mój mały prywatny zwierzyniec...puszatkowo

niesamowite...Aniu :1luvu:

dziękuję

Pozwoliłam sobie obejrzeć, uśmiałam się szczerze

Zwierzęta nie przestaną nas zadziwiać.

Świetny filmik, żal mi było kiciusi. Jakie niegrzeczne były te kiciokaczuchy

alab108 pisze:Świetny filmik, żal mi było kiciusi. Jakie niegrzeczne były te kiciokaczuchy

Ale dzielna sobie radzi

witam znowu gorąco i upalnie :1luvu:

i komu przeszkadzała ta wczorajsza pogoda :?:

komu, pytam się :?:

puszatek pisze:witam znowu gorąco i upalnie i komu przeszkadzała ta wczorajsza pogoda komu, pytam się

Basiu!
To przyjeżdżaj do Łodzi. U nas pogoda boska!
Lekki chłodnawy wiaterek.
+26*C na zewnątrz i 25*C w domciu!
Brak rażącego słońca!
Cudo nie pogoda - jest czym oddychać i aż się che żyć! :ok:

nie mogę, Ewuś :1luvu:

praca mi nie pozwala :roll:

może komuś takie czarnidełko :?:

]

moja Miśka byłaby przeszczęśliwa mając takie towarzystwo a ja zapewnione towarzystwo u czubków :mrgreen:

Śliczne

Już się w nich zakochałam

też się zakochałam :1luvu:

ale reklamę...jakie to porządne koteczki :lol:

im zrobiłam :1luvu:

Już Basieńko myślałam że u Ciebie te kociki

To niewątpliwa przyjemność mieć w domu takie szkraby :1luvu:

o tak, Iwonko :1luvu:

przyjemność ogromna :1luvu:

one w Poznaniu u Hakity :1luvu:

ściągnęła jednego z drzewa i w drodze powrotnej na drzewie było drugie :mrgreen:

Ta to ma podwójne szczęście

pamiętam moje ubiegłoroczne maluszki :1luvu:

gdzie na chóralne miauuuuuuuuuuuuuuuuuuuu :evil:

otwierała się klatka bo kociaczki się wyspały i chciały wylec aby się bawić :lol:

Któregoś roku miałam siedem szkrabów :1luvu:

Miałam je u siebie w pokoju, bo przecież za nic nie pozbierałabym tego tałatajstwa do kupy choćby na karmienie. Zamykałam się z nimi w moim pokoju i mogłam tak siedzieć i patrzeć godzinami. A kiedy puszczałam je na całe mieszkanie, później całą rodziną zbieraliśmy je, szukając po kątach, półkach zakamarkach, szufladach, aby poszły do siebie spać. Ale było wesoło :ryk: