Koty w ziołach - przepisy

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 14, 2013 6:50 Re: Patmol

Zlinczują Cię za taki tytuł wątku. A ja wciąż czekam na wspólny wolny czas w sprawie wizyty "po". Przepraszam Cię, tylko się wyraźnie nie składa, ale też sądzę, że jest mniej pilne, niż "przed".
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw mar 14, 2013 7:17 Re: Patmol

MalgWroclaw -myślę, że nie ma pośpiechu -jak będziesz miała wolny czas 8) to się umówisz
skoro jesteś taka zajęta -to raczej na jakiś wspólny wyjazd tez nie wyskoczysz?
no, np na Szczeliniec? 8)
Obrazek


wpychałam wczoraj tabletki zwierzakom
psy -w miarę
dwa koty -połknęły od razu
dwa koty -połknęły po przyduszeniu :evil:
jeden kot zjadł z talerzyka po wymieszaniu z puszką
a jeden kot szalał i wariował jak zwykłe -pluł i prychał i warczał i wbił mi pazury w rękę -tak że nie mogłam odczepić

i kicha - dzisiaj jeszcze raz spróbuję
a jak mi się nie uda -to najwyżej go gdzieś wywiozę :ok:
z tego całe szarpania te syfy mu na tylnej części grzbietu zaczęły krwawić -a były ładnie zaschnięte już
więc jeszcze zakrwawił okolicę, :evil:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28701
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw mar 14, 2013 7:42 Re: Patmol

Może podajnik do tabletek byłby dobrym rozwiązaniem? U mnie świetnie się sprawdza :)
Z małymi kotami radzę sobie świetnie, ale większe (jak Kitka) muszę zawijać w kocyk. Biorę łepek w rękę, odchylam do tyłu i automatycznie otwiera się paszcza. Wsadzam podajnik z tabletką jak najbliżej podstawy podniebienia, cyk - tabletka wylata wprost do gardła i już :D
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Czw mar 14, 2013 8:14 Re: Patmol

super pomysł
ja tez taki chce -chociaz żadnemu mojemu kotu paszcza nie otwiera się automatycznie
ale pyszczycho mogę sama otworzyć -gorzej z wkładaniem tam w tą paszczę palców z tabletką
nie mogę w pracy prezentować zakrwawionych palców

znajdź proszę :1luvu: taki jak masz w necie -i wpisz mi linka
nie będę jeśc kolacji - a podajnik sobie kupię :ok:

ile kosztował?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28701
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw mar 14, 2013 8:32 Re: Patmol

Kupiłam go na kocim bazarku viewtopic.php?f=20&t=137485 , ale już chyba nikt na forum ich nie sprzedaje, poszukam po necie. Filmik instruktażowy też podeślę jak znajdę :) Wiem, że są jeszcze takie z plastikową końcówką (mój wet taki ma), ale lepsze dla niewprawionych są te z silikonową ponieważ końcówka jest mięciutka i nie zrobi kotu krzywdy w paszczy. A i jak nauczysz się umiejętnie łapać i odchylać łepek to zobaczysz, że paszcza jak automat - sama się otworzy :wink:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Czw mar 14, 2013 8:35 Re: Patmol

[quote="Patmol"]MalgWroclaw -myślę, że nie ma pośpiechu -jak będziesz miała wolny czas 8) to się umówisz
skoro jesteś taka zajęta -to raczej na jakiś wspólny wyjazd tez nie wyskoczysz?
no, np na Szczeliniec? 8)

Nie licz na to drugie 8)
to znaczy, nie licz, że nie znajdę czasu. Bo w końcu znajdę na obie sprawy.
Mój podawacz tabletek po dzisiejszym podaniu (Fasolce daję codziennie) jest w porządku, bez krwi znaczy.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw mar 14, 2013 8:47 Re: Patmol

nelka83 pisze:Kupiłam go na kocim bazarku viewtopic.php?f=20&t=137485 , ale już chyba nikt na forum ich nie sprzedaje, poszukam po necie. Filmik instruktażowy też podeślę jak znajdę :) Wiem, że są jeszcze takie z plastikową końcówką (mój wet taki ma), ale lepsze dla niewprawionych są te z silikonową ponieważ końcówka jest mięciutka i nie zrobi kotu krzywdy w paszczy. A i jak nauczysz się umiejętnie łapać i odchylać łepek to zobaczysz, że paszcza jak automat - sama się otworzy :wink:


no nie wiem
ja myślałam, ze to od razu trzyma paszczę otwartą -czyli musze trenować

