Mruczek, Komorebi i... nowe fotki str. 22

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 28, 2015 12:11 Re: Tama, Mruczek i Komorebi - Tama słabiutka T_T

Biedna kotka :( Tak mi strasznie przykro ,wiem jak to jest. :cry:
Może wzmocni się, biedulka, tylko czasu potrzeba jej ?
Zwierzaki są mądre bardzo . Mruczuś dba o nią. Opiekuje się. :201461

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Nie cze 28, 2015 15:01 Re: Tama, Mruczek i Komorebi - Tama słabiutka T_T

Waga spadła do 2,3 kg.

T_T

Wasylisa

 
Posty: 990
Od: Sob lis 02, 2013 14:43

Post » Nie cze 28, 2015 15:12 Re: Tama, Mruczek i Komorebi - Tama słabiutka T_T

Tamusia :201461
Kciuki mocne. Nie wiem co powiedzieć .Zaglądam , z nadzieją,że będą jakieś dobre wieści...

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Nie cze 28, 2015 15:33 Re: Tama, Mruczek i Komorebi - Tama słabiutka T_T

Trzymajcie się...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 28, 2015 18:22 Re: Tama, Mruczek i Komorebi - Tama słabiutka T_T

Wieści są dobre i złe.

Wieści złe: jest coraz słabsza. Popuszcza jakąś cuchnącą sraczkę, na szczęście maleńko, dzisiaj "tylko" na posłanko (wczoraj było na pościel). Po powrocie od weta z kroplówki nie miała siły czy też chęci wyjść z transportera, i tam sobie spała zwinięta w kłębuszek. Nie wykazała zainteresowana saszetką RC Intestinala.

Wieści dobre: pół godziny temu zrobiła kupę, co prawda oślizgłą i miękkawą, w kolorze błota (jeszcze nie zielony, ale już nie brązowy), ale jednak kształtną (nie sraczka) i do kuwety. Póki co, nie popuszcza. Próbowała mnie drapać przy podawaniu conva. Przeniesiona z transportera na kanapę i tam wygłaskana cokolwiek pomruczała cichutko. Potem była u wodopoju, coś tam wciągnęła, ale niewiele.

Najbardziej mnie martwi to, że nie przychodzi na mizianki (kiedyś ledwie usiadłam, już się meldowała na kolana, albo w łóżku, gdy tylko się położyłam), ten brak apetytu i to, że najchętniej leży teraz w kuwecie lub w szafie.

Wasylisa

 
Posty: 990
Od: Sob lis 02, 2013 14:43

Post » Nie cze 28, 2015 18:57 Re: Tama, Mruczek i Komorebi - Tama słabiutka T_T

Strasznie mi przykro.
Trzymajcie się Kochani.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie cze 28, 2015 20:33 Re: Tama, Mruczek i Komorebi - Tama słabiutka T_T

Policzyłam, ile mnie dotąd kosztowało leczenie Tamy. Ponad 1800zł. Nie zapowiada się na obniżenie kosztów. Nie proszę o pomoc, bo na forum jest mnóstwo ludzi o nieporównanie gorszej sytuacji, ale trzymajcie kciuki, bym znalazła dodatkową pracę, bo długo tak nie pociągnę. Poczyniłam też pewne kroki mające na celu obniżenie kosztów życia (mojego, nie kotów), więc może jakoś dam radę. Ale psychicznie jest mi ciężko z tym wszystkim, zwłaszcza gdy Tamie jest coraz gorzej.

Wasylisa

 
Posty: 990
Od: Sob lis 02, 2013 14:43

Post » Nie cze 28, 2015 20:50 Re: Tama, Mruczek i Komorebi - Tama słabiutka T_T

Eh, no to jest rzeczywistość skrzecząca, niestety :(
:ok: :ok:
:ok: :ok:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie cze 28, 2015 21:44 Re: Tama, Mruczek i Komorebi - Tama słabiutka T_T

Wepchnęłam w nią odrobinę Intestinala przetartego przez sitko i wymieszanego ze wzmiankowaną Bobovitą i wodą. A wcześniej rozrobioną płaską łyżeczkę conva. I o dziwo wygląda na zadowoloną z kolacji, ułożyła się tak jakoś bardziej komfortowo i mruczy. Jeszcze powtórzymy dziś operację "Intestinal".

