Rychosław

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 06, 2012 10:15 Re: Rychosław

Obrazek :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto lis 06, 2012 11:48 Re: Rychosław

Obrazek
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Wto lis 06, 2012 19:27 Re: Rychosław

Bo ja to koffam Rysia i Esia. I jeszcze Mruczusia :oops:
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 06, 2012 20:41 Re: Rychosław

MaryLux pisze:Bo ja to koffam Rysia i Esia. I jeszcze Mruczusia :oops:
Inka


a co najwazniejsze, Ineczko, ze to wszystko z wzajemnoscia :)
Prawda, Rychoslawie Wielki? :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro lis 07, 2012 19:53 Re: Rychosław

Byłam dziś w sklepie zoologicznym po zakupy dla kociaka, przy okazji kupiłam wiórki i karmę dla naszego chomiczka. Przyniosłam zakupy chomicze do domu (kocięce poszły na razie do juany, bo dzieci jeszcze o kotce nie wiedzą), starsza córka poszła do klatki dać trochę nowych ziarenek chomci i wróciła z rykiem, że Bąbel nie żyje. Wzięłam go na ręce, był cieplutki i ruszał jeszcze lekko łapkami, ale widać było, że koniec się zbliża. Dałam go córce, utuliła go, on podniósł jeszcze łepek ostatkiem sił i spojrzał na nią, po czym zasnął. Siedzimy i ryczymy, dla niej to prawdziwy dramat, bo dostała go od nas na komunię i kochała nad życie. Była jednak świadoma, że jego czas się kończy (dżungarki żyją do 2 lat, nasz miał ponad 1,5 roku), często mówiła o tym, że nie wie, co zrobi, kiedy Bąbelek odejdzie. A on (właściwie ona, Bąbel był dziewczynką) opuścił nas tak niespodziewanie. Zawsze, kiedy zwierzę odejdzie, myślimy, ze drugiego tak mądrego i kochanego nie będzie. Bo nie będzie :(
Coś się kończy, a coś zaczyna.
Kotka (wciąż bezimienna) prawdopodobnie przybędzie do nas w przyszłym tygodniu. Nie wiadomo, kiedy się urodziła, ale powinna mieć już 2 miesiące. Dłużej nie chcę czekać, zaraz zrobi się całkiem zimno, a kociaki z mamą w piwnicy.
Trzymajcie kciuki za pomyślne zakocenie. Ja idę dalej przeżywać żałobę z dzieckiem.
Wiedźma ortofaszystka

Earthsea

 
Posty: 60
Od: Pt paź 14, 2011 18:20
Lokalizacja: Mazury cud natury

Post » Śro lis 07, 2012 19:56 Re: Rychosław

Earthsea pisze:Byłam dziś w sklepie zoologicznym po zakupy dla kociaka, przy okazji kupiłam wiórki i karmę dla naszego chomiczka. Przyniosłam zakupy chomicze do domu (kocięce poszły na razie do juany, bo dzieci jeszcze o kotce nie wiedzą), starsza córka poszła do klatki dać trochę nowych ziarenek chomci i wróciła z rykiem, że Bąbel nie żyje. Wzięłam go na ręce, był cieplutki i ruszał jeszcze lekko łapkami, ale widać było, że koniec się zbliża. Dałam go córce, utuliła go, on podniósł jeszcze łepek ostatkiem sił i spojrzał na nią, po czym zasnął. Siedzimy i ryczymy, dla niej to prawdziwy dramat, bo dostała go od nas na komunię i kochała nad życie. Była jednak świadoma, że jego czas się kończy (dżungarki żyją do 2 lat, nasz miał ponad 1,5 roku), często mówiła o tym, że nie wie, co zrobi, kiedy Bąbelek odejdzie. A on (właściwie ona, Bąbel był dziewczynką) opuścił nas tak niespodziewanie. Zawsze, kiedy zwierzę odejdzie, myślimy, ze drugiego tak mądrego i kochanego nie będzie. Bo nie będzie :(
Coś się kończy, a coś zaczyna.
Kotka (wciąż bezimienna) prawdopodobnie przybędzie do nas w przyszłym tygodniu. Nie wiadomo, kiedy się urodziła, ale powinna mieć już 2 miesiące. Dłużej nie chcę czekać, zaraz zrobi się całkiem zimno, a kociaki z mamą w piwnicy.
Trzymajcie kciuki za pomyślne zakocenie. Ja idę dalej przeżywać żałobę z dzieckiem.

współczuję, Babelko[*], utul córunię :x
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Śro lis 07, 2012 23:32 Re: Rychosław

[*] zrobila miejsce dla nastepnego zwierzaka chyba... Teraz macie o jednego Aniola Stroza wiecej

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw lis 08, 2012 10:53 Re: Rychosław

Bardzo współczuję Bąbelka [*] :(
Utul proszę córcię od nas ........

I jak sobie życzysz ,całe mnóstwo kciuków jest :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


Obrazek :1luvu: :1luvu: :1luvu: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw lis 08, 2012 18:52 Re: Rychosław

Dzień dobry na wieczór :mrgreen: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Czw lis 08, 2012 20:30 Re: Rychosław

Bąbelka Bąbelkowska [*]

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 09, 2012 10:37 Re: Rychosław

Obrazek :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pt lis 09, 2012 20:04 Re: Rychosław

Dzięki za wsparcie :)
Zakocenie odsunie się trochę w czasie, bo koleżanka, zajmująca się szukaniem domów kociakom, wyjeżdża teraz za granicę i wróci na koniec listopada. Więc czekam i pazury gryzę :wink:
W ramach czekania wyskoczyłam dziś do ciuchlandu poszukać materiału "futerkowego" do obicia półek w drapaku, który wspólnie z małżem konstruujemy, no i szczęście dopisało - wyłowiłam ogromną narzutę z mięciutkiego, beżowego futerka, starczyłoby na 10 drapaków :D
Na poddupniki i naparapetniki w wykonaniu juany tez starczy :) A przy okazji upolowałam też prawdziwe posłanko, takie spinane na rogach - rozpięte jest płaskie, spięte tworzy prostokątny kojec :piwa:

Córka już nie płacze, ale nadal przeżywa odejście zwierzaczka, nie pozwala nawet tknąć klatki i kartonu z chomikowym dobytkiem :cry:
Wiedźma ortofaszystka

Earthsea

 
Posty: 60
Od: Pt paź 14, 2011 18:20
Lokalizacja: Mazury cud natury

Post » Pt lis 09, 2012 22:57 Re: Rychosław

daj jej czas, niech sama zdecyduje, kiedy to posprzata.

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob lis 10, 2012 11:38 Re: Rychosław

myślę,że jak kotek trafi do domku to będzie Jej łatwiej wytłumaczyć i sama pozwoli usunąć domek po chomiczku
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Sob lis 10, 2012 13:58 Re: Rychosław

Miaudoberek słoneczny :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jrrMarko i 447 gości