Magnolia i znajomi...

[czarnekoty123]

Roderyk od Boo odszedł a taką miałam nadzieję, że jednak mu się uda... cholerne choróbska

Magnolcia śpi, a wieczorami mi robi któryś już dzień ugniatanie wszystkimi 4 łapkami (nóżkami to mnie gniecie jak kapustę w beczce); przestała jak przyjechali goście, a jak pojechali i się upewniła, że przynajmniej na razie nie wrócą, to znowu traktorzy co wieczór. Tyle, że nie śpi ze mną - zagrzeje się z pół godzinki i na swoje posłanko. Kochany kotuś z niej...

[puszatek]

za wszystkie chorutki

[Blekitny.Irys]

Tak bardzo ciężko na sercu, kiedy futrzadełka przegrywają z chorobą

Za wszystkie chore,za ich wyzdrowienie

[ab.]

[czarnekoty123]

A ta znowu traktorzy na jednym ze szlafroków frotowych tym razem - kotuś mi dziecinnieje

[ab.]

viewtopic.php?f=1&t=155999&p=10055964#p10055913
Może ktoś może pomóc, chodzi o życie kota.

[czarnekoty123]

ab., dziewczyna pisze o kocie szczepionym - guzik to da; to muszą być przeciwciała, a nie każdy szczepiony kot je wytworzy (kot zestresowany, nieodrobaczony itp.) - nawet wet mi mówiła, że Magnolia zaszczepiona w stresie niewiele na tym szczepieniu zyskała, bo prawdopodobnie odporności nie dostałą, ale "taka jest procedura w schroniskach".

Z tego, co mi wiadomo, to przy panleukopeniii (PP, koci tyfus) konieczna jest SUROWICA Z KRWI OZDROWIEŃCA, czyli kota który to przeszedł i przeżył. Ale coś tam podrzucę.

[Blekitny.Irys]

A ta znowu traktorzy na jednym ze szlafroków frotowych tym razem - kotuś mi dziecinnieje

Moje też - przy Koraliku

[Słupek]

Moje też - przy mnie.

[zosos]

ab., dziewczyna pisze o kocie szczepionym - guzik to da; to muszą być przeciwciała, a nie każdy szczepiony kot je wytworzy (kot zestresowany, nieodrobaczony itp.) - nawet wet mi mówiła, że Magnolia zaszczepiona w stresie niewiele na tym szczepieniu zyskała, bo prawdopodobnie odporności nie dostałą, ale "taka jest procedura w schroniskach".

Z tego, co mi wiadomo, to przy panleukopeniii (PP, koci tyfus) konieczna jest SUROWICA Z KRWI OZDROWIEŃCA, czyli kota który to przeszedł i przeżył. Ale coś tam podrzucę.

Witam wszystkich jestem nowa na forum, czytałam wątek Grażynki od momentu jak adoptowała Norbiego, kupowałyśmy z dziewczynami z pracy na Niego cegiełki, dużo czytałam o Norbim na fejsie, na stronie Kotyliona i tak dotarłam na forum na jego wątek. Teraz po śmierci mojego kotka Cosmo zarejestrowałam się tutaj. Wczoraj dałam namiary Kasi z Gliwic na Marzenkę, która ma koteczkę cudem odratowaną po PP adoptowaną z Kociej Chatki z Sosnowca. Będzie dawcą , proszę trzymać mocno musi być dobrze. Zosia

[czarnekoty123]

Będziemy trzymać kciuki za wyzdrowienie!

Magnolia ma dzisiaj wilczy apetyt - któryś już dzień; muszę jej robić większe porcje i bardziej tłuste. Chyba jesień idzie wielkimi krokami... a mi z nosa leci, że wściec się można (jaj na szczęście nie).

co do cegiełek - akurat z nimi nie miałam nic wspólnego /wyprawka, transport, lecznica itp. płaciłam sama, bo powiedziałam, że to mój kotek i DS/, ale pewnie z tych cegiełek dostał trochę jedzenia i leków na drogę

[ab.]

Za zdrowie koteczka

[czarnekoty123]

Tym razem mieszanka kaczka /20%/ + indyk /tydzień "zero wołowiny" w ramach przerwy/; dzisiaj wszystko (łącznie z siekaniem /lepiej mi smakuje niż mielenie, i jej chyba też/ i krojeniem żołądków w cienkie długie paski) w 2,5h - godzina lepiej niż poprzednio; jak poćwiczę, to myślę, że w godzinie się zmieszczę. Opykałam upychanie spiruliny - ucieram z masłem i zamrożone wiórki daję do każdej porcji: wcina jak najlepszy przysmak, a każda inna wersja (czy sprasowana w pastylki, czy domieszana do sosu) powoduje strajk. Już prawie 100% jest z naturalnych dodatków, a mało witamin syntetycznych - za miesiąc dojdziemy - mam nadzieję - do 100% naturalnych. Łosoś nie jest smaczny czy olej z łososia, ale nim nie pluje, więc da się żyć.

[Słupek]

Grażynko - uważaj na łososia. Jeśli to norweski to "chemia i radiacja". Nawet w oleju.

[lilith_forever]

Witajcie,

Czytam Wasze posty i aż się ciepło na sercu robi - tyle miłości do Kotków...Ja bez mojego Vigusia nie wyobrażam sobie życia!
Dlatego staram się dociec, czy przyczyna jego problemów żołądkowych jest poważna, czy może ja wyolbrzymiam.
Czy możecie zajrzeć do mojego wątku i coś doradzić?
Z góry bardzo dziękuję za pomoc.
viewtopic.php?f=1&t=155894