MalgWroclaw -a gdzie byś wyskoczyła i na ile? na dzień czy na weekend?
ja na pewno w Sudety w kwietniu pojadę -ale to chociaz na 4 dni

na jeden dzień -to blisko Wrocławia można-by wejsć na Slęże
jeszcze nie byłam

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28701
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw mar 14, 2013 8:51 Re: Patmol

Oj Kochana, z kotymi nie ma tak łatwo :mrgreen: Warto potrenować aby oszczędzić stresu kotu i sobie i dodatkowo mieć palce całe :wink:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Czw mar 14, 2013 8:59 Re: Patmol

ja myślałam że to samo za mnie całą robotę zrobi :placz:
a to trzeba kota złapać, unieruchomić, przechylić, martwic się żeby się nie zadławił itd

wczoraj poniewaz Garfield warczał naprawdę groźnie a i zęby ma konkretne
to owinęłam tabletkę w ścinek masła i nadziałam na widelec i mu zapodałam. otwierając pyszczycho palcami
taka byłam zdesperowana :evil:

ale głowy nie miał bardzo przechylonej
bałam sie go przechylić za bardzo żeby się nie udławił -bo jednak uduszenie kota nie było moim celem
zresztą akurat Garfiego w sumie lubię

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28701
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw mar 14, 2013 9:01 Re: Patmol

Mogę wyjechać tylko na jeden dzień, bo pewne osoby czekają na mnie co rano na podwórku.
Podawanie tabletek nie jest fajnym zajęciem, wcale nie jest :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw mar 14, 2013 9:12 Re: Patmol

MalgWroclaw pisze:Mogę wyjechać tylko na jeden dzień, bo pewne osoby czekają na mnie co rano na podwórku.

czyli niedaleko? a gdzie byś miała ochotę?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28701
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw mar 14, 2013 9:14 Re: Patmol

nie róbcie scen, dziewczynki. Podawanie tabletek takie samo zajęcie jak każde inne ;) moje Anie-wetki podają peanem, ale ja się boję, że wbiję kotowi narzędzie w podniebienie :roll:
jak kot oporny to na tabletkę warto dać poślizg - masło może być, ale najlepszy majonez :ok: wtedy nawet nie trzeba palców w kocią gębę wtykać, wystarczy wrzucić tabletkę do paszczy i sama popłynie ;)

dlaczego ja mam WSZĘDZIE daleko? :twisted: Szczeliniec bardzo lubię, chociaż schody mnie dobiły :oops:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 14, 2013 9:26 Re: Patmol

Patmol pisze:
MalgWroclaw pisze:Mogę wyjechać tylko na jeden dzień, bo pewne osoby czekają na mnie co rano na podwórku.

czyli niedaleko? a gdzie byś miała ochotę?

Gdziekolwiek, bo mnie jest potrzebna zmiana perspektywy. Dawniej ciągle jeździłam :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw mar 14, 2013 9:29 Re: Patmol

Georg-inia pisze: Szczeliniec bardzo lubię, chociaż schody mnie dobiły :oops:


to jedź teraz -teraz nie ma wcale schodów :mrgreen: tylko śnieg (z lodem pod spodem)
Obrazek

potem jak śnieg stopnieje -będzie ponad 600 schodów

ale twoje vetki mają odpowiednie przygotowanie fachowe :mrgreen: ja jestem humanistką :mrgreen:

MalgWroclaw pisze:Dawniej ciągle jeździłam :(

to masz obeznanie w okolicy -zaproponuj coś
mnie ostatnio pociąga Międzygórze (za daleko od Ciebie) i kamienne/suche -nie wiem czy masz dojazd

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28701
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw mar 14, 2013 9:35 Re: Patmol

Pomyślę.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], zuza i 1164 gości