Cztery koty...

[jaaana]

Do Waszego weta nie dałam
Moi wiedzą. I w sklepie jest ogłoszenie. I codziennie parę ogloszeń w necie jej podziubię.

[anulka111]

A do swojego dalas?

[jaaana]

Ogłoszeń im nie dawałam, ale wiedzą, co zrobić, jak ktoś zapyta.

Oni dzwonią nawet, jak nic nie mam, bo może jednak mam

[anulka111]

Mam nadzieje,ze mala szybko znajdzie domek

Wkrotce choinki beda do wspinania-a ja kupilam dzis bombkę kotek- nie moglam sie oprzec z recznie malowanych

[jaaana]

:ryk: Mam nadzieje,ze mala szybko znajdzie domek

Wkrotce choinki beda do wspinania-a ja kupilam dzis bombkę kotek- nie moglam sie oprzec z recznie malowanych

Fotke dać!

[anulka111]

Na razie schowalam-dam ,jak juz bedzie choinka-to taka z recznie malowanych-lubie takie bombki

[mimbla64]

Nie, ale od piątku dopiero ma ogłoszenia. A według moich wyliczeń, wbrew pozorom, weekend to martwe dni. Mam wrażenie, że więcej ludzi przegląda ogłoszenia w pracy.

edit: A mnie tu dobrze...

Można by może jakieś badania socjologiczne zrobić w zależności od regionu.
Bo do mnie ludzie najczęściej w weekend dzwonią, więc daję ogłoszenia w piątek wieczorem.

Szarlotka.

[anulka111]

Chyba ma dlugasny jezorek to ciasteczko

[Femka]

Mam nadzieję, że u mnie z ogłoszeniami jest tak jak u jaaany. W sensie, że w tygodniu dzwonią. Bo Luzak vel Tajfun poszedł w sobotę i do tej pory cisza. Bąble wstawiałam wczoraj wieczorem i dzisiaj pani zadzwoniła w sprawie samej szylkretki, w dodatku do domu wychodzącego przy ruchliwej ulicy. Więc nawet jakby chciała oboje z czarnuszkiem, to i tak odpada.
Poza tym głucha cisza.

A jest sens na naszej Kociarni wątek zakładać?

[jaaana]

Nie wiem, czy jest sens. Wg mnie, raczej nie. Założyłam, bo mi się tymczas kłócił z nazwą podforum
Jaki z Szarloty "nasz kot"? Niech sobie nie pomyśli przypadkiem
Wydaje mi się, że raczej należy być czujnym, czy na kociarni nie pojawi się wątek "dokocę się" i wtedy zgłaszać swojego tymczasa.
Dwie osoby pytały dziś w sklepie o kota, dostały mój nr ale się nie zgłosiły. I dobrze. Jak im szkoda forsy na zadzwonienie, albo czasu na przejście się kawałek, żeby kota zobaczyć, to znaczy, że na Szarlocię nie zasługują.

Rozgrzebałam resztę książek. I nie mamy gdzie chodzić

[Femka]

To dawaj te książki na targ, ras ras.

Rozważam jednak założenie wątku. Zaczynam być zdeterminowana.

[anulka111]

Szarlotka jest przesliczna

[jaaana]

To dawaj te książki na targ, ras ras.

Rozważam jednak założenie wątku. Zaczynam być zdeterminowana.

Je problem. Zaczęłam czytać

Szarlotka jest przesliczna

Tajfun wygrywa, to moje ulubione kolory. Gdyby miał trochę więcej białego, to już bym prowadziła negocjacje.
Sztuka za sztukę

[Femka]

Dobrze, że Twój adres zachowałam. Nie musisz niczego negocjować. Jutro Tajfun jest u Ciebie

[jaaana]

Dobrze, że Twój adres zachowałam. Nie musisz niczego negocjować. Jutro Tajfun jest u Ciebie

OK, Szarlota pojutrze, bo jutro ją drugi raz odrobaczam.