło np. o Puti i Rysię.
Zdjęcie nr 1. Miźka taka przyczajona, skulona, niepewna. Koćka zaś demonstruje - jestem tu i co mi zrobisz? Odebrałabym to jako "wyczekiwanie" takie z utajoną agresja w tle, ale agresja podszytą obawą.
Zdjęcie nr 2. Miźka wyluzowana, Koćka też, po prostu lezy na pleckach bo jej dobrze i czuje się bezpieczna, już bez tej agresji w podtekście.

Tak sobie myślę patrząc na zdjęcia, nie wiem jak to wygląda w naturze. Ale chyba jest lepiej z tego co piszesz :)

coś w tym jest co piszesz, generalnie da się żyć ;)
a zdjęcia miały przede wszystkim obrazować jak "pięknie" się Koćka zaokrągliła :evil: dam jej czas do wiosny :twisted:

Amica pisze:U mnie na pleckach polegują tylko grubasy (nie wszystkie) czyli Figa i Dymek. Ja to sobie tłumaczę koniecznoscią odciążenia kręgosłupa, ale może to moja nadinterpretacja.

a nie, to w tym wypadku nie zależne od kilogramów, Koćka tak ma, od razu pierwszego dnia tak się kładła; Miźka śpi tak jak czuje się bezpiecznie "na wydrę morską"
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Czw gru 05, 2013 22:09 Re: Moje koty XIV. I pierwsze wyjście smoka na pokoje

Co do wrednych bab, to czasem lagodnieja z kazdym kolejnym-Maya bardzo tepila Puszka przez prawie rok, ale w 7 lat pozniej nie czepiala sie juz wcale Fifinki, choc byla (i jest) na nia raczej obojetna (Puszek z kolei pokochal mala od pierwszego wejrzenia).
Dla Szatonow Maya nie jst niechetna, czasem ofuczy, jak juz jej w harcach chca wlezc na glowe. Za to Fifinka jest zazdrosna i troche przesladuje Pimpka (ale nie przeszkadza jej to czasem sie z nim bawic lub obok spac, nawet bok w bok na drapaku).

Fajnie, ze Druid zaakceptowal malucha :)
I to swietny trening, teraz przez te harce i zwiekszona aktywnosc fizyczna z pewnoscia schudnie! :idea:
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Pt gru 06, 2013 1:05 Re: Moje koty XIV. I pierwsze wyjście smoka na pokoje

Dziewczyny :) chusta jest piekna - dzięki :1luvu: tzn mnie się bardzo podoba, ale ja lubię tego typu rzeczy, dobrze mi w nich i w ogóle jakoś się komponujemy.

Natomiast wiem i rozumiem, że sporo osób zupełnie nie lubi tego typu gadżetów, tak zaznaczam, na wszelki wypadek :)
ezzme pisze:a nie, to w tym wypadku nie zależne od kilogramów, Koćka tak ma, od razu pierwszego dnia tak się kładła; Miźka śpi tak jak czuje się bezpiecznie "na wydrę morską"

też chciałam powiedzieć, że moje leżą na plecach niezależnie od tuszy. Rysia i Druid (nawet gdy był szczupły) z lubością, Zawiesza nigdy.
Birfanka pisze:Co do wrednych bab, to czasem lagodnieja z kazdym kolejnym-Maya bardzo tepila Puszka przez prawie rok, ale w 7 lat pozniej nie czepiala sie juz wcale Fifinki, choc byla (i jest) na nia raczej obojetna (Puszek z kolei pokochal mala od pierwszego wejrzenia).Dla Szatonow Maya nie jst niechetna, czasem ofuczy, jak juz jej w harcach chca wlezc na glowe. Za to Fifinka jest zazdrosna i troche przesladuje Pimpka (ale nie przeszkadza jej to czasem sie z nim bawic lub obok spac, nawet bok w bok na drapaku).

W sumie to podobnie jak Puti, z wiekiem nie była już tak agresywna w stosunku do tych przybywających, ale i nie polubiła ich nigdy. Przynajmniej tak mi się wydaje. Jedynym kotem, którego lubiła (?) był Dracul.

O trawa właśnie w najlepsze zabawa w zagryzanie :) Poza tym Dżygit nauczył się dzisiaj zlizywać bezopet z palca :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 06, 2013 8:14 Re: Moje koty XIV. I pierwsze wyjście smoka na pokoje

Ale chusta :1luvu:
Miałam prosić, żebyś pokazała.
Gdzie kupił, mówisz? Co to jest? Sklep, sklep internetowy?
Nie to, że chcę zmałpować, pooglądać chciałam.
A te dwa rudzielce i zabawa w zagryzanie - też mi się marzą takie widoki :D

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33215
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt gru 06, 2013 8:39 Re: Moje koty XIV. I pierwsze wyjście smoka na pokoje

DZIKO ZAWISZCZAM CHUSTY :1luvu:

Zawsze mi się taki podobały, chociaż raczej platonicznie, bo do mnie chyba nie pasują 8)
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt gru 06, 2013 11:39 Re: Moje koty XIV. I pierwsze wyjście smoka na pokoje

Chusta na fotkach wyjątkowo twarzowa :lol:
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt gru 06, 2013 12:02 Re: Moje koty XIV. I pierwsze wyjście smoka na pokoje

Sklep internetowy to jest, o tutaj właśnie dział poświęcony chustom z Rosji, z tej wyjątkowej manufaktury
http://www.beskidartdeco.pl/sklep/pl/c/ ... -Rosji/101
Tylko pojedyncze egzemplarze, moja już figuruje jak towar niedostępny :)

A szukałam... misek glinianych, takich tam ludowych. Bardzo pragnę uzupełnić przetrzebioną przez lata ich ilość, bo tak na co dzień fajnie się je z nich zupę. Misek jakich szukałam, nie znalazłam, za to znalazłam chusty :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 06, 2013 12:06 Re: Moje koty XIV. I pierwsze wyjście smoka na pokoje

casica pisze:Sklep internetowy to jest, o tutaj właśnie dział poświęcony chustom z Rosji, z tej wyjątkowej manufaktury
http://www.beskidartdeco.pl/sklep/pl/c/ ... -Rosji/101

Dzięki, dzięki! Nie, nie chciałam kupić tylko się ponapawać widokami wyrobów :-)

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33215
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt gru 06, 2013 12:08 Re: Moje koty XIV. I pierwsze wyjście smoka na pokoje

Tam jest jeszcze bardzo piękna chusta jedwabna, na czarnym tle, myślę nad nią :x
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 06, 2013 12:12 Re: Moje koty XIV. I pierwsze wyjście smoka na pokoje

Czy tybetka to rodzaj poncho?
Coś wspaniałego 8O :1luvu:
Będę teraz chorować, no...
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 68 gości

cron