» Wto kwi 16, 2013 9:40
Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II
W kwestii lubienia czy nie lubienia zwierząt - trochę popolemizuję. Nie lubię niektórych ras psów. Nie lubię i koniec. Nie podobają mi się, a bokserów np. się boję. Ale to że nie lubię nie znaczy, że mam im robić krzywdę albo nie ratować, gdy potrzebują pomocy.
Co do ludzi - podobają mi się bruneci, ale nie mam zamiaru wystrzelać wszystkich blondynów.
Tak więc można nie lubić, ale nie powinno się nienawidzić i krzywdzić.
A buraska bardzo żal. Może ktoś za nim tęskni i wierzy, że jeszcze się odnajdzie.
W takich chwilach cieszę się, że moje pannice są bezpieczne, mają dach nad głową, pełną miskę i mięciutki kocyk.