Wasylisa

 
Posty: 990
Od: Sob lis 02, 2013 14:43

Post » Nie cze 28, 2015 21:47 Re: Tama, Mruczek i Komorebi - Tama słabiutka T_T

:ok:

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pon cze 29, 2015 0:40 Re: Tama, Mruczek i Komorebi - Tama słabiutka T_T

No to po operacji Intestinal.

Przetarłam łyżkę tego specjału przez sito, rozmieszałam z ciepłą wodą. Wyjęłam kota z szafy razem z pudłem na brudne ciuchy, w którym spał. I tu cuchnąca niespodzianka - na posłanku, które jej podścieliłam, plama z cuchnącej sraczki. Taki bardzo dziwny smród, zupełnie inny niż zwykła biegunka. Ale co się dziwić, skoro od kilku dni kicia przyjmuje doustnie głównie chemię, a karmiona jest przez skórę.

Nakarmiłam strzykawką. Niezbyt protestowała. Chcę wierzyć, że to ze względu na smak Intestinala (bądź co bądź, to nie tabletka) i pewną wprawę z mojej strony, a nie przez osłabienie. Potem umyłam jej tyłek, podbrzusze i tylne łapy z tej sraczki. Biedna leżała bezwładnie w czasie tej operacji, dopiero pod koniec trochę się powierciła.

Zaprałam posłanko. Pościeliłam ścierkę na wierzch (właściwie to ręcznik, który się nie doprał i został zdegradowany do ścierek, ale jeszcze nie użyty do sprzątania, więc czysty, choć szarawy). Włożyłam kota.

I tu zonk, bo kot wyszedł i zeskoczył z blatu. Lądując plackiem-bokiem na ziemi, zupełnie bezwładnie. Co ją podkusiło, przecież teraz nawet z kanapy schodzi z wielkim trudem. Czy ja pisałam, że Tama nie chodzi normalnie, tylko się słania? A po przejściu paru kroków kładzie się ze zmęczenia. Po tym upadku sprawdziłam, czy nic jej nie jest. Pozbierałam z ziemi. Ułożyłam ponownie w koszu. Kosz włożyłam do szafy. Wygłaskałam.

Teraz Tama śpi. Mam nadzieję, że odpoczywając odzyska choć trochę sił. Ale to biedne kocie życie ledwie się tli... Może rano już jej z nami nie być...

Wasylisa

 
Posty: 990
Od: Sob lis 02, 2013 14:43

Post » Pon cze 29, 2015 0:58 Re: Tama, Mruczek i Komorebi - Tama słabiutka T_T

Trzymajcie się ciepło i bądźcie pełni siły i wiary w to, że wszystko się ułoży; że będzie kolorowo i pięknie.

Będzie rano, popołudniu i wieczorem. Wyjdzie z tego! :kotek:

Dużo, dużo optymizmu. Uściski!

miaukotekmiau

Avatar użytkownika
 
Posty: 13
Od: Sob cze 27, 2015 23:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 29, 2015 1:16 Re: Tama, Mruczek i Komorebi - Tama słabiutka T_T

Ech.
Jestem.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 29, 2015 7:50 Re: Tama, Mruczek i Komorebi - Tama słabiutka T_T

Tamisia, heej koteńko :-) Jak się masz, piękna ksiezniczko ?

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pon cze 29, 2015 10:24 Re: Tama [*], Mruczek i Komorebi

Tama umarła w poczekalni u weterynarza.

[*]

Rano leżała tam, gdzie ją ułożyłam wieczorem. Pod tyłeczkiem - plama z kupy. Zaniosłam koszyk z kotem do łazienki i spróbowałam ją przenieść do kuwety. Nawet nie podniosła główki, tylko zapłakała z bólu. Wtedy zrozumiałam. Zabrałam ją do weterynarza, po cichu licząc na to, że może pani doktor będzie innego zdania. W poczekalni Tama miała przyśpieszony oddech, kilka razy cicho zakasłała, trochę też zapłakała. I tak sobie powoli zgasła, głaskana delikatnie.

Wasylisa

 
Posty: 990
Od: Sob lis 02, 2013 14:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 16 gości